Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15179 • Strona 1510 z 1518
  • 3245 / 618 / 0
Trzeba też rozgraniczyć właśnie co się robi i w jakich okolicznościach, jest różnica być blokersem, jest różnica mieć zgraną ekipę.............ale przychodzi koniec szkoły matura i rozbieganie każdego w swoją własną drogę życia, i niektórzy którzy mieli w tym ziemię obiecaną w wieku młodzieży, nagle orientuje się że tego już nie ma, a to był sens czyjegoś życia,i w pewnym sensie depresyjne tematy biorą się z nostalgii i wrażenia utraty życia w raju. z reguły jeśli ktoś jara do 40tki czy 50tki to albo są to subkultury związane ogólnie z kulturą i muzyką albo ludzie którzy po prostu to lubią i radzą sobie z wkomponowaniem tego w s woje prywatne życie. ogólnie moje przesłanie jest takie że palenie nie jest dla każdego, niektórzy sobie radzą, inni nie, tylko jak to sprawdzić i wprowadzić potrzebne zmiany, jeśli jest już taka potrzeba i wola zainteresowanego.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12609 / 2438 / 0
Nie ma takiej odmiany jak "Cali weed".
  • 3245 / 618 / 0
A jakie są odmiany shivy? już sama nazwa jest ciekawa.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1100 / 273 / 0
shiva skunk
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3245 / 618 / 0
tylko? myślałem że shiva coś tam, shiva coś tam.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 514 / 102 / 0
"Cali weed – co to dokładnie jest?
Cali weed to określenie oznaczające nasiona marihuany wyprodukowane w „zagłębiu konopnym”, czyli w Słonecznej Kalifornii. Rejon jest uważany za jeden z najlepszych (i najprzyjaźniejszych) do uprawy marihuany. I faktycznie właśnie w tym stanie USA swoje siedziby mają cenione seedbanki. Uważa się, że kalifornijskie nasiona marihuany Cali weed są gwarancją satysfakcji. W końcu właśnie tutaj powstało wiele epickich odmian. Warto przy tym zaznaczyć, że Kalifornia zalegalizowała marihuanę do użytku codziennego dopiero w 2018 roku, zaś dwa lata wcześniej dopuszczała stosowanie w celach leczniczych. Wcześniej za uprawę czy używanie można było spodziewać się srogich kar. To jednak nie zahamowało rozwoju kalifornijskich seedbanków i tym samym branży konopnej.

Cali weed to trend – jedno z kryterium wyboru nasion marihuany. Co jak co, ale Amerykanie potrafią reklamować swoje produkty czy kulturę masową. Śmiało można stwierdzić, że Cali weed w świecie marihuany ma renomę szwajcarskich zegarków, oryginalnego węgierskiego tokaju czy niemieckich aut. Przecież wiadomo, że niemieckie auta są najlepsze, prawda? Właśnie tak to działa. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych cech poszczególnych odmian marihuany. Niewątpliwie jednak w grupie Cali weed można znaleźć pozycje, które wyróżniają się pod wieloma względami i mają szansę znaleźć się u „konesera” w wąskiej grupie ulubionych."

Źródło: zajebane z neta



A co do Shivy to jakaś indyja, źródła podają, że najprawdopodobniej Northern Light, ogólnie śiwa jest stara jak konopny świat, ma z kilkadziesiąt lat, i nie chodzi mi o to, że NL jest stara tylko, że odmiane Shiva można znaleźć w katalogach nasiennych holenderskich seedbanków już w latach 90tych, np. u sensi Seeds albo Homegrown Fantaseeds.
  • 58 / 12 / 0
Paliłem rok temu zioło bez zapachu, ale wyglądało dobrze i nie było suche, w smaku i zapachu dymu było jak normalne zioło, ale sam susz nic nie pachniał. Faza po tym była trochę inna niż po medycznej marihuanie, bo te z apteki nie działały na mnie aż tak ciekawie.
Odbiór muzyki i filmów był o wiele ciekawszy, miałem większą ochotę na aktywność i przy każdej mega się wkręcałem w nią. Po zielu z apteki nie mam aż takiej zajawki i euforii. Najbliższy temu był red no. 2, ale to wciąż nie to.
Czy ktoś może mi podpowiedzieć, jakiej odmiany pestki kupić, żeby uzyskać taki efekt? Musi być mocno euforyczny, narkotyczny, mistyczny, tak żeby poczuć efekt wow. Czy tajskie sativy to może być to? Ktoś próbował i się wypowie?
  • 1100 / 273 / 0
31 maja 2023Verbalhologram pisze:
tylko? myślałem że shiva coś tam, shiva coś tam.
https://www.icmag.com/threads/shiva-history.119682/
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12609 / 2438 / 0
No ja kiedyś (pisałem o tym pewnie już z 5 razy) paliłem zioło (outdoor kolegi ze studiów), które działało na mnie w 80% jak extasy. Byłem pewny, że wrzucił mi tabletkę do herbaty, ale kolejne razy działały identycznie. Szczęka latała, duża empatia i chęć do rozmowy. Do tej pory nie wiem, co to było. Pamiętam tylko, że dojrzało aż za bardzo, albo było stare (kolor brązowy).
To były czasy, kiedy nawet nie wiedziałem, że są jakieś odmiany.
  • 1037 / 245 / 0
Pytanie techniczne.
Palenie słabej jakości pewnie brak flusha i moco drapie w gardło nie ma popiołu tylko zostaje zbity węgiel, nie da się palić.
Sposób oczyszczenia.
Na szklankę wody przegotowanej około 80st wrzucone 5g i parzone pod przykryciem do rana, woda zlana ziele powoli się suszy ale potrzebuje na to sporo bo za pierwszym razem chyba źle ususzone itd.
Teraz co dalej.
THC mi z tego nie spierdoli przy tej obróbce ? Oglądałem pod lupą to trichomy są ładne pomarańczowe, zapaliłem lufe z bonga ale za mokre jeszcze i chyba dla tego nie klepie, ale teraz Popiołek elegancki wypada z lufki bez problemu, tylko martwi mnie utrata mocy, po ususzeniu i przechowaniu jakiś czas w zipku wróci ? Czy spierdolilem sobie palenie takim oczyszczaniem ?
Zablokowany
Posty: 15179 • Strona 1510 z 1518
Newsy
[img]
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego

Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.

[img]
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"

Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.

[img]
Polska narkotykowym liderem Europy. Kwitną nielegalne laboratoria

Bijemy europejskie rekordy w produkcji narkotyków syntetycznych. W 2024 r. laboratoria opuściło kilkadziesiąt ton substancji. W 2025 ten problem jeszcze się pogłębił.