Pochodna kwasu gamma-aminomasłowego, o działaniu podobnym do modulatorów GABA (lecz nie działająca w ten sposób).
Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 10264 • Strona 836 z 1027
  • 3234 / 549 / 0
Dokładnie, ten lek to podkładka, ja tak samo przeszedłem z xanu na diazepam i mam nadzieję że uda się skutecznie go usunąć z rozpiska.
A prega mimo że nie działa to rzeczywiście bardzo pomaga w przypadku wahań nastroju i lęku.
Po to zasadniczo ten lek się bierze.

Ja brałem wysokie dawki, źle się czułem na nich, udało się zejść z dawek rzędu 1g+ do 450mg. Było to trudne ale musiałem pocierpiec, była jeszcze tydzień temu chwilowa reakcja nerwowa chwilowo brałem z powrotem więcej ale szybko się ogarnąłem i ustabilizowalem. Bardzo dobrze się czułem na mniejszej. Teraz planowo chce zejść do 300 i na niej już zostać. Latem będę dopiero powoli schodzil.

Owszem można łatwo rzucić CT gdy używa się benzo, ale osoba która z nich schodzi raczej nie powinna tak robić, a i tak i tak grozi to ryzykiem wjebania się w benzo. Raczej trajektoria jest odwrotna.
Tak samo świetnie się sprawdza przy SSRI.

Brać sama na czysto nie widzę potrzeby dlatego finalnie z niej zejdę.
Problem jest w tym że wcale to takie proste nie jest kiedy nie masz podkładki i jesteś już na samej pregabalinie. Wtedy po dłuższym braniu u większości obserwuje się bardzo przykre skutki uboczne fizycznie i mocny wjazd na psychikę, dlatego wygodniej czasem jest po prostu stać na jednej dawce.

Myślę że jest dobry na fobie społeczna jeśli ktoś ma bardzo duże problemy. Finalnie chce podkreślić że nawet niedziałający już lek na dawce w rzeczywistości działa jak wyżej napisano tylko w tle.
Euforia i otlumienie to nazwyklejszy skutek uboczny który mija stosunkowo szybko - dlatego też często łatwo się wpieprzyc w duże dawki. Ale nie polecam.
Także @Rs3mati mysle że szukasz w leku działania które po prostu jest narkotyczne, wpędzi Cie to w kozi róg, późniejsza odstawka może skończyć się dodatkowo wkopaniem w benzo.

Co do tolerancji ja długo biorę pregabe, miałem oczywiście przerwy bo na benzo łatwo sobie je zrobić, bez już tak kolorowo nie jest, ale mi tolerancja zawsze wracała dość szybko. Jednak tak jak wspomniałem, czuję że szukasz w tym leku czegoś co zapędzi Cie w kozi róg. Nie jest on więc dla Ciebie.
Mi też się nie podoba ale jak już zejde z diazepamu to będę z niego schodził bardzo powoli. Małe dawki to mogę spokojnie sobie rozłożyć na dwa miesiące tak żeby nawet nie odczuć zejścia.

@Jankes323
Z tym odbytem to najprawdopodobniej po pregabalinie, mam to samo dlatego się trochę martwiłem o kiszki, a jeśli utne za mocno dawke to w ogóle zaczyna się tam taka impreza że muszę wziąć loperamid.
Ogólnie przez pregabaline się nabawiłem problemów jelitowych.
Mam nadzieję że nie jest to coś inwazyjnego. Szczerze to marzę o dniu kiedy będę mógł się normalnie zdrowo wysrać bez bólu w odbycie i nienaturalnym obciążeniu jelit przy schodzeniu do zera.

W sumie tych objawów przeróżnych jest tak dużo, że zapomniałam o najważniejszym. Przy wyzerowaniu będzie trzeba też poczekać aż się naprawi mózg i chwilę czuć wycofanie społeczne. Bardzo dziwne czuć fobie społeczna kiedy wcześniej się jej nie miało. Skrycie boję się chyba tego objawu najbardziej, ale wiem że na zapas nie ma co jeszcze o tym myśleć.
Pisało wiele użytkownikow o tym. Nie którym się nie poprawiało ale potem znikali i nie pisali czy się poprawiło. Myślę że ten lek kryje bardzo dużo ciemnych stron. Pozostalo tylko wierzyć że nic trwałe w mózgu czy organizmie nie przestawia.

Wcześniej odstawiając dawki 600-900 czasem się udawało bez żadnych takich objaw wiec najwyraźniej pojawiają się one po dłuższym braniu co najmniej rok, dwa. Ale też w sumie brałem wtedy SSRI albo benzo wiec być może te objawy przeczekalem i jakoś znikaly ale do pregabaliny jednak wracałem. No nic, najważniejsze żeby one nie były trwałe i nie okazało się że mózg się będzie długo naprawiał.
Niebawem się okaże.

P.S jak będę schodził z 300 to zrobię sobie roztwór i będę usuwal 25mg co tydzień albo 50mg co dwa tyg. Możliwe że omijając mocne skutki uboczne, te objawy są tylko efektem zbyt mocnego przejścia i da się je uniknac całkowicie. W sensie zmęczona psychika, przewrót w głowie, przedłużające się zaburzenia lękowe. To jakiś ślad zostawia.
Nie każdy tego doświadcza ale jeśli tak i nie ma już żadnej podkładki lekowe bo np. z leków zszedł no to pozostaje maksymalnie delikatna redukcja.

@edit: jak rozkładacie dawkowanie?
Ja dla większej stabilizacji emocjonalnej zauważyłem że lepiej się stosuje 3xdz ale tymczasowo do póki zostaje na 300mg będę brał 2xdz.
Ciekawi mnie czy da się tak przyzwyczaić organizm? Przy redukcji być może zejdę na 3x75 ale z drugiej strony przy dalszej redukcji i tak będzie trzeba wrócić na 2xdz. Z reguły to było niewystarczające z uwagi na dość krotki czas trwania, znajomi z rl których znam też biorą trzecia dawkę w ciągu dnia. Jak to u was wygląda?
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 287 / 140 / 0
@pomasujplecki
bardzo ładna rozprawka na temat pregaby i jej działaniu w tle.
Jeżeli chodzi o dawkowanie, to nigdy jej nie brałem w systemie 1-1-1
Najczęściej biorę (teraz, jeszcze nie dawno więcej)
150mg-0-150mg, ale czasami 300mg-0-0
Logiczne jest, że dla mózgu lepszą opcją jest
1-0-1 niż 2-0-0 bo mózg dostaje na pysk 150mg a nie 300mg
Jeszcze sam zobaczę, bo miałem na dniach schodzić tylko do 150 mg.
Ale zmieniłem zdanie i zostaje na dłużej przy 300mg+tranxene20mg.
Jeszcze nie wiem czy będzie to 1-0-1 czy 2-0-0 możliwe, że będę robił raz tak, raz tak.
W sumie pregabaline potrzebuję na dzień, bo na sen mam mitrazapine 45 mg która wzorowo spełnia swoją funkcję.
Ogólnie zejście z 600mg na 300mg było ledwo zauważalne, ale gdy wczoraj wyjątkowo wziąłem znów 600mg to czułem tą "fazkę" pregabalinową, tolerka naprawdę szybko spada w przypadku tej substancji.
Kłopotów z jelitami bądź innymi fizycznymi nie zaobserwowałem.
Kiedyś się tylko poryłem, że mi nerki rozwala bo gdy lałem do kibla to mocz się dziwnie pienił, pobiegłem na badania i okazało się, że wszystko jest w porządku.
@pomasujplecki @Rs3mati na te symptomy fizyczne postaram się wam coś polecić, ale później bo aktualnie nie pamiętam co to jest, muszę kogoś spytać.
elo
  • 3234 / 549 / 0
No nerki na wysokich dawkach są obciążane i to wyczuwalny fakt. Jednak jak widać u zdrowego nie jest to inwazyjne, ale po wielu latach w jakimś % osób może się zdarzyć nieszczęście. Nie wykluczam, że dotyczy to tylko osób które wcześniej miały problemy z nerkami, tak jak i w ulotce odradza się je stosować takim osobom.
Ale dawki z rzędu 300, raczej są już bezpieczniejsze.

Co do objawów fizycznych to loperamid na pewno żeby kiszki nie robiły imprezy, do tego coś na bóle kości i stawów które mogą wystąpić, chociaż nie doświadczalem ich na niższej dawce. Innym objawem jest cholerna potliwość, gdyby na to było jakies panaceum to byłoby extra 🥺
Ja nic więcej nie zaobserwowalem, ale co osoba to inne odczucia.

Kwestie psychiczne niestety trzeba przejść i przeczekać, ażeby nie zrobić sobie zbyt dużego kuku to pozostaje microdosing przy powolnym schodzeniu żeby nie zmęczyć psychiki. Co będzie dalej, zobaczymy, zdam raport do lata.

Wcześniej ktoś wspominał że antagoniści NMDA (acodin, memantyna...) coś w tej kwestii działają ale nie testowałem, za mało o tym było pisane.

Jeszcze nie wiem jak z metabolizmem.
Na xanie przytyłem sporo, teraz nie biorę już długo, jem mało a waga stoi. Podejrzewam że winna jest pregabalina. No ale chuj, wrócę do sportu to się to zateguje.
Nie jest źle, ale szybkie tycie po lekach raczej zdrowe nie jest.
Akurat wagę mam dobrą jeśli mówimy o BMI natomiast jest to sam tłuszcz.
Pasuje 10 kilo żeby zeszlo albo po silce zamieniło się w mięśnie. Zwykle nawet codzienne jedzenie KFC rok temu nie zrobiło takiego skoku wagi jaki zaobserwowalem ostatnie kilka miesięcy przez te głupie leki.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 287 / 140 / 0
@pomasujplecki
na 95% będę stosował memantyne od następnej wizyty u magika, to będe mógł coś naskrobać na jej temat
zamierzam wejść na 40mg dziennie zaczynając od 5mg i zwiększając o 5mg dziennie. Jak będzie za dużo to zmniejszę do 20mg. Więc jak nie zapomnę to wtedy Cię oznaczę.
pzdr
  • 425 / 50 / 0
Tyle że chodzi o to że poniżej 750 to nie działa nawet w tle, przeciwlękowo czy przeciw wachaniom nastroju, autentycznie szukam jakiegoś antydepresantu na cała listę dolegliwości i nie dam sobie wmówić ze coś co działa na granicy placebo działa rzeczywiście
Uwaga! Użytkownik Rs3mati nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 43 / 8 / 0
@5matrix w którymś wątku zadałem pytanie,, jak waszym zdaniem czy pręga jest bezpieczna... " Odpisałeś, że są badania jak działa destrukcyjnie na mózg. Czy podesłał byś może jakiś link żeby poczytać? A destrukcyjnie to znaczy co takiego ona wnosi złego ?
  • 677 / 305 / 0
Pregabaline biorę około 2,5 roku codziennie, dawkowanie 300 mg rano, 150 mg wieczorem. Poza tym biorę Trittico oraz doraźnie relanium. Przymierzam się do odstawienia pregabaliny, skutki uboczne jakie zauważyłem to problemy żołądkowe, pogorszenie pamięci w stopniu znacznym, zawiechy, patrzenie w ścianę przez kilka godzin, odizolowanie, dużo myślę nie wiadomo o czym, wszystko widzę "za mgłą" czasami czuję się jakbym nie istniał, zamykam się w sobie itp.
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 43 / 8 / 0
@pomasujplecki wiesz co u mnie ten ból odbytu zniknął w 100% odkąd zacząłem pić 2 litry wody dziennie to podstawa. Też ten ból odbytu to nie wiem czy mamy ten sam, ale ja go czuje tak jakby 2/3 cm w głębi a nie, że gdzieś na zewnątrz i jak złapie to prostu idzie się zjebać tak to boli... Ale po 2L wody przeszło w 100% tak, że zalecam
  • 287 / 140 / 0
@Jankes323
09 kwietnia 2023Jankes323 pisze:
@5matrix w którymś wątku zadałem pytanie,, jak waszym zdaniem czy pręga jest bezpieczna... " Odpisałeś, że są badania jak działa destrukcyjnie na mózg. Czy podesłał byś może jakiś link żeby poczytać? A destrukcyjnie to znaczy co takiego ona wnosi złego ?
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7688538/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/28922287/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34979689/

łatwo w duckduckgo znaleźć o tym pełno informacji, to 3 przykładowe
  • 3234 / 549 / 0
09 kwietnia 2023Rs3mati pisze:
Tyle że chodzi o to że poniżej 750 to nie działa nawet w tle, przeciwlękowo czy przeciw wachaniom nastroju, autentycznie szukam jakiegoś antydepresantu na cała listę dolegliwości i nie dam sobie wmówić ze coś co działa na granicy placebo działa rzeczywiście
Ja bym na Twoim miejscu cieszył się że mogę odrzucić prege i do niej nie wracać.

Nikt Ci nic nie wmawia, po prostu takie są fakty, zresztą dawka 300 jest bardzo przyjemnie terapeutyczna bo nie ma zbyt odczuwalnego dzialania i można ją spokojnie wykorzystywać do zejścia z benzo, opio albo jako podkładkę do SSRI, wtedy zaczyna się doceniać jej potencjał. Mi tam tolerka szybko wracała ale dawki 600+ np pobudzały mnie. Działanie przeciwlękowe tez nie jest takie mocne skoro masz doświadczenie z benzo. Jest coś takiego jak tolerancja psychiczna czyli coś co zabija potencjał leku gdy stosujesz mocniejsze.
Nwm jakie leki stosujesz obecnie, mogą się one przyczyniać do tego że nie czujesz działania w tle albo naturalnie jest Ci to niepotrzebne lub wymagasz specjalistycznego leczenia na mocniejszych lekach.

Poszukaj pomocy u lekarza zamiast eksperymentować samemu.
Prega to nie SSRI ani Benzo czy Opio.
To taki lek jak metadon dla heroinisty.
A ściślej dla benzowraka chociaż przy słabszych opio redukuje skręt do zera.

Wiem że szukasz fazy żeby poczuć ten antydepresyjny haj i wiem jaki to ma zajebisty potencjał, ale to jest narkotyzowanie się i po jakimś czasie będziesz pisał że dawki poniżej 1g nie działają, jednocześnie będziesz się już zataczał.

Ja Ci proponuje włączyć paroksetyne (jest mocno przeciwlękowa, prospołeczna i antydepresyjna) i możesz sobie brać dawki maksymalne pregi czyli 600mg rozłożone na 2 pory dnia albo nawet już toksycznej 900 jeśli to Ci odpowiada, pobierz miesiąc aż przestanie działać i potem dla testu odstaw bez żadnego benzo zostając na samej paro. Wtedy zrozumiesz na czym polega działanie w tle. Od razu Ci wróci tolerancja.
Z SSRI znacznie lepiej się komponuje niż solo.
Szukasz działania antydepresyjnego w leku który sam nie jest sprawny przy Twoich zaburzeniach.
U mnie też branie solo 300mg nie miałoby sensu gdybym miał dalej problemy które miałem kiedyś, skończyłoby się to wjebaniem w wysokie dawki i ostatecznie pogorszenie zdrowia, dlatego ten lek najlepiej odstawić w momencie zakończenia leczenia i stosować jako podkładkę przy zejściu z nich lub brać dalej jeśli zaburzenia lękowe się utrzymują po odstawieniu a znikają przy 300mg.
To świadczy o dość niskim wskaźniku choroby zaburzeń.

Pomijając oczywiście odstawienie i efekt z odbicia który trzeba przeczekać.

Ja Ciebie rozumiem jakoś tak bo wiem w jaki sposób widzisz ten lek, chce tylko Cię delikatnie i moralnie nakierować żebyś się od niego nie uzależnił eksperymentując solo bo potem czeka Cie pogorszeniem zaburzeń x100 i ryzyko wjebania w benzo.
Ale zrobisz jak uważasz. Uznajmy że w Twoim przypadku ten lek jest przereklamowany. Spróbuj więc stosować dawkę 300-600 w połączeniu z SSRI. Zobaczysz różnice.
Albo jak kiedyś się wjebiesz benzo albo opio to wrócisz z powrotem. Tu znajdziesz pomocne rozwiązanie i takowe też najpewniej włączy Ci wtedy lekarz.

Ale proponuje porzucić ten syf bo mimo że pomógł mi w wielu kwestiach to solo nie ma praktycznego zastosowania u mnie, podobnie jak i u Ciebie z tym że ja już jestem po leczeniu SSRI i trochę zajechałem się benzo i teraz dawkuje diazepam.
Bez pregabaliny bym go po prostu nie odstawił tak szybko jak mam zaplanowane. Czasem myślałem odwrócić rolę i odstawić diazepam na końcu ale potem sobie przypominam że ten lek pomaga działając w tle.

Więc mówienie że to placebo i próbujemy Ci coś wmówić jest bardzo krótko wzroczne. Są tu osoby które biorą ten lek na zaburzenia lękowe i nie czują działania leku, po prostu żyją w harmonii dzięki niemu bo zadziałał akurat skutecznie (nie przeorany mózg i lekkie zaburzenia lękowe na tle społecznym), nie którzy biorą je na bóle neuropatyczne, inni jako podkładkę do antydepresantow, z kolei inni do wspomagania detoksu benzo-opio by potem z tego zejść. Ostatni biorą z przyzwyczajenia bo zejście jest zbyt skomplikowane i wola poczekać bo się już tak przyzwyczaili.
Jest tu też masa wjebanych ćpunów którzy biorą dawki powyżej grama.

Do której grupy Ty się ostatecznie zaliczysz?
Nie wiem.

Ale życzę zdrowia nade wszystko.
09 kwietnia 20235matrix pisze:
(...)
Ok, czekam gorąco na relacje z działania memantyny 😉

A co do toksyczności można prosić o jakieś tl;dr najważniejszych informacji?
Z tym że rozwala tam niebezpośrednio funkcje gaba to wiem, ale chodzi mi o czas regeneracji.. i no.
Wiesz..?
Tak jak w tej piosence.

https://youtu.be/hbE4Wv4T0No
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
ODPOWIEDZ
Posty: 10264 • Strona 836 z 1027
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Nowy gatunek grzyba produkującego alkaloidy sporyszu zidentyfikowany na WVU

Studentka mikrobiologii z Uniwersytetu Zachodniej Wirginii (WVU) dokonała przełomowego odkrycia, które może zrewolucjonizować rozwój farmaceutyków. Corinne Hazel, stypendystka programu Goldwater i specjalistka mikrobiologii środowiskowej, zidentyfikowała nieznany wcześniej gatunek grzyba, który produkuje związki chemiczne o działaniu zbliżonym do LSD – substancji wykorzystywanej w terapii depresji, zespołu stresu pourazowego (PTSD) i uzależnień.

[img]
CBŚP i ukraińska Służba Bezpieczeństwa rozbiły grupę przestępczą produkującą metamfetaminę

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Zarządu w Poznaniu, we współpracy z jednostką śledczą Służby Bezpieczeństwa Ukrainy z obwodu zaporoskiego, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu oraz prokuratury ukraińskiej, przeprowadzili skoordynowaną operację wymierzoną w zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się nielegalnym wywozem z Polski do Ukrainy leków zawierających pseudoefedrynę, które następnie były wykorzystywane do produkcji metamfetaminy.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.