Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Z tego wszystkiego co mi pomogło ? Najbardziej olejek cbd i browary. Palenie suszu czy hasz cbd powoduje u mnie zawsze okropny ból gardła, gryzie jak nie wiem, boa dusiciel i przede wszystkim dla mnie to wyzwalacz który szybko zamieniam na THC.
Zajebiście pomaga mi przy detoksie (nie tylko od trawy) wyjazd w inne miejsce, czym dalej od domu tym lepiej. Kiedyś w to nie wierzyłem, bałem się odstawić używki i nagle gdzieś wyjechać nawet na kilka dni. Ale to pomaga w 100%. Taki mały szok dla organizmu ale Pozytywny szok. Reset mózgu. Zmiana otoczenia, dużo spokoju, zieleń, czyste powietrze, medytacja i zdrowe odżywianie, spacer po lesie, kontakt z naturą. Każdy dzień bez używek to dzień wygrany.
U mnie bywa z tym różnie ostatnio.. dopadają mnie stany ciężkiej depresji, lęki.. wtedy popełniam błędy.. sięgam po używki.. chwilowa ulga.. potem znowu cierpienie. Walczę.. nie jest mi lekko...
Susze CBD albo haszysz tylko prowokują pod zbakanie - celować w olej.
Dziś 1 dzień bez trawy. Zaczynam detoks. O swoich postępach, samopoczuciu będę informował Was przyjaciele. Motywacje mam jak nigdy wcześniej. Mam też narzędzia które mam nadzieję że mi pomogą przeżyć pierwsze dni : olej cbd 30%, wit C, cytrynian magnezu, ashwaganha, 5 htp, yerba mate, oraz leki które na co dzień przyjmuję na depresję i lęki. Nie mam nic na sen niestety ale jak będzie trzeba może rodzinny mi pomoże i przepisze zolpidem. Jadę do lasu na spacer później. W końcu wyjdę z domu :)
Znam twoje posty od dawna i powiem ci tak. Przerwij ten marazm jak najszybciej, bo z każdym rokiem będzie trudniej.
Teraz jesteś jeszcze w takim wieku i na takim etapie, że możesz wszystko obrócić o te 180 stopni i zacząć od nowa.
Za 5-10 lat, a czas zapierdala naprawdę szybko (za szybko), będziesz starszy, bardziej tym wszystkim zmęczony, umrze w tobie nadzieja i łatwiej będzie ci pogodzić się z chujnią, którą sam sobie z resztą fundujesz. Teraz możesz jeszcze powalczyć. Poznać kobietę, założyć rodzinę, stać się nową wersją siebie, prawdziwym mężczyzną. Możesz spełnić swoje marzenia lub na dobry początek w ogóle sobie o nich przypomnieć.
Oczywiście od wszystkiego są wyjątki, ale generalizując, w dłuższym okresie czasu, codzienne jaranie zamienia faceta w nudną, leniwą, znerwicowaną pizdę. Zabija jego naturalną męskość i siłę charakteru. Wypracowuje on sobie taki status quo, by łatwiej było siebie w tym wszystkim oszukiwać i usprawiedliwiać. Gdzieś tam pracujesz, coś tam zarabiasz i ci się należy. I tak lecą miesiące,lata, a nawet dekady. Po czasie takiego jarania, wszystko wydaje się trudniejsze niż jest w rzeczywistości, a przejarany umysł wprowadza w pętlę pod tytułem "wszystko od jutra".
Nawet jak komuś udaje się na jakiś czas z tego wyrwać, to powód dla którego po dłuższych przerwach wraca się do jarania jest prosty. Przytomniejesz, zaczynasz się znacznie lepiej czuć. Zwiększasz aktywność życiową na różnych polach i i jest ci z tym na tyle dobrze, że przypominają się pozytywne aspekty jarania zielska. Zaczynasz utwierdzać siebie w przekonaniu, że ci się należy i mówisz sobie zajaram raz. Po takiej przerwie jest na tyle fajnie, że chcesz jutro, pojutrze itd. I kółko się zamyka.
Jestem praktycznie twoim rówieśnikiem, za chwilę pyknie mi 38 lat. Przejarałem tak jakieś 17, może 18 z ostatnich 20 lat od kiedy poznałem marihuanę i cytując klasyka gdybym miał to wszystko teraz podsumować, gdybym wziął to wszystko w garść i nacisnął, to wyszło by mi z tego śmierdzące gówno.
Dziękuję ci przyjacielu :)
Każdy dzień to nowe doświadczenie. Wnioski z tych doświadczeń najszybciej przychodzą na trzeźwo.
2 dzień bez trawy - noc przespana, póki co wszystko pod kontrolą.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/niemcycrack.jpg)
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet
Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/133-212908.jpg)
120 litrów pochodnych opioidów w płynie nie trafi na rynek
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie ujawnili miejsce przechowywania nielegalnych substancji psychotropowych, zabezpieczając ogromne ilości pochodnych opioidów w płynie oraz półproduktów służących do przetwarzania środków odurzających.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sekwojapark.jpg)
Tysiące nielegalnych roślin konopi indyjskich usunięte z popularnego parku narodowego
W mediach pojawiła się niedawno informacja o likwidacji gigantycznej, nielegalnej plantacji marihuany w sercu Parku Narodowego Sekwoi. Dla wielu to kolejny „dowód” na szkodliwość konopi. Ale dla nas [społeczności FaktyKonopne.pl], ta historia jest czymś zupełnie innym. To potężny dowód na to, jak destrukcyjny jest czarny rynek i dlaczego tak bardzo potrzebujemy świadomej, legalnej i w pełni regulowanej branży.