Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 512 • Strona 40 z 52
  • 3455 / 555 / 2
Strasznie wymyślacie. Najlepszy na sen jest Ketrel (kwetiapina) jedna dwie pigułki i ululany na pełne osiem godzin bez przerwy. Oczywiście nie namawiam, bo lek ma niestety skutki uboczne może się pojawić drganie mięśni i parkinsonizm no ale coś za coś. Ketrel jest najlepszy potem lek Perazin (nie mylić z pernazyną) na koniec zwykła hydroksyzyna.

Mnie osobiście ziołowa herbatka na sen melisa.. ..pobudza wręcz i nie mogę zasnąć.

Leci Ci długo @Morfeo godziny w nocy? Wstań i zajmij się czymś konstruktywnym graniem czytaniem ciekawej książki nie leż na łóżku gdy nie możesz spać.
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 59 / 2 / 0
1. Co wcześniej pisałem, że Ketrel przestał działać, dostałem pregabalinę czyli jak wspominasz GABA i fajnie to działa :)

2. Koszmary mnie wybudzały jak żarłem suplementy nassene, które zawierały witaminy z grupy B (rano przyjmuję pełen zestaw witamin i pewnie było ich za dużo). Po odstawieniu po kilku dniach z nowu nie pamiętam czy i co mi się śniło :)
  • 1174 / 222 / 23
@Mefistofeles1945
Już nie leci. Problemem był zbyt niski poziom serotoniny i zbyt wysoki acetylocholiny. Po regulacji zniknęły świadome sny, świadoma cała noc podczas snu, paraliże senne. Śpię już jak normalny obywatel, ale co przeżyłem oglądania demonicznego gówna przy łóżku oraz świadomych rozmów z postaciami we śnie potrafiącymi mnie dusić wsadzając mi ręce w gardło to moje. Będę miał co wnukom opowiadać.

Ketrel u mnie powodował koszmary i dłużącą się noc. Po prostu u mnie najlepiej było załatwić to suplami. W najgorszym okresie jadłem midazolam co 3h, bo krótko działał (jeszcze się uczyłem jak sobie radzić)
  • 4284 / 697 / 2117
Przy okazji, zanim weźmie się jakiekolwiek specyfiki, które mają wspomóc sen i regenerację, to może zadbajmy pierw o podstawową higienę snu, czyli: od 30 do 45 minut przed zamknięciem oczu nie używamy niebieskiego światła (telefon, tv) + staramy się ograniczyć jakiekolwiek bodźce dźwiękowe.

I jak się komuś nie chcę spać, to niech nie leży w wyrze. Bo potem problem z zaśnięciem jest.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1174 / 222 / 23
No to ja dodam u siebie, że skojarzenie łóżka ze snem ma BARDZO silny mechanizm. Kiedyś spędzałem dzień głównie w pozycji leżącej. Na łóżku leżałem z laptopem, na ławce w szkole za gówniaka się rozwalałem bokiem leżąc opierając głowę o ręce na drugiej stronie ławki, a na przerwach leżałem na podłodze na plecach. Gdy szedłem spać i się kładłem to w ogóle nie odczuwałem jakiejkolwiek senności tak samo jak w powyżej wymienionych czynnościach.

Tak z półtorej roku temu wprowadziłem twardą zasadę, że pozycję leżącą i kładzenie się do łóżka robię TYLKO, gdy idę spać. Teraz 5-10 minuty w pozycji leżącej doprowadza mnie już do ziewania i powieki mi się robią ciężkie. Kiedyś bym w to nie uwierzył
  • 3245 / 617 / 0
A ja po odstawce alkoholu zacząłem się wysypiać, alkohol był pity regularnie, czasami w dużych ilościach, i środek fazy komponował się z wieczornym zasypianiem pod wpływem, teraz wstaję może nie 6 rano na bieganie ale po 9 i po 15 minutach chodzenia po domu na rozbudzenie, taki mam rytuał, normalnie świeży i wyspany jestem.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4284 / 697 / 2117
@Up widzę to samo. Po odstawieniu (piłem jakoś tydzień temu ostatni czas) bardzo fajnie przespałem cały tydzień. Dobrze mi się śpi, reakcja organizmu na odstawienie jest błyskawiczna. Jedyny minus, jaki widzę, to słaba regeneracja nawet po dobrym śnie, jak za późno ograniczę niebieskie światło. A no i najważniejsze — staram się chodzić spać przed 22:30.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 163 / 26 / 0
czym bliżej jestem snu tym czuję się bardziej odrealniony, jakbym tripował, nie mam na myśli zatapiania się w sen ale czym bliżej jestem stanu snu tym więcej mam halucynacji, czasami widzę miłe tęczowe fraktale kiedy mam bardzo udany dzień, albo czuję lęki i mam nieprzyjemne halucynacje słuchowe które czasami nabijają się z mojego stanu, więc są to echa zakończonego dnia - podobnie jak sny, więc czy psychodeliki mogą mieć wpływ na sferę snu? czy jest to dziwna forma HPPD? często towarzyszy mi lęk o swoje ciało, staje się wrażliwy na oddech i o serce co szczególnie utrudnia zasypianie, dodam że często czuję jakbym przechodził przez mocno wyczuwalny próg między trzeźwością umysłu a tym niepokojem, co równie istotne nie biorę nic a nic przed spankiem a w dzień nic mi takiego nie dolega, w dodatku przyznam że lęki delikatnie ostatnio odpuściły, ale psychodela nadal kręci się jak helikopter z mojego dicka ,so what's going on bitches?
  • 4284 / 697 / 2117
czym bliżej jestem snu tym czuję się bardziej odrealniony, jakbym tripował, nie mam na myśli zatapiania się w sen ale czym bliżej jestem stanu snu tym więcej mam halucynacji
Kwintesencja faz REM oraz innych. Jeżeli chcesz dowiedzieć się na ten temat więcej, poczytaj odnośnie faz snu. Możesz się zdziwić, jak bardzo można rozbudować swój sen, manipulować nim. Ja bardzo dobrze się ostatnio czuje śpiąc 22:00 -> 6:00 rano, bo to mój ogólny cykl wstawania jest.

Nadużywasz jakiś dragów ostatnio? Na to pytanie sobie odpowiedz. To, że na sen przed spaniem nic nie bierzesz, wcale nie musi mieć znaczenia poprzez w/w rzeczy.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 163 / 26 / 0
miałem pół roczny detoks od wszystkiego, ostatnio wróciłem do zioła i czuję że paradoksalnie jest lepiej niż przed jak chodzi o komfort zasypiania, mam wrażenie że sny stały się zbyt nagie wobec mojego dziennego trybu życia, dziwneeeee
ODPOWIEDZ
Posty: 512 • Strona 40 z 52
Artykuły
Newsy
[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną

Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.