ODPOWIEDZ
Posty: 102 • Strona 9 z 11
  • 19 / / 0
Idź na czysto, zażywanie czegokolwiek to nie jest dobry pomysł; utrudnisz tylko prace tatuażyście i potem zaczniesz odczuwać wszystko z opóźnieniem z x2 siłą.
  • 177 / 45 / 0
Mam kilka tatuaży i kilka w wrażliwych miejscach i nic nie brałem przed czy po, ten ból jest zajebisty i można się uzależnić.
  • 1 / / 0
Widzę że już mało aktualne ale jeśli ktoś by szukał (jak ja niedawno xd) No to amfetamina nie rozrzedza krwi wiec nie ma przeciwwskazań- No chyba że ciężko wam wysiedzieć, wtedy to lepiej darować sobie xd
Ja przywaliłam na kilka godzin przed i spoko...
Pierwszy na żebrach bez żadnych problemów, za to drugi :) -10kg i cierpienie XD
Po tym miałam coś do załatwienia wiec wróciłam taka obolała i bez myślenia przywaliłam (przecież zawsze stawia na nogi) No i zawaliło mnie 😂 cieszę się ze mało bo mam wątpliwości czy kontaktowalabym z otoczeniem
Jak nie wyszło aż tak źle i z tattoo nie ma problemu.... to lepiej podarować sobie przynajmniej dzień działania i wyspać się, niech organizm się zregeneruje.
  • 231 / 41 / 0
Ja pierwsze 5 tatuaży robiłam na czysto, bez żadnego znieczulenia - z czego jeden to była 11-godzinna sesja na konwencie tatuażu. Da się przeżyć! Boli tak naprawdę (mnie w każdym razie) etap końcowy, cieniowanie itp. gdy skóra jest już spuchnięta, podrażniona i co za tym idzie - obolała.
Ostatnie 3 sesje dziarałam się na morfinie. Wtedy nie byłam w ciągu i nawet tego końcowego bólu praktycznie nie czułam.
Na fecie to ja bym ani godziny nie wysiedziała, a co dopiero sesję. %-D
Uwaga! Użytkownik Ratnehap jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 867 / 253 / 0
Mam 10 dziab (ale tylko z 5 większych, a reszta to bardziej mikruski) i jedynie raz, przed tatuowaniem tyłka, najadłam się trochę kodeiny (ale to dlatego, że podczas tej samej sesji miałam mieć dziaraną kostkę której się obawiałam [ała kość], a do czego jednak nie doszło). Do tego jedno piwko. Było miło.
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
  • 231 / 41 / 0
Ja właśnie większość mam dość dużych tatuaży. Na nodze jeden jest od pośladka aż po kolano, na lędźwiach praktycznie też na całą szerokość pleców, rękaw (ale jeszcze do dokończenia) a reszta mniej więcej wielkości dłoni. Najmniej przyjemny był chyba pod piersiami, brrr.
Uwaga! Użytkownik Ratnehap jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1974 / 524 / 0
amfetamina, kodeina, marihuana, alkohol, benzo.

Nic z tych rzeczy nie przeszkadzało w dziabaniu. %-D
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 231 / 41 / 0
Śmiem twierdzić, że nawet pomagało. :korposzczur:
Uwaga! Użytkownik Ratnehap jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 867 / 253 / 0
@blokowiska666 to robocop, nie słuchajcie go.
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
  • 1974 / 524 / 0
20 marca 2021Arabella841 pisze:
@blokowiska666 to robocop, nie słuchajcie go.
winny.gif
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
ODPOWIEDZ
Posty: 102 • Strona 9 z 11
Newsy
[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci

Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.