Z wyjątkiem : SSRI, stabilizator, kofeina, tytoń (to też trzeba rzucić i przerzucić się na nikotynę vapo), CBD, nootropy, czy jakieś ziołowe-dupe-szwajce.
Jak się ustabilizuję psychicznie to możliwe, że pozwolę sobię na kwasa, grzybki, czy DMT, co jakiś czas.
Całkiem możliwe, że będę w przyszłości korzystał z MPH, ponieważ nie nadaje się do użycia rekreacyjnego, co oczywiście uzgodnię z lekarzem specjalistą.
Wzięłam se raz, drugi trzeci, potem leciałam co weekend a na końcu co dwa/trzy dni.
Trwało to jakiś niecały rok, ostatniego razu prawie się przekręciłam na zjeździe (jedną nogą już byłam w drugim świecie, dosłownie) i to mi wystarczyło, stwierdziłam że to pierdolę i już tego nie tykam, może było jakieś 5 razy (w przeciągu dwóch lat) co wzięłam jedną krechę i na tym się skończyło.
Ogółem staram się trzymać od tego jak najdalej, bo wiem że mnie to może znowu zniszczyć, a wtedy byłam już chodzącym żywym trupem, ciągle chudłam, skóra zrobiła mi się cała szaro-fioletowa a o twarzy już nie wspomnę - wyglądałam jakbym waliła po kablach przez kilka lat, no i jeszcze zniszczone zdrowie i psycha.
Masakra
10 lat temu rzuciłem fajki, do tego już na 100% nie wrócę, co za gówniany nałóg xD
Kiedyś porzuciłam weed, bo miałam po nim krzywe jazdy, ale kilka miesięcy temu - po wielu latach rozłąki - podaliśmy sobie ręce na zgodę.
Więc wychodzi na to, że z niczego nie zrezygnowałam (jeszcze)
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
Zrezygnowałem jeszcze np z DXM benzydaminy ale to tylko dlatego że te dragi po prostu mi sie nigdy nie podobały. Zdarzyło się kilka razy ze względu na okoliczności i tyle.
Nie jem tak samo juz grzybów czy kwasów , psychodelików ogolnie choc chiałbym czasem a to dlatego że jeste uzależniony od klona i po prostu by nie zadziałały.
No i GBL - tez miałem krótki intensywny romans z tym gównem teraz bym nawet za dopłatą nie wziął.
To chyba wszystko co se przypominam na chwile obecną ;)
Miałem zrezygnować z ssri (przerywałem kilka razy w życiu branie takich leków) ale nie chcę znów powtarzać tego błędu i na dniach wykupuję escitalopram by wrócić do przyjmowania tego leku, zbyt wcześnie by odstawiać samemu, tym bardziej bez lekarza.
DXM - zaliczyłem ze 100 tripów i już mi wystarczy, swoje przećpałem.
Gałka muszkatołowa - kilka tripów i mi wystarczy
Oxazepam - kilka prób i ze względu na słabe działanie i wyjebaną tolerkę stwierdziłem, że nie ma sensu tego brać.
Nie pije 2 lata i 8 miesiecy, nie pale od listopada 2018 roku :)
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.
30% Polaków w wieku od 15 do 34 roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami
Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom informuje, że dane dotyczące zażywania narkotyków w Polsce przez młodych ludzi są niepokojące. 30% Polaków w wieku od 15. do 34. roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami. Kolejne akcje policji pokazują, że problem jest. W dwa dni zatrzymano w sumie 13 osób mających związek z handlem narkotykami.
Ponad 20% młodych dorosłych sięga po marihuanę lub alkohol, by zasnąć – badania z USA
Problemy ze snem to coraz powszechniejsze wyzwanie wśród młodych dorosłych. Jak pokazują najnowsze dane z badania opublikowanego w „JAMA Pediatrics”, ponad 20% osób w wieku 19–30 lat w USA sięga po marihuanę lub alkohol, aby ułatwić sobie zasypianie. Naukowcy z Instytutu Badań Społecznych Uniwersytetu Michigan podkreślają, że choć takie substancje mogą przynosić krótkoterminową ulgę, w dłuższej perspektywie mogą nasilać problemy ze snem i zwiększać ryzyko uzależnień.
