Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11303 • Strona 1065 z 1131
  • 4894 / 853 / 0
Rodzinny może wypisać. Zacznij od 0,25mg ewentualnie 0,5mg jak nie masz tolerki będzie ok.
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2807 / 363 / 0
16 czerwca 2022SAIGRY pisze:
Wiecie czy recepte na alprazolam dostane od rodzinnego? Czy tylko psychiatra mi to wypisze?

Jakie dawki na doraźne branie na mocno stresujące sytuacje?
Jeśli masz spoko rodzinnego to nie ma problemu by wypisał alprazolam czy nawet midazolam. Wszystko zależy od tego jakiego masz rodzinnego .. jesli ci powie ze potrzebuje papier od psychiatry czy coś tego typu to oznacza ze nie chce ci przepisać tylko robi ci pod górkę i biegaj sobie po innych lekarzach
  • 463 / 45 / 0
Czysto teoretyczne pytanie. Czy rosnie w ogole tolerancja (albo wolniej) jesli wrzuca sie co drugi lub co trzeci dzien i tylko raz powiedzmy te 0.5 albo 1mg ?
  • 2807 / 363 / 0
@odbytniczy1991 jeśli wrzucasz alpre tak jak piszesz co drugi bądź trzeci dzień nawet te 0.5-1mg to będzie tolerka rosła ale napewno o wiele wiele wolniej niż codziennie po 1mg .
  • 4894 / 853 / 0
16 czerwca 2022odbytniczy1991 pisze:
Czysto teoretyczne pytanie. Czy rosnie w ogole tolerancja (albo wolniej) jesli wrzuca sie co drugi lub co trzeci dzien i tylko raz powiedzmy te 0.5 albo 1mg ?
Pewnie ze rośnie, i nie zdziw się jak ni stąd ni z owąd całkiem przestanie działać. Ja tak mam z klonem wrzucałem sobie co tydzień co dwa po 2mg az nagle całkiem przestał działać.
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
Cześć!

Piszę tekst o doświadczeniach z benzo. Pomysł na niego zaczął się ode mnie ;)
Żeby nie zawalić ważnego dnia wzięłam 0,5 afobamu. Po tym załatwiłam sobie 1 opakowanie i krótko po tym spotkałam kogoś, która akurat jechał do ośrodka, gdzie leczy uzależnienie od clonów itp. I ta przypadkowa osoba opowiedziała mi, że jest po szpitalu psychiatrycznym, w którym zresztą podawali jej metadon (na uzależnienie od benzo?) i po wyjściu ze szpitala od razu wpadła w heroinę. (Więc szpital całkowicie nawalił, ale to inna historia). Ona tam spotkała dużo osób, które wpadły w benzo po uszy i wychodzą z tego ciężko.
Po tej rozmowie wzięłam jeszcze kilka razy 0,5 przed ważnymi momentami i póki co uważam, że to dobrze kontroluję.
Ale zaczęłam się interesować aprazolamem, trochę pytać w necie i widzę, że tak z 30 procent ludzi ma jednak przez to przerąbane i ląduje w czarnej dziurze. Myślałam – od czego to zależy? że jedni od leku na uspokojenie prawie niszczą sobie życie, inni w ogóle się nie uzależniają (jednak chyba większość) a jeszcze inni – jak moja mama na przykład – łykają to ciągle w tej samej dawce, bo lekarz przepisał i nawet nie wiedzą, co biorą.
Dużo ludzi po pierwszym razie mówi – 'wezmę tabsy i stres zniknie'. Albo rekreacyjnie – 'na imprezie wezmę klona, popiję alkiem i będzie cool'. A potem część z nich ma duże kłopoty.

Pomyślałam, żeby porozmawiać z ludźmi, którzy mieli doświadczenie z benzo. Pokazać różne historie – uczciwie. I to, że można to kontrolować i wtedy taki afobam nas ratuje (w końcu to lek). Ale też żeby ostrzec osoby, które myślą – a, co tam, od jednej tabletki się nie uzależnię. Bo ludzie często mówią, że od jednego razu się nie uzależnisz. Że jest ryzyko. I dowiedzieć się od czego może zależeć to ryzyko. Myślałam, żeby zapytać osoby chętne żeby pogadać, np. co czuli po tym pierwszym razie, dlaczego był drugi i trzeci. Kiedy się czuje, że jest już za późno, że nie można tak łatwo z tego wyjść.

Może ktoś zechciałaby – CAŁKOWICIE ANONIMOWO – opowiedzieć o swoim doświadczeniu z tymi lekami, jakie by nie było. Chodzi o rzeczywistość. Nie chcę siać histerii, ale też może jakaś osoba to przeczyta i pięć razy się zastanowi, zanim zwiększy dawkę.

Cała rozmowa oczywiście do przeczytania i sprawdzenia po napisaniu.
Mój mail: nii@o2.pl
tel. 668 607 234
Miłego wieczoru/dnia!
Beata
  • 2244 / 381 / 0
To jest na studia jakaś praca czy o co chodzi? Po co Ci takie statystyki?
  • 583 / 105 / 0
@Beata0192
Przeczytaj cały wątek od lewa do prawa i już masz dużo materiału.
:tabletki:
  • 2 / / 0
17 czerwca 2022mietowy3 pisze:
To jest na studia jakaś praca czy o co chodzi? Po co Ci takie statystyki?
Reportaż do Dużego Formatu (Gazeta Wyborcza). Nie chodzi mi o statystyki ;) Chodzi o konkretne historie i osobistą rozmowę.
  • 2244 / 381 / 0
Rozumiem, czyli jesteś dziennikarką. Myślę, że forum nerwica.com będzie lepszym źródłem osobistych historii.
Zablokowany
Posty: 11303 • Strona 1065 z 1131
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.

[img]
Żeby nie dostać mandatu za piwo, próbował przekupić policjantów 70 euro i kokainą

Przyłapany na piciu piwa na peronie sopockiego dworca 33-latek, by nie dostać mandatu, zaoferował policjantom łapówkę: 70 euro i... kokainę.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.