Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 2296 • Strona 163 z 230
  • 867 / 253 / 0
tak, ale ja mam od zawsze bardzo jaskrawe sny, więc nie wiem, czy to jego wina
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
  • 196 / 16 / 0
19 listopada 2020tomeq82 pisze:
Kurcze, dziwny ten lek.

Dwa miesiące brania, 10 mg (5 dni na 5 mg). No i co do działania to jest tak subtelne, że prawie niezauważalne... nawet się zastanawiam, czy to nie jakiś efekt placebo i autosugestii bardziej niż czegokolwiek innego. Ot, delikatne uspokojenie i wyciszenie na poziomie jakichś ziołowych herbatek, nic ekstra.

Przez jakieś dwa do czterech tygodni była fajna lekka motywacja, uczucie dodatkowego "wsparcia chemicznego", mocne wyluzowanie, spadek napięcia w ciele, fizyczne uspokojenie rozedrganego organizmu, wyciszenie natrętnych myśli o stanie własnego zdrowia. Teraz po dwóch miesiącach to tak jakbym nic nie brał. Ani to wspiera motywyację/napęd do działania, ani specjalnie nie niweluje efektów nerwicowych (to było główne wskazanie - nerwica z somatyzacjami dość mocnymi) ani tym bardziej nie wycisza rozkmin w mózgu. Nie muli, ale też nie pobudza. Zaś na pewno zacementowało anhedonię, co jest mocno słabe.

Oprócz tego, zdarza mi się eksplodować jak przed terapią czyli wkur*ć na potęgę, i tak jak przed terapią wróciły somatyki i myśli od nich. Dupa więc. Nie wiem, prosić magika o wskok na 20mg czy jednak przejść na sertralinę (która dla mnie była magicznym lekarstwem przez 3 lata, gdyby nie przewlekłe uboki) czy jakieś inne draństwo.
The same, od początku brania efekt był na granicy placebo, brałem już wtedy Pregabe ok. 10 miesięcy i jedyny wyraźny efekt jaki zauważyłem to redukcja negatywnych emocji, jak i po części pozytywnych, po prostu wyjebanizm się załączył, a na ten moment biorę i ten efekt o którym wspomniałem utrzymuje się, ale na pewno mniej niż na początku, no wiadomo, że z czasem się tolerka wyrabia. Generalnie jak czytam opisy niektórych osób ( w związku z zajebistym działaniem ), to bez kitu mam wrażenie, że albo trollują, albo ja jakiś odporny jestem na to.
  • 140 / 8 / 0
Nie wiem czego wy oczekujecie od antydepresantów. Brałem esci 15mg na nerwy, lęki wkręcał się trochę długo bo z 3 miechy. Oczywiście przez cały okres leczenia żyłem w pełnej abstynencji i powiem że dawał radę z ciekawości zmieniłem lek na inny bo też myślałem że jakoś słabo działa i co ? i nic po innym leku też z ssri nie ma jakiejś dużej różnicy. Chyba żę ktoś oczekuje od antydepresantów jakiegoś działania rekreacyjnego to się przeliczy.
  • 5041 / 863 / 0
Powiem szczerze, to był mój pierwszy antydep. Wkręcił się dość szybko... w tydzień, dwa. Miałem mocno nasycone kolory i zero lęków. Uważam że to dobry antydep.
Teraz jadę na paro 10 mg od miecha i wenlaflaksynie 150 od 2 tych i nie mam tego efektu.
Więc Esci jest dosyć selektywny.
A przećpany byłem nieźle ketonami.
Uległem myśli że sam dam radę, co było zalążkiem chęci dalszego ćpania.
Szanujcie pierwsze antydepy bo poźniej działanie już nie jest tak wyraxne.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 575 / 35 / 0
Ciekawa sprawa. Mianowicie przechodze z wenli 75mg pol roku brania na esci 10mg.
Wczoraj zszedlem na welne 37'5+5mg esci. I czuje sie lepiej niz na samej wenli, wft. Chyba ze to jakies placebo, albo wina tego mixu malego xd
  • 13 / 2 / 0
Update po 2.5 miesiąca na dawce 10 mg dziennie.

Bez zmian, chyba, że na plus. Po tym okresie jestem już w stanie nazwać to, co się właściwie stało. Nastąpiło wyłączenie moich lęków, nerwic, różnego rodzaju dolegliwości psychosomatycznych. Tylko tyle i aż tyle.

Lek nie sprawił, że dostałem jakiegoś zewnętrznego mega kopa, to fakt, że nareszcie pozbyłem się tych przeklętych nerwów, napięcia i lęków sprawił, że nareszcie zacząłem żyć jak prawdziwy ja, uwolniłem się z tych nieszczęsnych więzów, które trzymały mnie za mordę przez tyle lat. To wszystko razem daje spektakularny efekt. Codziennie przypominam sobie jak czułem się jeszcze do niedawna i jestem szczęśliwy oraz wdzięczny za nowe życie, które właśnie rozpocząłem.
  • 3529 / 576 / 1
26 listopada 2020Elendil89 pisze:
Macie po Esci koszmary ?
Absolutnie nie. Bierzesz rano?
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 140 / 8 / 0
Biorąc esci, miałem czasem takie dziwne i wyraziste sny, ale koszmary raczej się nie zdarzały.
  • 575 / 35 / 0
Elko, słuchajcie.
Byłem pół roku na wenli 75mg, teraz przeszedłem na esci 10mg juz 1.5tyg.
Pytanie moje, czy taka skromna sztuka mefedronu/mefedronopodobne zadziała normalnie, lub jakoś to poczuję? Ogólnie czuję się po tym esci jedzonym prawie dwa tygodnie lepiej niz na wenli przez pol roku, nie wiem na chuj ją w ogole jadlem ta wenle. Wiem ze moze ZS wystapic, ale duzo razy ryzykowalem I git bylo.

Niby to taka skromna sztuczka, ale z drugiej strony 5dych na marne nie chce wydac, jakby cos nie siadlo.
  • 867 / 253 / 0
Tez mi nastroj zauwazalnie podskoczyl przez pierwsze dni na esci, po to żeby po miesiącu czy dwóch lęki level hard i myśli samobojcze wjebaly we mnie jak z procy :) dopiero gdy ten etap minal lek byl faktycznie zaladowany
Raz półgłówka uwierał podgłówek, całą noc doskwierał mu ból,
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
ODPOWIEDZ
Posty: 2296 • Strona 163 z 230
Newsy
[img]
Badania: Najczęściej używanym narkotykiem w Macedonii jest marihuana

Respondenci palą jointa, aby zmniejszyć stres i się zrelaksować.

[img]
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych

O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.

[img]
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie

Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.