Pochodne katynonu, zawierające w strukturze atom z grupy fluorowców, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 2702 • Strona 203 z 271
  • 4954 / 868 / 0
@statyczny Bez urazy, wytrzeźwiej. Gościu, jesteś w 3 miesięcznym ciągu i aktywnym ketoniarzem od lat. Jak chcesz żeby 3cmc działało na Ciebie oralnie jak Twój poziom serotoniny jest na dnie... zrób przerwę tyle ile ćpasz i wtedy zapodaj oral 200mg i możesz dać opinie, i napisać że "nie klepie". Weź się zastanów, serio.
  • 232 / 110 / 0
Wstyd jak chuj. Robię stop. Organizm daje sygnały wyraźniejsze niż kiedykolwiek, by zaprzestać. Ostatniej nocy zeżarłem wszystko co mi zostało, czuję jebaną ulgę.

Jednak i tak chętnie posłucham argumentów dot. podania oralnego akurat tego konkretnego ketona.

Nawet nie chce czytać tego gówna co natrzaskany napisałem, ale nie usuwam - niech to będzie przestroga dla innych. Już chuj w długi ciąg, ale sam fakt pisania że opierdala się po kilka gramów w krótkim odstępie czasu i nie działa... żenada.

Ale gdzie indziej ćpun ma wylać żale, jak nie tu? ;) Sorry za zaśmiecanie i tak już zaśmieconego wątku.
<Static>
https://www.youtube.com/watch?v=c7zN-D5vg7c
  • 164 / 45 / 0
@statyczny Ja pomimo krótkiego stażu i skromnego doświadczenia też jestem przeciwnikiem oralnego przyjmowania 3-CMC, bo w moim przypadku ta substancja prawie nie działała przy tej drodze podania, a robiłem kilka podejść z różnymi sortami oraz dawkami zaczynając od marnych 100 mg, a kończąc na 300 mg. Porcji do 150 mg w ogóle nie czułem, a przy 200 mg i więcej było lekkie pobudzenie z subtelną euforią. Według mnie to marnowanie materiału, bo sniffem czuję działanie nawet przy zapałkach po 50 mg.

Co innego w przypadku pozostałych B-K, bo klefedron działał na mnie oralnie, lecz jest dość kapryśny, bo efekty potrafią być różne i raz 250 mg dawało bardzo przyjemną euforię, uczucie rozpływania się i lekką stymulację przez ponad godzinę, gdzie za drugim razem po prawie dwóch tygodniach bez dragów 350 mg również rozpuszczone w odrobinie soku (mam wrażenie, że tak działało lepiej i wchodziło szybciej niż bombka/kapsułka) zaowocowało efektami o połowę słabszymi, a moja kumpela po tej samej ilości miała typowo pluszową i długo trzymającą fazę. Tutaj pomagała niejako aktywować fazę nawet niewielka kreska po 20-30 minutach od podania PO.

3-MMC/4-MMC działał na mnie najbardziej przewidywalnie i oral dawał bardziej euforyczną fazę, a wciągając byłem bardziej pobudzony, natomiast najfajniej wypadało połączenie obu metod - szczególnie, gdy człowiek chciał się dobrze porobić. Dodatkowo metafedron czułem dobrze już nawet w skromnych dawkach, wciągając 70-80 mg, a efekty wyraźnie nasilały się wraz ze zwiększeniem porcji. Dla porównania 3-CMC tak jak napisałem wcześniej również było aktywne sniffem od maleńkich dawek, ale w przeciwieństwie do 3-MMC/4-MMC większe kreski np. 150 mg i więcej nie dawały dużo mocniejszych wrażeń.

Podsumowując - podawanie oralne 3-CMC to wg mnie strata materiału, 4-CMC preferuję brać doustnie plus mała kreska w stosunku 80:20, czyli np. mam 250 mg klefa to 200 mg rozpuszczam w soku i piję, a na wejściu pozostałe 50 mg wciągam, natomiast 3-MMC/4-MMC działa elegancko tak i tak, więc wszystko zależy od mojego widzi mi się, choć z reguły przynajmniej połowa materiału kończy w nosie.
  • 17 / 3 / 0
3CMC oralnie działa całkiem spoko. Nie pasuje Wam, bo nie ma tego pierdyknięcia, które jest przy sniffie. Za to oralnie działa łagodniej, ale dłużej i bardziej euforycznie, niż speedująco. Spokojniej też schodzi, co zmniejsza wielką chęć na dorzutki. Co kto lubi, co kto woli.
W plenerach, czy innych miejscach gdzie nie ma za bardzo możliwości na sypanie, wolę zrobić sobie zestaw bombek i systematycznie podjadać. Zero stresu, a działanie satysfakcjonujące.
  • 9471 / 1855 / 2
XD cmc działa słabiej oralnie na ludzi przetyranych 4cmc i 3mmc no te dwie substancje maja wyższe powinowactwo do serotoniny.
I ot cały problem - zjebana tolerka.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&AMP;start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 389 / 99 / 4
Metaklef zazwyczaj dużo bardziej podchodzi mi sniffem ale oral czasami sprawdza się na zakończenie imprezy, ze względu na wspomniane wyżej spokojniejsze zejście i mniejsze ciśnienie na dorzutę.
Just a perfect day, you made me forget myself
I thought I was someone else, someone good
  • 152 / 7 / 0
Jak ze zjazdem po małych dawkach w stylu 4 x 50mg w wieczor? Dorzucane nie będzie bo magazyny puste.

Co ile się dorzuca?
  • 4954 / 868 / 0
Nie ma zjazdu po takiej ilości, i nie opłaca się robić 4x50mg bo praktycznie nic nie poczujesz. Zrób 2x100mg, dorzucasz jak czujesz że pierwsza już schodzi i jest słabo.
  • 152 / 7 / 0
@serotoninowy

Wrzuciłem 50mg i było super, pierwsze 30min wywalona dopa albo sero (trudno powiedzieć), potem godzinny lekki i przyjemny speed. Dorzuciłem po 1,5h kolejne 50mg i też jest fajnie, ale słabiej niż za pierwszym razem. Ostatnią setkę chyba na raz zrobię.
  • 9471 / 1855 / 2
20 marca 2023serotoninowy pisze:
Nie ma zjazdu po takiej ilości, i nie opłaca się robić 4x50mg bo praktycznie nic nie poczujesz. Zrób 2x100mg, dorzucasz jak czujesz że pierwsza już schodzi i jest słabo.
Jakbym kiedyś przeczytał tego posta to pewnie bym nic nie poczuł. A.tsk wrzucałem takie śmieszne ilości i działało całkiem spoko. Tylko to :
- obniżona tolerka
- wrzutki relatywnie często - na jednym poziomie co 20 minut na innym co 40 minut.

Przewaga takiego dawkowania nad większymi wrxutami to o wiele mniejszy głód, fajny humorek zamiast ujebania, praktycznie zerowa tachykardia, w miarę można jeść (wiadomo schabowego nie zjesz ale jogurt wypijesz, serek zjesz).

Docelowo to już kwestia nastawienia.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&AMP;start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
ODPOWIEDZ
Posty: 2702 • Strona 203 z 271
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód

Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.

[img]
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu

Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.

[img]
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska

Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.