TALK - Rozmowy [H]

[Gulasznikov]

Pregabalina mi podnosi libido ale tramadol je obniża. Po trampki mam wstręt do jedzenia i do wagin.

Tydzień przerwy i 150 mg znowu robi dobrze. :D

[procent20]

Doraźnie to według mnie nawet 300mg możesz walić :D

Ale po takiej przerwie i tylko jeżeli chodzi o problemy z lękami?
Bo nie chcę 'fazować' ani nic, po prostu przeciwlękowo chcę, ale nie chcę zamulać ani żadnych derealizacji mieć, ani być wystrzelonym i 'zaktywizowanym' :P

[Dodelijke]

Mniej niż 75mg bym nie brał :p

[procent20]

Dobra, mam pytanie :D Bo wziąłem dziś pod język, mało, z 50mg myślę, tylko była to pierwsza dawka po ponad pół roku. O ile wyluzowała mnie dość fajnie, to po godzinie zaczął mnie tak łeb napierdalać, wręcz czułem jakby mi głowę rozrywało. Nie boli mnie głowa z reguły, bardzo rzadko, no i nigdy w taki sposób. Czy ten ból mógł być spowodowany pregabaliną?

[Dodelijke]

Tak mógł, czytałem gdzieś że pręga może powodować bóle głowy, mi osobiście to się nie zdarzyło ;p

[dantetrip]

Biorę pregabaline (150-0-150) chyba z 2 lub 3 miesiące. Dziś chciałem rekreacyjnie walnąć, więc poleciało 1500mg. Nic się nie stało, po kilku godzinach kolejny listek 10x150mg + 450 sniffem. Zero oev i cev'ów, nie wspominając o dysocjacji. Dlaczego? Mam odstawić na jakiś czas coś?

Ogólnie biorę:
-sertralina
-pregablina
-alprazolam
-trazoddon
-fluanxol

[Celine]

Mnie też boli nieraz głowa po pregabalinie.
Mam brać 150mg popołudniu (biorę tak o 17:00), więc wieczorem mnie uspokoja, ale ranki są kiepskie bo czuje się jakbym miała kaca, nieraz też głowa boli a dziś było mi zimno, jakbym miała gorączkę.

[Gulasznikov]

Na mnie też nie działają wyższe dawki. Spróbowałem kiedyś z ciekawości chyba 675 mg (dzienna dawka 150 mg) i się tylko czułem jakby mi ktoś szpadlem w głowę przywalił plus intensywne sedatywne uczucie, że tylko teraźniejszość jest prawdziwa. O ubokach i napierdalaniu nerek nawet nie wspominam.
Natomiast zrobienie tygodnia przerwy i zarzucenie 225 mg sprawia, że mam CEVy, latam i załatwiam wszystko, sprzątam mieszkanie, ogarniam treningi, piszę z ludźmi itp. Uważam, że dla mnie lepsze jest trzymanie się niskich dawek.

[yoshi420]

Czytam co tu się wypisuje i nie wierzę co widzę. Bóle głowy, "napierdalanie nerek"... Nie wiem czy macie tak wyniszczone organizmy czy jakieś gorsze geny lol ja nie mam żadnych uboków ani nie miałem nawet przy rekreacyjnych dawkach typu 2 gramy.

Obecnie od około tygodnia jestem na 300 mg/d (wcześniej 150 dawało radę). Kilka dni temu miałem stresującą sytuację w pracy i pierwsza myśl, "zarzucę na ten dzień jakieś benzo, idealnie się spisze". Jednak nie, benzyny odstawiłem i nie chcę do tego wracać ani się w nie zaopatrywać. Postanowiłem wziąć więcej pregabaliny na ten dzień i zarzuciłem z rana 600 mg.
Już jak wkraczałem na spotkanie, poczułem tą "baśniową atmosferę", prega spisała się idealnie jako zamiennik od benzo. Nie zarżnęła mnie w pień jak benzo i pewne emocje były (lekki stres), ale wszystko pod pełną kontrolą spotkanie poszło mi idealnie bez magicznej tabletki typu klonazepam/alprazolam. Gdyby nie prega nie miałbym wyjścia. Idealna substancja, tak bardzo pomocna w tylu sytuacjach <3

[yoshi420]

Miałem bardzo ciężki tydzień i zasłużyłem. Poszło 2,4 grama pregaby. Na pusty żołądek. Będę obserwował, czy pojawią się jakieś nieprzyjemne uboki typu kłucie czy coś z nerkami.
Póki co minęło 40 minut od aplikacji i na razie to jedynym ubokiem jaki odczuwam, jest wkręcanie się fazy, robi się stopniowo coraz bardziej rozkosznie : ) Znając swój organizm, do peaku pozostały jeszcze ok 2 godziny a już jest całkiem mocno.