TALK - Rozmowy [H]

[zburzony]

@OdwiertKorzenny ja wcześniej brałem 7,5 mg i byłem naprawdę zadowolony z efektów. Jakiś czas nie brałem arypiprazolu ale od dwóch dni znowu biorę, tym razem 5 mg. Dzisiaj już czyli od razu praktycznie czuję różnicę na plus, trochę lepszy nastrój i otwartość na ludzi.

[OdwiertKorzenny]

@zburzony dziękuję za odpowiedź, czy możesz się jeszcze wypowiedzieć w kwestii Arypiprazolu w tej małej dawce jako aktywizatora do działania?
Rozumiesz, po prostu taki booster energii.
5 mg to dawka poranna?

[zburzony]

@OdwiertKorzenny ja biorę na stałe jakieś antydepresanty od zawsze a arypiprazol dostałem na aktywizację i poprawę nastroju i spisał się zajebiście, od pierwszej tabletki czułem różnicę, lekkie pobudzenie, może też trochę niepokój ale to szybko przeszło. Największa zmiana to otworzenie się na ludzi, zacząłem szukać kontaktu ze starymi znajomymi, udzielać się w necie itp. W ten sposób poznałem nawet kobietę i zaliczyliśmy romans. Wtedy brałem 7,5 mg raz dziennie rano. Teraz biorę tylko 5 mg też raz dziennie a do tego wenlafaksynę 225 mg.

[ergoSum]

ja nie rozumiem tego trochę jako aktywizatora do działania - póki co działa na mnie tak, że czuję pewne pobudzenie, takie nieprzyjemne ale dodatkowo do tego nic mi się nie chce. Kończy się tym, że oglądam youtube albo robię jakieś inne proste nieproduktywne rzeczy.

miał ktoś tak? w sensie, że się nie chce nic wymagającego wysiłku robić? przechodzi to jakoś szybko w miarę?

do kontaktów z ludźmi faktycznie mam wrażenie, że aktywizuje jakoś w pewnym sensie. Szkoda tylko, że to lenistwo tylko w strefie produktywności się właśnie włącza

[zburzony]

@ergoSum ja brałem i biorę arypiprazol razem z antydepresantami, obecnie z wenlafaksyną i sertraliną. Jakiegoś nieprzyjemnego pobudzenia nie odczuwałem ani na 7,5 mg ani 5. Ale ogólnie, poza pracą, jestem bezproduktywny raczej w domu i też głównie siedzę przed YouTube albo TV. Najważniejsze w tym leku jest dla mnie to otwarcie się na ludzi.

[deoodeoo]

Da rade to ogarnąć na e recke?

[zburzony]

@deoodeoo myślę że bez problemu, ja ogarnąłem sobie tak olanzapinę i kwetiapinę, z arypiprazolem chyba tak samo powinno się udać, zwłaszcza na tania-recepta, tam wszystko co potrzebne ogarniam.

[deoodeoo]

Ok dzięki

[lesdoxem]

Witam, mam stwierdzone OCD. Aktualnie schodzę z 187,5 wenlafaksyny (już tylko 37,5 mg). Będę wchodził od jutra na paroksetynę. Dodatkowo dostałem arypiprazol w dawce 5 mg rano oraz lamotryginę w dawce 25 mg rano, którą mam stopniowo zwiększać do 75 mg na dobę. Biorę także trazodon w dawce 150 mg na noc. Problem polega na tym, że po zmianie leków mam coś w rodzaju akatyzji (ludzie też się na to skarżyli w przypadku arypiprazolu, czytałem jeszcze przed zaczęciem brania tego i u mnie też się to pojawiło. Biorę to dopiero od tygodnia. Następna wizytę u psychiatry mam za 2 miesiące niecałe. Nie potrafiłem wysiedzieć dziś na wszystkich lekcjach (jestem w klasie maturalnej) i musiałem się zwolnić z tego powodu, że ciągle musiałem być w ruchu i zmieniać swoją pozycję, strasznie to było męczące. Pytanie jest takie, czy odstawić ten arypiprazol, czy dać mu czas, by może to minęło?

[zburzony]

@lesdoxem jeśli potrafisz, spróbuj jeszcze wytrzymać na arypiprazolu. Kiedy brałem go pierwszy raz 7, 5 mg też odczuwałem coś w rodzaju akatyzji, ale nie w takim stopniu jak ty na pewno. Ale to minęło i później czułem się świetnie, otworzyłem się na ludzi, lepszy nastrój. Z tym że brałem go też z innego powodu, no nie ma gwarancji że ci pomoże ale może pogadaj z lekarzem i da ci coś co pomoże na akatyzję. Inna sprawa że bierzesz bardzo mało tej lamotryginy, ja brałem 200 a obecnie 300 mg. Najlepiej jak pogadasz z dr'em.