Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 2 z 3
  • 925 / 167 / 0
Jak piwa można nie dopić :O
W pamięci mam widok jakiegoś bezdomnego alkoholika co szedł ulicą obsrany, zarzygany, brudny i znalazł jakąś małpkę nie dopitą to jak życie wygrał.. Straszny i przykry widok.
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 4349 / 701 / 2117
Jak za dużo wypijesz, to browara może się już nie chcieć. Finalnie, jeżeli pity był w puszce, to można do szkła przelać i wjebać do lodówki (zakrywając). Jak będzie w puszce, to wywietrzeje w ciągu półtorej godziny. A picie takiego syfu jest ble.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 5801 / 1192 / 43
Hehe za to lubię to Forum.
To jest ekologiczne, dla mnie zawsze na propsie.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 3245 / 617 / 0
27 listopada 2022FAMAS1980 pisze:
Jak piwa można nie dopić :O
W pamięci mam widok jakiegoś bezdomnego alkoholika co szedł ulicą obsrany, zarzygany, brudny i znalazł jakąś małpkę nie dopitą to jak życie wygrał.. Straszny i przykry widok.
No to przeca napisałem DOMOWY survival....a nie ULICZNY survival. :-)
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4349 / 701 / 2117
Ja jeszcze jak mieszkałem blisko sąsiada, to srogo melanżowaliśmy. No może dobra, nie srogo, ale zabawa była przednia. On zazwyczaj w posiadaniu miał kratę piwa (zazwyczaj). Jeśli jej brak, to na pewno schowane piwka w barku i tak się siedziało. Jak ja nie miałem siły kolejnego dopić, to albo szkło zamykałem, albo finalnie przelewka do takiego pierdolnika (ala dzbanek) i tam też można było to przechowywać.

Piwo długo nie postoi, bo potem smakuje jak szczochy.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 5801 / 1192 / 43
Przypomniało mi się jak takiemu pijakowi co spał na ławce z kumplem zajebaliśmy ćwiartkę wódy, zdążył łyka zrobic tylko.
A ja tą wódę na hejnał od razu.
Karma wróciła już do mnie.
Ale musiał mieć wkurwa jak się obudził.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 3455 / 726 / 9
Ja miałem i nadal mam taki nawyk, że jak piwo zwietrzałe z nocy mi rano stoi to wylewam w kibel. Chodzi o to aby dżentelmeńsko, na sztywno, wytrzymać chociaż do południa bez redose alko. Ja tam wole sinusoidę niż pułap. Nie zawsze mi się to udaje, przyznaję.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 4349 / 701 / 2117
Mi tam kilka razy wylało się do wyra, oj kurwa pamiętam. Nie wiedziałem, czy się zlałem do łóżka, czy to piwsko. Ale potem jak skminiłem, że butlę miałem obok i wyjebałem ją, to było jasne. Też miałem podobnie, piwo po prostu wylewam, bo jak zapomnę, to rzadko zdarzało się, aby przelewać to w szkło, bo człowiekowi się spać chciało. Wtedy gonię ewentualnie po nowy browar do sklepu.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1534 / 197 / 0
bez bicia się przyznam , że zlewałem z setek i dwu setek do kieliszka resztki i piłem , czasem nawet przepłukiwałem szkło wodą i odrazu zeby nic się nie zmarnowało , piwa tez zlewałem ale moze 1-2 razy mi się zdarzyło , jest to strasznie menelskie ale tak było , pokusa była zbyc mocna a nie można było sobie iśc i kupić z różnych względów
  • 4349 / 701 / 2117
Heh. Lepsze to niż nic. Ja kiedyś jak miałem "chętkę", a wiedziałem, że sąsiada nie ma, to szedłem zamiast do sklepu, to do niego. Wiedziałem, że ma kratę. Potem piwo oczywiście odkupić musiałem, no bo jak to. Ale nawet nie wiedział, ewentualnie dzwoniłem i mówię - ryju, coś Ci zostało? I jak było, to mówił gdzie trzyma i było git.

Z wódy raczej nie czyściliśmy i nie robiliśmy zlewek. Ale pamiętam, że kiedyś jak mieliśmy resztki bimbru, to kropelki czy szczyptę 'końcówkę" nalewaliśmy po prostu do butelki z piwem, żeby mocniej klepało. Ale to resztki, więc prędzej placebo, niżeli mocniejsza faza.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
ODPOWIEDZ
Posty: 21 • Strona 2 z 3
Newsy
[img]
Tysiące nielegalnych roślin konopi indyjskich usunięte z popularnego parku narodowego

W mediach pojawiła się niedawno informacja o likwidacji gigantycznej, nielegalnej plantacji marihuany w sercu Parku Narodowego Sekwoi. Dla wielu to kolejny „dowód” na szkodliwość konopi. Ale dla nas [społeczności FaktyKonopne.pl], ta historia jest czymś zupełnie innym. To potężny dowód na to, jak destrukcyjny jest czarny rynek i dlaczego tak bardzo potrzebujemy świadomej, legalnej i w pełni regulowanej branży.

[img]
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne

Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.

[img]
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć

W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.