10 sierpnia 2022AbsintionOpium pisze: Do czasu aż bez zioła nie da się zasnąć, wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa :)
Palilem pare razy I jedynie co zaobserwowalem to ,ze haj byl przytlumiony. Nie mialem sie tak bardzo a siedzialem w wlasnym swieci. Wiecej tez zjadlem.
Jarałem daily z 5/6lat wszystko było wporzo. Przyszedł etap w życiu gdzie rekreacyjnie zacząłem żreć benzo, (głównie xan/alp/cln). Klasyczny zestaw po budzie 1/2 piwka, xan/alp i wiadrobranie aż odcinało. Do czasu, aż mnie nie pierdolnął 6 godzinny atak paniki(pierwszy w życiu). Wiadomo jak to wyglada, wiadomo dlaczego paniora mnie dopadła. Wrażenie palenia mięśni, serce jak bit na rave’ie, tracenie przytomności trudności z oddychaniem, akatyzja etc.(Miałem wtedy z 17/18lat).
Kończyła sie alpra nie jadłem, nie było ciśnienia, schodziłem z dawek żeby nie szokować orgaznizmu. Pojawiała sie, to znowu zajadałem cukiereczki pod trawę już bez piwek później. Co pare miesięcy wracałem się pobawić z sympatii bo lubię te fazke. Nie pamietam jak to było już do końca z wiadomych powodów xd, ataki zaczynały się pojawiać coraz częściej aż do momentu że co jaranie leżałem z lękami, nawet jak nie jadłem benzo już dłuższy czas (czyt. 2/3/4msc.)
Problem leży w tym (nie jadłem z dobre 2 lata tera) że nie mogę jarac trawy bez paniki.
Roczny detoks za mną i w zasadzie dalej to samo. Nie są tak silne te ataki, ale nie mam przyjemności z palenia na trzeźwo. Zawsze to jest z tylu głowy. Jak pije to jest git, problem w tym że mój organizm nie lubi się z alkoholem i mam kace po 2/3dni wiec nie jestem fanem i pije okazyjnie.
Meritum jest takie ze szukam sposobu na normalne zachowanie mojej psychy po THC, mej miłości życia.
Do lekarza nie pójdę bo mam wrażenie ze nie mamy lekarzy od ćpania jak w USA
Chuja sie znam ale instynkt podpowiada mi że rozstroiłem se mózg tymi lekami, albo się nabawiłem jakiegoś stresu pourazowego.
Może ktoś miał podobnie i to ogarnął
Albo ktoś łebski coś doradzi
Z fartem
MARYSIU WRÓĆ DO MNIE!!!
Mialam podobnie z DXM- moją ulubiona substancją, którą nagle mój organizm zaczął odrzucać. Po prostu rzygalam tabletkami. Mimo to wiele razy próbowałam "bo może tym razem będzie inaczej"
Jak zarzygalam ściany w nowym mieszkaniu to już miarka sie przebrała :P Trochę tęsknię za DXM, ale już nie chce próbować :)
Nie wiem czy jest sens otwierać bo znajdzie się ktoś chętny na pewno odkupić, drogie to było.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
