Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
"Czy padaczka zabija? - Dolegliwość ta powoduje groźne zaburzenia oddechowo-krążeniowe, co może skończyć się niedotlenieniem mózgu. Wśród pacjentów ze stanem padaczkowym, śmiertelność wynosi około 80 proc., dlatego uważany jest za stan zagrażający życiu. W każdym przypadku konieczna jest hospitalizacja pacjenta."
No i moje pytanie brzmi czy to prawda.. że będąc sam w domu mam przy padaczce 80% szans na zgon czy też duckduckgo wyciągnęło coś z kontekstu a ja to łykam jak pelikan i trzęsę portkami bez powodu?
https://www.youtube.com/watch?v=RlnorSxB-qQ
jak się nie zadławisz językiem ani nie wyrżniesz dyńką w beton, to raczej nie zejdziesz
Sam miałem kilka razy, znajomi dziesiątki razy, przy mnie kilka razy ktoś miał atak...
Dla mnie to było coś strasznego. Budzisz się, nie wiesz o co chodzi, głowa boli, ludzie próbują Cię ratować bo myślą że umierasz...
Tak odebrałem atak u kogoś po raz pierwszy widząc ale wiedziałem o co chodzi gdyż w moim mieście to był kiedyś standard....nie znam nikogo komu się podobało heh...kilka historii krótkich przytoczę....
Pierwszy raz, byłem w obcym mieście, jechałem na Uniwersytet, jakieś nagrody, konkurs, nie wiem ale pamietam że byłem w gajerku...czekałem na przystanku i jeb, nagle pobudka, siedzę na przystanku, wkoło dziesiątki ludzi, pytają czy pk, ja nie mogę ułożyć zdania, ktoś mi podaje wodę, ktoś pyta czy mam cały łeb, inny czy język na miejscu, karetka w drodze...trafiam do szpitala nie wiedząc gdzie ten szpital itd. Ze względu że obce miejsce miałem wrażenia że śnie. W karetce powoli dochodzę do tego co to było i robi się lepiej ale za to głowa boli tak że nic nie chce mi się odpowiadac...w szpitalu dostałem kroplówkę, relanium, coś na ból głowy i mówię Pani dr że zaboeram im czas, że dostalem tego po tramcu, wychodzę i dzięki lekpm i nawodnienou, glulozie czuje się w miarę ale za drugim razem nie trafiłem do szpitala, byłem w domu, te same odczucia z tym że czuję się źle cały dzień aż do wieczora....
Kiedyś jadąc z ziomkiem ztm nagle budze się, na przystanku ja i ziomek i dwóch policjantów...nie wiem o co chodzi, pytają a ja nie kumam...doszło do mnie ocb po paru chwilach...policjanci zachowali się w pełni profesjonalnie, założyli mi chwyt, poczekali jak wróci świadomość, spytali kilka razy czy na pewno karetka niepotrzebna. Ziomek oczywiście od początku im wkręcał ze choruje na padake i uwierzyli raczej bo nawet nie przeszukali a mieliśmy może 19 lat i było to w miejscu przystanku Brzeska, ktoś pewnie wie co to znaczy
Mógłbym swoich i nie swoich opisać setki ale może napisze o tym co przez atak się stało strasznego moin znajomym.. ...kierowca dostał ataku, walą w drzewo, dwie osoby giną, jedna do dziś jest sparaliżowana, czwarta nic, zero, miał fart...strata pracy przez kolegę po paru atakach to pikuś , przejście badań, okazuje się zdrowy więc pracodawca rozwiazal z nim umowę za porozumieniem...kolejny raz, kolega kończy pracę, zamyka sklep gdzie pracuje a ja czekam w aucie i przekręca klucze i na glebę...szybko się ocknął, pakuję go do auta, bredzi, mówię że słaby pomysł do domu bo Jego mama itd. więc trzymam zioma w Tico
Wstyd nawet pisać do jakiej dawki doszedłem w dwa tygodnie i tylko z podkładem z alprazolamu. To chyba cud, że nie dostałem żadnego napadu.
Euforia i błogość made in tramadol bardzo szybko się kończą, zostaje nadwrażliwość, rozregulowane emocje i poczucie pustki. Plus przejaskrawiona, ale odbierana jako oczywistość, cholerna samotność.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/175-284921000.jpg)
Wpadli w trakcie transakcji
Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-453330.jpg)
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków
Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.