- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
12 lutego 2021Arabella841 pisze: Zależnie od tolerancji, 2 piwka nie powinny Cię doprowadzić do zniszczenia ale ja bym piła powoli i pamiętaj że będzie właśnie tak jak mówisz, np. po 2 piwach możesz czuć się jak po 4 albo i więcej. Po prostu pij powoli i obserwuj jak się czujesz.
15 lutego 2021jaculson pisze: film mi się urwał ale dopiero całkiem późno i nie na długo + zachowywałem się w miarę normalnie. w sensie ja czułem się kozak, troche jak dziecko z taką naiwną dziecięcą ochotą i motywacją do życia. a znajomi mówią, że zachowywałem się jak jebany przygłup. no kurwa cóż. zeznania są sprzeczne, komu wierzyć XDD
i to nie jest żaden weltschmerz, nie jestem młodą, piękną duszą - ja po prostu jestem pierdolnięty.
Chory Psychicznie."
Na początku było spoko typowy alko stan z lepszą gadką i lekkim pluszem potem bełkot zatacznie się i typowe przedawkowanie, matka kminiła czy po karetke nie dzwonić bo nie mogłem z siebie wydusić słowa normalnie taka ilość alko nie powoduje przechlania ale cóż człowiek uczy sie na błędach xD
Byłem tak mocno zfobiowany, taki zlękniony.. Ja pierw przez liczne próby leczenia u dilerów z receptami poprzez tomy przeczytanych złotych porad psychologicznych i kolejne tyle nauk buddystycznych, satanistycznych czy chuj wie jeszcze jakich. Do suplementacji hibiskusa z gór Himalajskich po Ashwagandę, stwierdziłem, że mam kurwa dość! Nie mogę tak dłużej, nie chcę mi się z tym walczyć. Bardziej mnie męczyła walka z tym niż sama choroba. I tu o dziwo kurwa zmiana, przestałem się tym przejmować objawy sobie były, w chuju je miałem wręcz szydziłem z nich bo co z tego, że mi puls przyśpiesza skoro kurwa robi to od lat, były jak taki jebany piesek na smyczy u jakiejś laski który szczeka najgłośniej ze wszystkich, a nie ma siły nawet naciągnąć tej smyczy co dopiero mnie ugryźć. Trafiały się sytuacje, gdzie rodzina wypomniała mi drgania, a najzabawniejsze, że któryś to już raz ta sama osoba, moja matka. Odpowiadałem " jestem już chory od lat dziwne, że wcześniej tego nie zauważyłaś matko"
Od tamtej pory nabierałem coraz to większego dystansu, objawy znikały z dnia na dzień. Dziś nie odmówię sobie pójścia na kebsa bo mi jakaś niewidoczna bariera nie pozwala. Po odzywałem się do znajomków, za pół roku wyprowadzam się na stare śmieci.
Dzięki tej kurwie FS, która minęła zostałem lekomanem i alkoholikiem . Przez chęć pozbycia się problemu, wjebałem się w dużo większe.
Nie wiem czy ci coś da taka wiedza, ale poczułem, że warto ci o tym napisać.
Z tym miksem pregi z alko, to w sumie bardziej śmieszkowałam, bo etap czynnego alkoholizmu mam już na szczęście za sobą. Zdarzyło mi się ostatnio ze dwa razy od wielkiego dzwonu, wypić trochę alko do pregi, ale tylko po to żeby przypomnieć sobie, jak chujowy jest alkohol. Dla mnie to beznadziejne połączenie, boli głowa i zajebanie mózgowe gorsze niż po samym alko. Czysta prega jest dużo lepsza, szkoda psuć jej działania alkoholem.
i to nie jest żaden weltschmerz, nie jestem młodą, piękną duszą - ja po prostu jestem pierdolnięty.
Chory Psychicznie."
04 lutego 2021Demis pisze: Zrobiłem lekki miks. Rano wrzuciłem 1500mg pregabaliny, koło 11. O 18 czy 19 wrzuciłem 100mg baclofenu. Jest mocno odcina, mocna dysocjacja, czuję się odklejony, ale w sumie jest fajnie, obym przeżył xd
/Przeniesiono dyskusję do Miksów/Proszę pisać tutaj, bo za trzecim takim wysokiem będzie WARN ~misspill
Bo pregabalina zdecydowanie zmienia nas, nie jesteśmy sobą. Wszystko wróci po odstawieniu, ale trzeba wyciągnąć z tego działania jakieś nauki.
Moim skromnym zdaniem, ekstrawertycy są uzależnieni od kontaktów międzyludzkich i gdy ich im zabraknie, padną, dostaną paranoi, depresji czy chuj wie czego.
Świetnie to można wykorzystywać, olewając ich ciągły nacisk na dyskusję. Nie interesowanie się taką osobą, po kilku godzinach ta osoba jest po prostu wycieńczona i to widać. Ja utrzymuje kontakty które są mi potrzebne- do pracy - do zajęcia czasu wolnego, ale wcale ich nie potrzebuje. Bo świetnie potrafię się zająć sam sobą, przez tygodnie. Potrafię zlewać takich znajomych przez taki okres, po czym się do nich odzywam krótka gadka/pisanie i wszystko jest po staremu. Być może stałem się Borderlinem ?
Ja zauważyłem, że dłuuugo się rozkręca i faktycznie po jakichś 2 godzinach czuć ten "podkład". Nie przekroczyłem jednorazowo dawki 300mg, ale popijałem piwkami.
Niepozorny lek, myślałem że jestem trzeźwy i poszedłem do żabki po więcej alko. Szedłem slalomem, ku mojemu zdziwieniu.
Nie ma to jebnięcia jak benzo, więc nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie przedawkowałem jakiegoś stima i ładuje w siebie pregabę, aby mi szybciutko pomogła.
No ale jako stały podkład do dłuższego walenia stimów myślę że jest ok.
Co sądzicie?
https://www.youtube.com/watch?v=c7zN-D5vg7c
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.