Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
Szykuję się do pierwszej podróży z LSA i mam pytanie:
Czy jest różnica mocy w jasnych nasionach? (Prawdopodobnie niedojrzałe.)
Paczki nasion które zamówiłem są wymieszane pół na pół z czarnymi, więc mam ich dość sporo.
Zero efektów.
Juz na półce czeka 20 nasion HBWM z sprawdzonego źródła.
Nie mówię że nie warto próbować 14g...ale ja przy 10g oraz innym sposobie przyjmowania poddałem sie z tą partią.
To jakie klepią? Te verde co ktoś na poprzedniej stronie pisał, czy w ogóle inne? I czy można je zdobyć w jakimś pospolitym budowlanym? W środę mam zamiar z kolegą ponowić próbę, a nie chce się jedynie otruć
Ok, wybacz iż dalej ci truję dupę, lecz nie miałem okazji jeszcze wpaść na kogoś budzącego zaufanie. 10g? 12? Ile będzie dawało w miarę mocne doświadczenie? wilec trójbarwny czy purpurowy?I czy w sierpniu znajdę jeszcze jakieś nasiona? Tak czy siak dzięki :)
Na 1-szy raz spróbowałem od nich 6g Heavenly Blue, coś tam działało, ale nie było to nic miłego.
Nasiona pogryzłem i zjadłem (2h przed wzięciem nic nie jadłem), nigdy nie zapomnę tego ochydnego kwaśno-orzechowego smaku.. Około 30min później doznałem sporej stymualcji, miałem ochotę chodzić w tę i spowrotem, wzrok zmienił się na tyle, że wszystko było delikatnie rozmazane, cieszyłem się jak głupi, nie mogłem sie doczekać, aż wejdzie :DD
Nic nie weszło XD Po około dwóch godzinach okropnie mnie zamuliło, nie miałem ochoty się ruszać, w ogóle nie miałem ochoty nic robić. Gdy ruszałem głową obraz przesuwał się dopiero po chwili. Miałem też lekki problem z motoryką, chodzenie sprawiało mi małą trudność. Ciężko mi było po tym zasnąć, a jak już zasnąłem, to tylko na godzinę/dwie i tak przez całą noc.
Wszystkie te efekty zostały ze mną na jebane 3 dni, nigdy się tak bardzo nie wkurwiłem na jakieś nasiona. Najbardziej męczący trip zaraz po gałce.
W poniedziałek miałem kolejną próbę z wilcem. Zostało mi 2g HB z kwietnia, zrobiłem cold water extraction i wypiłem ohydną brązową ciecz. Odczekałem pół godziny i jak tylko poczułem się delikatnie inaczej, zwapowałem pół gieta mj. Było spoko, trochę zmienił się tok myślenia, wyostrzyły kolory i ogólnie humor był lepszy niż po samej trawie. Tyle z moich doświadczeń.
Trójkolorowy, 10-12g to już mocniejsza dawka, chociaż różnie z tym bywa.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/7/77375942-6694-4840-98d8-4298c28497e2/coke.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250715%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250715T032903Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=8f713e509546ecf8acbb1aa6b008ed26d173dbffe66c850ba718c2b0f291fe27)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-453330.jpg)
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków
Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/177-284139.jpg)
W miesiąc zarabiają milion złotych. Gangi porzucają narkotyki dla papierosów
Gangi znowu wchodzą w papierosy, znowu jest to żyła złota, a ryzyko dużo mniejsze niż przy handlu narkotykami - donosi we wtorek "Gazeta Wyborcza". W miesiąc bez żadnego problemu zarabiają milion złotych.