Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
LSD to potężna substancja. Pozdrawiam wszystkich odmienionych :)
To będzie najbardziej wymagający trip w moim życiu - tak podejrzewam.
Wybrałem pełnię księżyca, żeby nie mieć do czynienia z pewnym zjawiskiem zachodzącym po psychodelikach w nocy. Często mi się zdarza, że jak wyjdę z pomieszczenia w ciemną noc, to totalnie nic nie widzę. Po prostu czerń.
Zamierzam się doskonale przygotować: namiot, latarki, powerbank, prowiant, jakieś zabezpieczenie w postaci noża albo gazu pieprzowego, telefon do supportu i wiele wiele innych.
Jest jedna sprawa której nie rozumiem na tripach a która sie powiela - Homoseksualizm.
Na pewnym tripie kiedy byłem sam, znajomy zrobił przedemną comming out w sms'ie.
Innym razem byłem potężnie skwaszony - 500 ug ~ - i kiedy spotkałem jakoś po peaku, mojego przyjaciela jeszcze z czasów podstawówki - to jedyne co byłem w stanie wydukać pod presją, przerażenia jego mimiki to - Ja nie jestem gejem...
Ostatni trip - nawet nie myślałem o tym kiedy ziomek wyjeżdża z tekstem, żebyśmy sobie znaleźli dziewczynę. Nie zrozumiałem tego wtedy ale kiedy powiedział mi pare rzeczy też poczułem się gejowo. Na przykład schematyczność rozmowy.
Te wydarzenie totalnie utwierdziły mnie w przekonaniu, że najbardziej wartościowe tripy - to tripy samemu.
Bez zbędnego obciążenia ładunkiem emocjonalnym zgromadzonym w drugiej "duszy"
Nie wiem skąd to się bierze, przeraża mnie to poniekąd.
Moją teorią na to jest : Na jakiejś płaszczyźnie, nasze dusze spotykają się i "tam nie ma płci" - dusza nie ma płci.
I te dusze tak cieszą się ze spotkania i nadawania na tych samych falach, że robi się aż ankward w zależności od tego kto jak mocną ma psychę.
Pomysł na tripa w lesie zawsze świetny. Ale ja w lesie wole grzyby.
Nie przesadź z pieprzem ;)
Jeśli chodzi ci o zajęcia w trakcie tripu to spróbuj patrzeć się w jedno miejsce w przestrzeni nie mrugając i leżąc dogodnie / albo po prostu zamknij oczy i włącz sobie fale theta na youtube.
Po takiej dawce ja - zasnąłbym po 8 h /10 h + 4 browary.
Raz na Woodstocku udało mi się zasnąć 30 minut po wzięciu 200 ug. - Było to spowodowane 3dniowym wycieńczeniem i deprywacją snu.
Kiedy się obudziłem, byłem zdumiony tym, co widzę.
Całe pole Malinowskiego biło moje tęczówki, widziałem jakieś fale / promienie przechodzące przez przestrzeń jakby energia ludzi, rezonujące we wszystkie strony.
Mimo tego nie pamiętam czy coś mi się śniło - sen trwał 2 h. więc raczej nie wszedłem nawet w REM.
Generalnie po kwasie bardzo ciężko zasnąć - czasem jestem senny po ale to raczej przytłaczająca moc fazy.
Mój znajomy twierdzi, że zasnął po fakturze i widział siebie z góry.
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Marihuana to gorsze wyniki w nauce i stres emocjonalny
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
Palenie z trzeciej ręki staje się z czasem coraz bardziej szkodliwe
Bierne palenie – narażanie osoby postronnej na oddziaływanie dymu tytoniowego – jest dobrze rozpoznanym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Znacznie mniej wiadomo natomiast o „paleniu z trzeciej ręki”, czyli o sytuacji gdy dym z palonego papierosa już wywietrzał, a my wdychamy związki chemiczne, które po paleniu papierosów osiadły na ścianach, dywanach, meblach, firankach czy ubraniach.
