Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
  • 47 / 6 / 0
Cześć,

Sześć lat temu, zgodnie z zaleceniem szamanki, zaczęłam brać 25 mg kwetiapiny na noc. Miało mi to pomoc z chroniczną bezsennością spowodowaną SNRI. Faktycznie, zadziałało jak marzenie, a po miesiącu nie czułam już żadnej zmuły na następny dzień. Co miesiąc zjawiałam się u szamanki po kolejne recepty na wenlafaksynę, karbamazepinę, hydroksyzynę/alprę i oczywiście kwetę.

Parę razy zdarzyło mi się nie wziąć kwety przed snem, oczywiście zero snu, jakiekolwiek zmęczenie zaczynało się pojawiać już rano, ale i tak o śnie nie było mowy. Czasami ratowałam się zolpidemem, który umożliwiał mi względne wyspanie się w 4-5h.

Zaczynałam czuć się jak bóg: senność przestała dla mnie istnieć. To ja decydowałam, o której zrobię się senna, nigdy zmęczenie nie zaskoczy mnie na uczelni albo na imprezie. Do głowy by mi wtedy nie wpadło, żeby odstawić kwetiapinę.

Pomimo zmiany szamanki ze względu na fałszywe rozpoznanie i odstawienie wszystkich innych leków poza doraźnymi benzosami, Kweta ze mną pozostała. Jestem tez w trwającej już 3,5 roku terapii psychodynamicznej.

Kwetiapina nie działa już tak magicznie jak kiedyś, czyli tabletka na godzinę przed snem i odpływam na błogie 8-9h. Z 25 mg zrobiło się 50/75, a to, czy zadziała, jest dla mnie loterią. W ogóle nie umiem zasnąć bez przyjemnego kwetiapinowego sieknięcia.

Próbowałam przejścia na inny lek, który może dałoby się łatwiej odstawić, ale:
- po trazodonie mam ślinotok uniemożliwiający zaśnięcie
- hydroksyzyna nie działa w dawkach 100+ mg
- po mianserynie tak przytyłam, że skończyło się to epizodem anorektycznym
- chlorprothixen mnie warzywi i uniemożliwia jakiekolwiek funkcjonowanie
- zolpi/benzo na dłuższą metę oczywiście odpadają
- mirtazapinę jadłam tylko raz, zadziałała świetnie, ale obudziłam się z paraliżem kończyn??? Najprawdopodobniej rozluźniła mięśnie do tego stopnia, ze nie potrafiłam się ruszać. Boję się też, że skończy się znacznym przybraniem na wadze, tak jak po mianserynie
- działania opipramolu zupełnie nie czuję.

Macie jakiś pomysł, jak odstawić to gówno? Próby odstawiania na sucho kończyły się trzema nocami pod rząd bez snu.

Z góry dzięki!
  • 968 / 96 / 0
żuj korzeń kozłka lekarskiego.
  • 1305 / 162 / 0
Jeśli problem jest z samym zaśnięciem to daj dużą dawkę melatoniny (od 5mg może startuj ) i zmniejsz kwetiapine z czasem odstaw
Wszystkie leki które wymienilas wywołują senność poprzez blokowanie receptorów histaminowych ( poza zolpi) jak kwetiapina stąd brak efektu nasennego
Uwaga! Użytkownik Anabolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1290 / 366 / 0
brainwave generatory moga ci pomoc. W youtube wpisz brainwave sleep i na slucchawkach sluchaj chyba ze pisze isochronic czy jak tam. Dziala w 90% przypadkach na bezsennosc. Czasami trzeba powtorzyc 20 razy po godzine i potem mozg sie uczy i sam zasypia.
Dziala nawet na 1 miesieczne dzieci i ludzi w wieku 90 lat. I do tego leczy, po czasie bezsennosc znika. Tylko trzeba uzyc generatora dobrego ktory dziala i miec dobre sluchawki bez surround najlepiej. I sa gorsze i lepsze klipy na youtube wiec trzeba probowac roznych.
  • 3446 / 716 / 9
A jeszcze bardziej upraszczając: opanuj medytację pranayama lub vipassana, poczytaj o falach mózgowych. Obserwuj je i naucz się je kontrolować.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 13 / / 0
Coś w tym jest. Biorę 400mg o przedłużonym uwalnianiu rano i wieczorem. Gdy po psychiatryku dostałem receptę, dopiero w domu zauważyłem, że odpłatność na 60 tabletek 400mg to 100%, co daje 200 zł za paczkę... I zanim udało mi się skontaktować z jakimkolwiek lekarzem psychiatrą
, minął tydzień. Tydzień spania dziennie max godzinę/dwie, jeden z gorszych tygodni w moim życiu. Nawet jak już byłem potwornie zmęczony, to sen i tak nie przychodził, nie mówiąc o nawrotach choroby.
  • 1290 / 366 / 0
kwete trzeba odstawiac powoli. I sluchac szumu i muzyki usypiajace czy magicznych fal i czesto pomaga.
Psychotropy sie powoli odstawia, wiec zrob sobie rozpiske na kilka miesiecy, i jakos to odmierzaj dokladnie np. wolumetrycznie.
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób

Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.

[img]
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków

Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.

[img]
W miesiąc zarabiają milion złotych. Gangi porzucają narkotyki dla papierosów

Gangi znowu wchodzą w papierosy, znowu jest to żyła złota, a ryzyko dużo mniejsze niż przy handlu narkotykami - donosi we wtorek "Gazeta Wyborcza". W miesiąc bez żadnego problemu zarabiają milion złotych.