TALK - Rozmowy [H]

[deadmau5]

@VERBALHOLOGRAM Starą Kurwicę widziałem w jakimś odcinku Pal Hajs TV (bardzo stary) u Wuwunia. Podobno mocne gówno. Mowa o tej pierwszej od lewej. Chuj wie, czy to dobre, ja nie widziałem żeby coś takiego było u nas w sklepie. Pewnie w necie idzie kupić po wygooglowaniu :D

[Verbalhologram]

U nas normalnie w sklepach jest na półkach.

ja z Dolnego Śląska jestem.

[deadmau5]

Widzę na necie, że za około 100 pln pół litra jest. Widziałem jeszcze to w jakimś teledysku rapowym też, chyba soboty.

O mam, tu:
https://www.youtube.com/watch?v=8D687YwPQqA

Z racji, że wiem gdzie jest ten sklep to chyba wiedziałbym, gdzie tego szitu szukać. XD

Akurat na teledysku idealnie Policjant podaje "STARĄ KURWICĘ" XD

[Verbalhologram]

Tzn ja pytam o wrażenia jeśli ktoś degustował, no bo ja nie.........a wręcz chcice mam na kurwice

[deadmau5]

Typowy posmak dębiny, podchodzący pod bimber niżeli wódkę. Wolta jednak jasno wskazują, że jest to po prostu wódka. Musi to być ciekawa odskocznia od normalnych białych alkoholi, a tymbardziej białych wódek. Pytanie jak z garem, czy rano nie boli i nie ma po tym skurwiałej kacówy, która męczy cały dzień. Niestety nie jest to przystępne cenowo, 100 pln za 0,5 wódki to więcej niż za BUHA od Wojewódzkiego. A podejrzewam, że ta wódka dupy raczej nie urywa. Cena pewnie spowodowana marketingiem i tym, że gdzieś tam może jest o niej głośno.

[mateoja]

Piłem i muszę powiedzieć, że czułem się na drugi dzień jakby mnie ciężarówka przejechała. Mówię tutaj o Kurwicy. Dla mnie nie był to ani bimber ani wódka, coś bardziej pomiędzy. Myślę, że lepiej zostać przy czystej.

[deadmau5]

@mateoja Wiesz co, kurwica prawdopodobnie posiada duże ilości cukru, wręcz absurdalne, jeżeli chodzi o normalne ilości. Do tego można śmiało to podciągnąć pod alkohol kolorowy — a zazwyczaj ból łba ma się po tego typu alkoholach. Kolorowe i smakowe piwa czy wódki, to klasyk. Kurwica się pod tym pięknie podpisuje, stąd może być ten efekt.

Czysta najlepsza, schłodzona. Dawno nie piłem.

[Zgienty]

Tak sobie piję tą dwusetkę żołądka gorzkiego figa od wczoraj. I mam jeszcze pół, bo ja piwosz i narkosz. Ale jakby tak poszli o krok do przodu i zrobili przysłowiową Figę z makiem to byłby myślę bestseller.

[deadmau5]

Wódka ciekawa jest. Euforia po niej lepsza, niż po typowym waleniu browarów, więc jakbym chyba teraz miał się z kimś zajebać, to myślę, że też wolałbym wódkę. Nie tyle co mniej kcal ma, ale lepiej ziała, rozwesela i ogólnie patrząc przez klimat i pryzmat wódki (otoczka picia) to na dzień dzisiejszy jakby jakaś imprezka się szykowała, wybrałbym wódkę.

@Zgienty ja z kolei zawsze faworyzowałem Żubrówkę, ale czarną. Ta butelka typowo czarna, nie biała. Nie wiem, czy sprzedawali to ciut drożej niż zwykła, ale po prostu jakoś bardziej mi podchodziła.

[Zgienty]

Ja tak nie piję wódy stricte, bo jestem zawsze nadźgany dragami i to gra główne skrzypce a alko to tak to side. Ale czasami lubię sobie do browarka wciągnąć jakąś Szarą Kaczkę małpke, w żabce taka jest. Te żołądki lubię też. Jestem fanem koloru ale nie takiego aż sztuczniaka jak Sobieska Wiśnia czy Czereśnia.