Bardzo miło zaskoczyła mnie tamtejsza kokaina a konkretnie stosunek ceny do jakości. Generalnie po worku (wagi w oczach nie mam ale napewno równy gram to nie był) za £30 nie oczekiwałem jakiś górnolotnych efektów ale był nawet całkiem spoko na nocną eskapade. Dobrze, ze mam daleko do Szkocji bo znając życie to bym wsiąkł. Nie wiem jak z innymi używkami. Niby tylu heroinistów w statystykach ale wydaje mi się, ze jakieś lekarstwa typu pregab czy diazepam bardziej rządzą na północy.
To był jeden z moich największych szoków kulturowych, ze mogę sobie usiąść w parku z piwkiem i paleniem i nie skończy sie to ani mandatem ani przeszukaniem tylko dzień dobry miłego dnia tylko proszę nie zostawiać bałaganu. Nigdy nie przepadałem za policją ale za tą angielską nie przepadam trochę mniej.
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.