TALK - Rozmowy [H]

[Kellerpioid]

Odstawiałem bdz, alko pijam rzadko. Stary, ja już 3 razy potem schodziłem z bdz i wracałem, teraz niestety znowu w ciągu, ale o dziwo każdy nastę-pny raz odstawia mi się lepiej i ten efekt, który opisałem występuje w mniejszym stopniu..Ja mam tragiczną słabość do gabaergików, oprócz alko.

[hubii]

@Kellerpioid

Ja mam tragiczną słabość do gabaergików, oprócz alko.

Całe szczęście, bo WG MNIE alk. jest podejrzanie groźny ostatnimi czasy (tzn. zawsze był, nie oto chodzi...)
Ten aldehyd trujący lata sobie po organiźmie, robiąc sporą popelinę nietylko w oun (wątroba, trzustka, serce).
Człowiek nie wie kiedy się stacza, ale alkohol "nie jest temu winien".
W ogóle jeden człowiek nakłania drugiego do chlania i to stanowczo czasyma z jakiegoś powodu jak jakiś symbiot jebany, odebranie woli. po roku, albo nawet dłuższej trzeźwości, i tak chce Ci się chlać, chuj wie co to jest.

Benzo też ciężkie ofc. z tego co czytam.

W ogóle lepiej gaba nie ruszać.
Jak już to co innego

EDIT:
a dobra to wątek bezsenność kurfa to sorki
ja nie bede patrzyl jeszcze na tematy przy jednoczesnej wczuwce w odpowiedzenie, co ja?

Na temat dodam, że koniecznie melatoninka-zegarmistrz jako dodatek do głównego leczenia, must have wg mnie.

[ImGoingHighIn505]

...i tutaj kończymy offtop, ok? :) przypominam, czego dotyczy tytuł wątku.

[Kellerpioid]

@Kellerpioid

Ja mam tragiczną słabość do gabaergików, oprócz alko.

Całe szczęście, bo WG MNIE alk. jest podejrzanie groźny ostatnimi czasy (tzn. zawsze był, nie oto chodzi...)
Ten aldehyd trujący lata sobie po organiźmie, robiąc sporą popelinę nietylko w oun (wątroba, trzustka, serce).
Człowiek nie wie kiedy się stacza, ale alkohol "nie jest temu winien".
W ogóle jeden człowiek nakłania drugiego do chlania i to stanowczo czasyma z jakiegoś powodu jak jakiś symbiot jebany, odebranie woli. po roku, albo nawet dłuższej trzeźwości, i tak chce Ci się chlać, chuj wie co to jest.

Benzo też ciężkie ofc. z tego co czytam.

W ogóle lepiej gaba nie ruszać.
Jak już to co innego

EDIT:
a dobra to wątek bezsenność kurfa to sorki
ja nie bede patrzyl jeszcze na tematy przy jednoczesnej wczuwce w odpowiedzenie, co ja?

Na temat dodam, że koniecznie melatoninka-zegarmistrz jako dodatek do głównego leczenia, must have wg mnie.

Zgadzam się ;) Ale co by nie offtopować dodam od siebie, że często pomijaną bądź nie zauważaną przyczyną bezsenności sporej grupy wielbicieli takich frykasów jak depresanty jest pod ostawieniu utrzymująca się bardzo, bardzo długo nadaktywność układu współczulnego. Mało kto zwraca uwagę na jednorazowo podniesiony puls w spoczynku, tylko jeśli jest on regularnie podniesiony, to mamy, to co mamy. Sam tego doświadczyłem, gdzie szukałem przyczyn właśnie w higienie snu, długości fali światła jakie wpada do moich oczu wieczorami, i innych rzeczy. Także jak ktoś ma wrażenie, że sprawdził już wszystko, ale tego akurat nie skontrolował, to warto się przyjrzeć, bo potem okazuje się, że kuracja propranololem rozwiąże tę zagadkę rodem z Dr. House'a.

[hubii]

Mało kto zwraca uwagę na jednorazowo podniesiony puls w spoczynku, tylko jeśli jest on regularnie podniesiony

Łezka w oku mi się zakręciła aż

Spoiler:

Inna przyczyna niż oun.

Oczywiście przed snem promowane są mechanizmy uspokajająco-uspakajające, trzeba wyczerpać w trakcie dnia katecholaminy tyrozynowe, aby zapaść głęboko w objęcia tam jakiegoś typa... Morfeusza

Spoiler:

(no homo) ☝

[ZniszczoneMarzenia]

Ja czasami tuż przed zaśnięciem mam w mózgu takie wyładowania, przez sekundę jakby piorun strzelił we mnie coś jakby wyładowanie elektryczne. Zażywałam wenlafaksynę i jestem na odstawce. Strasznie niemiłe doświadczenie coś jakby prądy w mózgu. To są te słynne brain zapsy przy odstawce antydepresantów ? Wiecie może co mi jest ? Nie, nie zwariowałam.

[hubii]

Tak, po paru dniach minie. Dziwne, że na wieczór tylko, ale jak odstawiasz snri to nie ma tu przypadku wg mnie - to brajn zapsy

[ImGoingHighIn505]

@ZniszczoneMarzenia możliwe, że za dnia też miewasz rzeczone brain-zapsy, ale że jesteś pochłonięta życiem to nie do końca je zauważasz - zupełnie inna sprawa niż przy zasypianiu

[aktimeltheMelanz]

Był okres, że zolpidem usypiał na 2h, zopiklon może na 4-5h. Leki mało dawały.
Okazało się, że przez to, że jestem na keto to mam niedobory tryptofanu w diecie i w tym serotoniny. Teraz walę sobie tryptofan z 3 razy dziennie +B6+kwas foliowy+B12+zielona herbata oraz przed snem sam tryptofan + melatonina 3mg i nie dość, że wieczna paraliżująca do działania depresja mi przeszła to śpię i nie muszę jeść leków. Paraliże senne też na razie ustały i też zasypiam tracąc świadomość bez stanu czuwania podczas snu. Zajebiście jak Ci jakieś gówno po pokoju nie łazi w nocy. Jednak dziś miałem za to pierwszy raz od może 1-2 lat pseudokoszmary i sny moralizatorskie, ale to chyba nie od tego zależy.

Trzymajcie się w tej bezsenności

[hubii]

skad sie o tym dowiedziales?

Spoiler:

EDIT:

Ja jestem na keto już jakiś czas, także się nie cukrzę :p

Niestety powoduje dużo rzadsze działanie insuliny,
która jest uwalniana w odpowiedzi na węglowodany
i przyspiesza usuwanie aminokwasów białkowych,
które konkurują o taksówkę do mózgu z tryptofanerm.

Tryptofan to składnik to produkcji serotoniny i melatoniny, który nie może się dostać do oun z powodu keto (i fchuj innych rzeczy, np. stres, stan zapalny, zła dieta, zaburzenie wchłaniania tryptofanu, żarcie leków, brak witamin b6 i jeszcze jakichś, brak mikroflory bakteryjnej i wiele więcej...) i jest ważniejszy od leucyny (chyba, w sumie nie wiem po co leucyna wjbn, do budowy mieśni,) itp..
(tak na marginesie - leucyna walczy z pregabaliną o kanały wapniowe z tego co pamiętam, więc lepiej dla bombki pregabalinowej aby tryptofan wygrywał z amin. białkowymi walkę o transportery do oun )
Taka dieta na pewno powiększa kłopoty ze snem, depresją, od chuja mają funkcji sero i melo

Spoiler:

Jestem często besztany za to, ale WSPOMNICIE MOJE SŁOWA JESZCZE, KURFA, że zły stan jelit (produkują serotoninę w 90%!! ) jest przyczyną tych Waszych pseudochoróbek a nie oun.
Dlatego skuteczność SSRI (stosowanego do wszystkiego - od depresji po odstawienie dragów ) jest wysoka.
Suplementacja tryptofanu nic nie daje, ponieważ jest szybko rozkładany, bo coś tam. Do tego stany zapalne zmuszają do produkcji kynureniny (odpowiedź układu odpornościowego na stany zapalne) z tryptofanu zamiast serotoniny/melatoniny.
Aby suplementować tryptofan pomocne są właśnie:
0 psychobiotyki (na rozkurwioną życiem mikroflorę jelit) i ogólnie probiotyki, odbudowa flory sprawia, że częściej jest tworzona sero od tej.. kynureniny
0 duża ilość b6 (pomaga rozłożyć te kunycośtam, spowalnia rozpad i zwiększa wchłanialność tryptofanu do oun)

potem se zamien tryptofan na ten drugi... 5htp
na melatoninje też trza zrobic przerwe kiedys ale spoko loko