TALK - Rozmowy [H]

[Zgienty]

Mam lekką nadwagę. Na Czaszkieju tutaj jest to uwidocznione. BMI wychodzi mi 33, czyli otyłość 1 stopnia. Bullshit. Ta skala chyba nie jest dla krępych skurwieli z nogami jak woły. Mam nadwagę tylko. To pocenie się czasem ma też podłoże nerwicowe. W sytuacjach stresowych jest wzmożone. Ja też jestem przyzwyczajony do chłodu. Ludzie potrafili u mnie w domu w kurtkach siedzieć. Po prostu większość czasu działam jak zwierzę, a jak się pojawia praca mięśniowa to działam jak maszyna, od razu włącza się system turbo chłodzenia. Dragi też zapewne szybko palę. Teraz jeszcze jak zaczął się sezon grzewczy to robi się to problemowe. Taki mam organizm przystosowany pod działanie a nie siedzenie przed TV w bloku. Jedynie czasem jak idę coś załatwić to przydało by się nie mieć tego efektu.

Nie wymyślono chyba jeszcze jakiegoś chemicznego blokera porów skórnych?

Z mojej strony dodam, że pomaga noszenie koszulek sportowych takich oddychających, golenie głowy na łyso, nie ubieranie się za grubo, ciągła żonglerka stopniem cebulowości odzienia. W sumie może wyciągnę kulkę z antyperspirantu i natrę całe ciało. O, czegoś takiego szukam tylko farmakologicznie.

[deadmau5]

Przy takim BMI i wzroście (nie wiem jaki) ale BMI samo mówi za siebie, że to nadwaga. Waga pomogłaby zbić ten problem. Miałem identyczny, BMI w podobnych okolicach rzędu 35, 34 i potliwość była bardzo, ale to bardzo nadmierna.

Ciężko też po filmach stwierdzić, ale możesz mieć spore ilości wody. Może filtracja Ci siedzi w organiźmie.

[hubii]

Lepiej żeby leciało więcej, niż było uszkodzone w drugą stronę

[deadmau5]

Akurat tu w w/w przypadku niestety BMI i odczynnik tłuszczu gra dużą rolę. @Zgienty w kwestii BMi nie będziemy nawet dyskutować. Blokerów raczej na to nie znajdziesz, bo organizm ciepłotę odprowadzał będzie tak czy siak. Musiałbyś się pozbyć sporej ilości kilogramów, ewentualnie protip ode mnie — sauna. Jak od czasu do czasu się tak pozagrzewasz, to może organizm się zaadaptuje, ale tylko trochę.

[PanTerapeuta]

Mam lekką nadwagę. Na Czaszkieju tutaj jest to uwidocznione. BMI wychodzi mi 33, czyli otyłość 1 stopnia. Bullshit. Ta skala chyba nie jest dla krępych skurwieli z nogami jak woły. Mam nadwagę tylko. To pocenie się czasem ma też podłoże nerwicowe. W sytuacjach stresowych jest wzmożone. Ja też jestem przyzwyczajony do chłodu. Ludzie potrafili u mnie w domu w kurtkach siedzieć. Po prostu większość czasu działam jak zwierzę, a jak się pojawia praca mięśniowa to działam jak maszyna, od razu włącza się system turbo chłodzenia. Dragi też zapewne szybko palę. Teraz jeszcze jak zaczął się sezon grzewczy to robi się to problemowe. Taki mam organizm przystosowany pod działanie a nie siedzenie przed TV w bloku. Jedynie czasem jak idę coś załatwić to przydało by się nie mieć tego efektu.

Nie wymyślono chyba jeszcze jakiegoś chemicznego blokera porów skórnych?

Z mojej strony dodam, że pomaga noszenie koszulek sportowych takich oddychających, golenie głowy na łyso, nie ubieranie się za grubo, ciągła żonglerka stopniem cebulowości odzienia. W sumie może wyciągnę kulkę z antyperspirantu i natrę całe ciało. O, czegoś takiego szukam tylko farmakologicznie.

Próbowałeś PerspiBlock?

Jeśli nie, to polecałbym spróbować, ale musiałbyś po rozpoczęciu kuracji, obserwować siebie, czy za bardzo nie dają się we znaki skutki uboczne.

Przy połączeniu trybu życia takiego, a nie innego, mogą się nasilać.

Czy pot ma specyficznie nieprzyjemny zapach?
Robiłeś badania elektrolitów w organizmie?

[Zgienty]

Pisałem na początku, że próbowałem. Ten preparat to mieszanka ziół o działaniu uspokajającym a nie substancja celująca w mechanizm. Wziąłem przed sprawą w sądzie. Był upał, ja długa koszula i spodnie od nie wiem kiedy. Wyglądałem jakby mi ktoś wiadro wody na głowę wylał. Ale pykneło, dostałem grzywne tylko.

Czy ma nieprzyjemny zapach? Raczej nie, ja ogólnie dbam mocno o higienę. Zawsze rano się myję. Golę pachy. Zęby, płyn do ust. Krem Nivea biały na twarz. Dezodorant. Nie pozwalam sobie nigdy na infamię śmierdzenia. Przed myciem to wiadomo lekki polaczek cebulaczek spod skrzydła jest ale nie jebie ode mnie przenigdy. Jak czuję, że jestem nieświeży to mam mega dyskomfort i zmierzam w kierunku jakiejś łaźni czym prędzej.

Jeśli chodzi o elektrolity to napewno nie mam z tym problemów bo jem dużo warzyw, owoce i często pije plusza elektro, pół tabletki. No chyba, że faktycznie już mi coś siada, nerki albo co. Ale raczej nie.

Jeśli chodzi o saune to powiem nieskromnie, że mam na chacie. Tak kurwa biedaki, mam saunę w domu. Teraz sezon się zaczyna na saunowanie. Ale ja znam ten machanizm bardzo dobrze. Sauna wzmaga pocenie się, ogólnie ona polepsza triggerowanie się pocenia, odblokowuje pory i od saunowania właśnie ten problem się nasila.

Problemem jest obecność w pomieszczeniach grzanych, słabo wentylowanych. Jak pojawiam się w takiej wylęgarni to jest zderzenie. Moje super fit cielsko, od małego nauczone siedzieć w świeżym powietrzu i ultra-drug metabolizer vs świat ludzi ciepłych, dzieci i emerytów. Akurat w więzieniu było spoko, bo gity zawsze wietrzyły, nawet w zimie i niektórzy spierdalali z celi, jakieś dziodki albo chuchrowate małolaty.

[deadmau5]

Sauna wzmaga pocenie się, ale jak będziesz robił to stale, to zwiększy odporność na ciepłotę. Jednocześnie warto po takich akcjach brać zimne prysznice, albo włazić do zimnej wody i nie mówię tutaj bezpośrednio o morsowaniu. Zwiększy się odporność na ciepłotę (naturalnie przez saunę) dzięki temu, organizm zaadaptuje się do nowych sytuacji.

Z praktycznego punktu widzenia idź na badania nerek. Bo nie wygląda to dobrze. Ale najprościej byłoby zejść z tego powyższego BMI o którym pisałeś. Ja miałem to samo BMI i wtedy taki sam problem.

[Zgienty]

Tak, nadwaga to fakt. Ja miałem 25 BMI to przy bf ~10%. Ulany jakoś w chuj nie jestem. Na BMI nie patrzę, bo najpierw masa potem rzeźba. Wyznacznikiem jest dla mnie widoczność mięśni brzucha. Nawet teraz przy 33 bmi mam zarysy po bokach.

[deadmau5]

Bo ruchliwy chłop jesteś i zapierdalasz. Filmy widziałem. Predyspozycje po prostu masz. Jak z wodą? Ty piwosz typowy jesteś, to możesz sporo wody zatrzymywać. Weź od czasu do czasu się zmuś i wrzuć w siebie dwie butelki 1,5L do wieczora.

Przez tydzień. Filtracja wody ważna sprawa, zrzucisz wodę z organizmu to raz, a dwa, może ta ciepłota też troszkę odpuści.

Co do nadwagi też dyskusja sporna. Jakbyś trenował kulturystykę i był nabity na maksa, mając bmi 33 a rzeźbę miał typowo kulturysty, to nadal mówimy o nadwadze? no nie.

Ale Ty faktycznie widać, że sporo wody nosisz. Te nery mogą mieć podłoże. Sprawdź filtrację.

Ja ważyłem 110kg przy 175cm. Potem 68kg przy 175, aż dziś ważę 77-79 podczas regularnych treningów w ciągu sezonu. Jak miałem 110kg to lało się ze mnie gorzej niż z Ciebie. Do tego wody w organiźmie miałem więcej niż można sobie wyobrazić.

[hubii]

Manewrować trzeba ubraniem I się chłodzić bardziej tyż.
W lato kisiel mimo wszystko...☀
W zime praktycznie się nie pocę, ale jak zakładam kurtkę to bez bluzy
chyba, że sroga antarktyda jest to wtedy bluza wleci.
Plus tego, ze jesteś trochę bardziej odporny na zimno, ale to bardziej w trakcie ruchu piec się robi pod ubraniem.

Mój pot na szczęście też nie śmierdzi raczej, nie odrazu, mycie się raz dziennie wystarczy

Czujniki w OUN się zjebały przez chemę i złe info podają - w gulfie 4 wymienisz, ale w ciele trudniej