Moja psychiatra akurat jest dosyć "luźna", tzn. pozwoliła mi samej wykonać ten test w domu i przyjść do niej z wypełnionym (mam słabą sytuację finansową i rozumie, że nie stać mnie na ten moment na diagnostykę). Stwierdziła, że na 90% dostałabym diagnozę, więc wypisała mi MPH. No ale wszystko zależy od lekarza
Trzymam kciuki, aby się udało! Mi mocno MPH podnosi jakość życia. Od 11 r.ż. choruję na depresję, jestem na moim piątym czy szóstym antydepresancie (obecnie moklobemid). To wciąż jednak było za mało, bo mimo poprawy nastroju i trochę napędu, to pozostały problemy ze skupieniem i inne związane z niezdiagnozowanym ADHD. Ten cały natłok myśli wycisza się, łatwiej mi się zabrać za robienie czegoś i nieprzerywanie tego
Ktoś jeszcze jak wie może napisać jak działa to zmodyfikowane uwalnianie w concercie? Bo w medi cr to wiem że pół dawki jest od razu uwalniana a pół po około 3 godzinach, ale w concercie nie wiem jak jest.
Czasami mam wrażenie że w tym medi cr ta druga połówka się nie uwalniała i dlatego tak krótko działa, teraz podczas pisania tego pomyślałem że może dlatego że po wzięciu medi szybko chce mi się srać, czy to możliwe że przez to ta druga dawka która miała niby być uwolniona później jest wydalana podczas srania i dlatego nie działa czy to niemożliwe? XD
26 marca 2022nie wiem stary pisze: MEDIKINET. Jak przerobić do iv w najlepszy sposób brałem na ciepło i zimno, nie widzę duz ej różnicy, może cię robię zle? Opinie znajomych są takie jedni na ciepło a drudzy nie.
Ostatnio jedynie w ramach próby, przyjęłam kilka tabletek iv. 30 mg rozpuszczone w 5 ml.
Najlepiej było przy rozpuszczeniu w NaCl, ale za każdym razem (a było ich 3), dopadły mnie okropne nudności i pustynia w buzi. Przy każdym łyku wody czy czegokolwiek, wszystko wracało do gardła. Na nudności troszeczkę pomógł ondansetron 4 mg. Przyznaje, że jest „wjazd” i fajnie przez maksymalnie godzinę, ale moim zdaniem to się nie opłaca. Przyjmuje 100 mg (4-3-3) dziennie na ADHD i po spróbowaniu MPH inna droga podania niż p.o, jestem pewna, iż będę się trzymać zaleceń lekarza.
Spróbowałam, nie polecam. :)
09 kwietnia 2022anonymmouse pisze:Przyjmuje leczniczo tabletki o natychmiastowym uwalnianiu.26 marca 2022nie wiem stary pisze: MEDIKINET. Jak przerobić do iv w najlepszy sposób brałem na ciepło i zimno, nie widzę duz ej różnicy, może cię robię zle? Opinie znajomych są takie jedni na ciepło a drudzy nie.
Ostatnio jedynie w ramach próby, przyjęłam kilka tabletek iv. 30 mg rozpuszczone w 5 ml.
Najlepiej było przy rozpuszczeniu w NaCl, ale za każdym razem (a było ich 3), dopadły mnie okropne nudności i pustynia w buzi. Przy każdym łyku wody czy czegokolwiek, wszystko wracało do gardła. Na nudności troszeczkę pomógł ondansetron 4 mg. Przyznaje, że jest „wjazd” i fajnie przez maksymalnie godzinę, ale moim zdaniem to się nie opłaca. Przyjmuje 100 mg (4-3-3) dziennie na ADHD i po spróbowaniu MPH inna droga podania niż p.o, jestem pewna, iż będę się trzymać zaleceń lekarza.
Spróbowałam, nie polecam. :)
Nie masz uczucia, że pregaba zmniejsza działanie MPH? Zastanawiam się nad zasugerowaniem psychiatrze takiego połączenia tzn. dodania pregabaliny do obecnie branego MPH.
Niedawno dostałam diagnozę ADHD, przepisany został mi Medikinet. Do tej pory jednak "leczyłam się" samodzielnie, stosując małe dawki amfetaminy. Nie chcę jednak już brać tego ścierwa, choć właśnie dzięki niemu zauważyłam czego potrzebuję by "normalnie" funkcjonować. Czuję, że uzależniłam się jednak psychicznie i nie wiem jak przejść na tabletki, żeby uniknąć wrażenia, że "to nie to samo".
Co możecie mi poradzić przy przejściu z amfetaminy na MPH? Czy powinnam zrobić sobie dłuższą przerwę bez niczego? Ciężko mi to zrobić, bo boję się stanu niemocy i odrętwienia, a nie mogę sobie teraz na to pozwolić. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację?
inb4 po prostu nie umiesz jezdzic
przeniesiono do odpowiedniego tematu - WRB
06 kwietnia 2022miromirek223 pisze: Ktoś z ADHD lub bez kto stosował medikinet cr i concerte mógłby porównać działanie i czas działania? Medkinet cr krótko na mnie działa mimo że to przedłużone uwalnianie z 3 godziny może 4 i koniec działania i czuje lekki zjazd. Concerta ponoć działa sporo dłużej, ktoś kto stosował oba mógłby napisać jakie dawki? Tutaj czytałem że concerta dużo słabiej działa od medi i większość pisała że medi lepszy ale że niestabilny i właśnie denerwuje mnie ta niestabilność bo przy takiej samej dawce raz zadziała dobrze, raz nic nie czuje a jeszcze innym razem czuje się jeszcze bardziej rozkojarzony, mam natłok myśli i lęki i myśle czy concerta by może działała dłużej i bardziej stabilnie.
Ktoś jeszcze jak wie może napisać jak działa to zmodyfikowane uwalnianie w concercie? Bo w medi cr to wiem że pół dawki jest od razu uwalniana a pół po około 3 godzinach, ale w concercie nie wiem jak jest.
Czasami mam wrażenie że w tym medi cr ta druga połówka się nie uwalniała i dlatego tak krótko działa, teraz podczas pisania tego pomyślałem że może dlatego że po wzięciu medi szybko chce mi się srać, czy to możliwe że przez to ta druga dawka która miała niby być uwolniona później jest wydalana podczas srania i dlatego nie działa czy to niemożliwe? XD
WickrMe m0rningzolpi
mail little.liar@hush.ai
w przypadku kontaktu mailowego bądź przez Wickr - proszę o przedstawienie się nickiem z [H] w pierwszej wiadomości
Lurkuję hypera od czasu do czasu, już od paru lat, ale dopiero teraz postanowiłam założyć konto i podzielić się doświadczeniem.
Mam zdiagnozowane ADHD (i serio je mam, nie jakieś kantowe diagnozy xD), biorę Medikinet 20CR prawie codziennie, 10-20 IR dorzucam w razie potrzeby.
Ogólnie działanie Medikinetu przy ADHD u mnie:
Pierwszy dzień szok. Jak wzięłam, to po godzinie myślałam że ogłuchłam, wszystko zrobiło się takie ciche. Delikatnie spanikowana zaczęłam kaszleć, ale usłyszałam swój kaszel i zrozumiałam że po prostu wyciszyło mi chaos w głowie, a do tego nie słyszę jakichś dźwięków otoczenia, typu brzęczenie prądu. Lekka euforia, ale nie porównywalna z żadnymi narkotykami (a trochę tego popróbowałam w życiu). Nie było takiego uczucia że "mnie pizga, raczej taka naturalna radość i motywacja do działania, nigdy wcześniej tego nie czułam. Bez problemów ogarnęłam wszystkie swoje obowiązki, mogłam na lajcie skupić się na pracy, nadrobiłam sporo zaległości. Poszłam do sklepu i nie czułam potrzeby łażenia po wszystkich alejkach, macania rzeczy, kupowania pierdół. Po prostu wzięłam potrzebne produkty i stanęłam w kolejce. Zauważyłam że stoję, tak po prostu. Nie kiwam się z nogi na nogę, nie tupię, nie uginam naprzemiennie kolan, nie pstrykam palcami, po prostu spokojnie stoję. Zaczęłam kiwać się z nogi na nogę, bo przecież zawsze tak robię, ale było to jakieś nienaturalne, nie pasowało mi zupełnie, więc przestałam. Dźwięki otoczenia nie zlewały się w całość, każdy był osobno i nie zamieniał się stopniowo w coraz bardziej skomplikowaną melodię.
Ogólnie po czterech miesiącach brania:
Plusy:
+ Lepsze spanie. Zasypiam bez większych problemów, kiedy poczuję się zmęczona. Nie budzę się w nocy. Rano wstaję wypoczęta, jeszcze na oparach medikinetu z dnia poprzedniego jestem w stanie przygotować sobie śniadanie przed wzięciem kolejnej dawki.
+ Lepsza koncentracja, nie rozpraszam się byle pierdołą, mogę przerwać czynność i bez problemu do niej wrócić. Dzięki temu znacznie więcej zarabiam (jestem freelancerem, więc ile wezmę i zrobię, tyle zarobię).
+ Wyregulowane emocje. Trudno mnie doprowadzić do płaczu, trzeba naprawdę skrzywdzić. Wcześniej ryczałam z byle powodu w sumie. Mogę lepiej ocenić na ile słowa danej osoby są dla mnie ważne.
+ Większa pewność siebie, co się wiąże z powyższym, bo bardziej stawiam na swoim. Ale też pojawił się taki jakby głosik w głowie xD W sensie samodziejące się myśli, że kiedy coś mi nie wychodzi to nie załamuję się, tylko do głowy samo przychodzi "a spoko, nic się nie stanie, robię najlepiej jak teraz umiem, jak coś będzie nie tak to poprawię albo wyciągnę wnioski"
+ Lepiej jem. Mam siłę i motywację żeby sama gotować, zamiast żreć gotowce odgrzewane w mikrofali. Mam motywację do trzymania zdrowej diety, nie popadając przy tym w jakieś skrajności. Nie ciągnie tak na słodycze i inne gówno. Czuję głód w normalnych odstępach czasu, a wcześniej albo czułam go ciągle, albo wcale przez kilka dni.
+ Poczucie większej kontroli nad własnym życiem ogólnie
+ Pragnienie. Liczę to jako plus, bo w końcu piję odpowiednią ilość wody, a wcześniej byłam ciągle odwodniona.
+ Odczuwam normalne zmęczenie po długim dniu, a nie tak że wstaję, idę do kibla i jestem wykończona podtarciem się po sikaniu, a w moich myślach jest tylko pójście spać xD
+ pewnie coś jeszcze, ale właśnie idę spać zaraz bo zarwałam nockę dla pracy xD
Minusy:
- Jak biorę medi to nie mam snów. Żadnych. Tzn. pewnie mam ale nie pamiętam. Bez medi wracają i są takie jak były - zawiłe, skomplikowane, kolorowe, fabularne. Trochę za nimi tęsknię na co dzień, ale jestem w stanie to zaakceptować za to że się wysypiam dobrze.
- Brak zainteresowania ulubionymi grami. Jeśli rano wzięłam medikinet, to nawet późnym wieczorem nie jestem w stanie odpalić gry na kompie i się nią cieszyć. Próbowałam się zmuszać - nie, po prostu nie wydają się ciekawe. Bez leków mogę grać nawet kilkanaście godzin. W weekendy nie biorę, tylko po to żeby "pograć w komputer" xD
- Szybkie upijanie się. Bez leków mam naprawdę mocną głowę i ciężko mnie przepić, trzymam się do ostatniego i wynoszę ludzi z imprezy. Na medi niby nie powinno się pić, ale zdarzy się losowo jakieś piwko ze znajomymi wieczorem. Maksymalnie po drugim szumi mi w głowie i chce mi się spać, idę do domu.
- Inna kreatywność. Nadal mam pomysły, ale są bardziej praktyczne, robocze. Trudno mi dupnąć jakiegoś fristajla na randomowy temat, wymyślić dobrego mema albo naprawdę ostrą ripostę.
Ostatnio spróbowałam wciągania IRki, tak z ciekawości.
Próba 1: Wzięłam CR20 rano, po południu 20IR pokruszone i wciągane na cztery razy, równe porcje.
Bardziej czysty efekt, podobny do pierwszego dnia, wróciła idealna cisza we łbie. Większa motywacja do robienia jakichś fizycznych czynności, typu sprzątanie, pójście po coś. Można się skupić na pracy umysłowej, ale ciało nie chce siedzieć w miejscu, ciągnie do robienia czegoś bardziej ruchowego. Nie powiedziałabym że pizga. Działa jak lek który znam, po prostu delikatnie inaczej.
Próba 2: Bez CR20 rano, sama 20IR podzielona i wciągana na dwa razy (jedna mniejsza porcja, jedna większa)
Mniejsza porcja - działanie takie jak pożądane, nie ciągnie na prace fizyczne jakoś bardzo, ale można bez problemu zrobić, tak samo jak praca umysłowa. Spoko.
Dorzucona większa porcja - w sumie tak samo, ale większa motywacja, lepsze skupienie, widzenie trochę zmienione. Komputer wydawał się być dalej niż zwykle, chociaż ekran zdawał się jednocześnie być blisko i wszystko było wyraźne. Jakby tunelowe widzenie ale nie do końca.
Przy normalnym dawkowaniu i braniu leków tak jak pan lekarz przykazał mam lekki zjazd na koniec dnia - robię się głodna, bardziej drażliwa/emocjonalna, niedługo później chce mi się spać. Nic strasznego. Z CRką zjazd jest łagodniejszy, ale były dni jak brałam tylko IR oralnie i po prostu jak przestaje działać to chce mi się spać strasznie. Do tego pod koniec działania jest mi strasznie zimno w palce u nóg i w dłonie.
Wciąganie IRki - brak uboków, co ciekawe, a dłonie i stopy ciepłe. Zjazdu nie ma.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/trafiloimsie.jpg)
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną
Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/krysztalowycamping_0.jpg)
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu
Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.