TALK - Rozmowy [H]

[ToMashov]

Po antydepresantach jest się sztucznym emocjonalnie ? To raczej zależy od dawki i antydepresanta, bez sensu wrzucać wszystko do jednego wora. Ja biorę Escitalopram i jestem naturalny a nie sztuczny. Powiem tak, jak zacząłem brać esci, będąc 9 miechów na Pregabie to nie czułem tak naprawdę zbytniej różnicy, Prega to inny kaliber bez kitu i tym bym się martwił bardziej niż jakimś antydepem.

[BladziuchnyStrach]

Zacząłbym od zjechania z tych wysokich dawek pregi do jakiś ludzkich 600mg i próby stabilizacji i nie zwiększać dawek reszty. Bo im dłużej na takich dawkach tym gorzej. A potem rozplanować kolejny krok - może zbicie tolerki na baklo, które może się przydać kiedyś?

Niewątpliwie czeka cię duży wysiłek a regeneracja gaba może trochę zająć co może pchać w kierunku innych substancji opio, alko itp by dać chwilową ulgę. Daj znać jak będzie szło.

[0Sh14sH]

@ToMashov jak bierzesz ten antydepresant dalej to sobie z tego możesz nie zdawać sprawy. Escilopram wyczuwalnie zmienia emocje, np. tłumiąc te negatywne w sposób wykraczający poza stan występujący u zdrowego człowieka.

[Teabadger]

@Demis
Bez przesady, spływ jest lajtowy i szybko mija. Pregabalinę dosłownie dwa razy połknąłem jak należy, a tak, to cały czas pizgam nosem. Raz, że szybciej wchodzi, dwa, nie ryje nosa, trzy, bo tak mi się podoba

[ledzeppelin2]

@Teabadger i innni nosacze
w jakiej dawce per nos przyjmujesz?
150 mg na tabletkę ? 75 to chyba nie warto bo za dużo prochu wyjdzie?
Da rade sniffnac 4 tabsy x 150 czy za dużo prochu wyjdzie?

[Teabadger]

@ledzeppelin2
Nie mam problemu z zajebaniem 300 mg na raz, a po 5 godzinach poprawić 150. Dzisiaj akurat poleciało 225+75, szukam najniższej, zadowalającej porcji i myślę, że pułap 300 mg/d to dobry poziom. Tego prochu wcale nie jest dużo. Malutko wręcz, jak dla mnie Najwięcej wciągnąłem 450 mg, potem 150 mg i jeszcze 150 po dwóch godzinach, ale to było już za mocno. Jacyś goście na mieście podchodzili do mnie i pytali się, czy mam załatwić i jakoś nie mogli uwierzyć, że nie mam fety

[acylowac27]

Próbowałem odstawić pregabaline po półtora miesiąca zazywania 300 mg na dzien. Jak się czułem: drobne lęki, dreszcze, rozdrażnienie dźwiękami, niemożność zaśnięcia, lekkie mdłości, uczucie jakby ktoś mnie dusił (z tych rzeczy które dręczyły mnie teraz to było najgorsze). Przerwałem bo nie mam pewności czy to jeszcze nie od benzo (pregabe zacząłem brać na skręt po nich), poza tym niedługo jadę na wczasy, a skręt pewnie potrwalby z 2-3 tygodnie. Liczyłem że nic mi nie będzie, albo tylko coś w rodzaju depresji, no ale okazało się gorzej. Spróbuję chyba za miesiąc lub dwa ponownie, ale tym razem albo obniżając stopniowo dawkę, albo pomagając sobie baklofenem.

[hubii]

Dreszcze po odstawieniu też mogę dodać i to nawet takie niemałe.

[ledzeppelin2]

Po wstępnych testach stwierdzam ze substancja rekreacyjnie nie urywa dupy , wręcz jest slaba.
Poszlo 600 mg w nos.
Efekty to podbicie kolorów i lekki szczękościsk.
Eufori nie stwierdziłem, może lekka poprawa humoru.
Miesiąc temu przerobilem 100 ml gbl i 2 tyg temu 15 mg alpry przez 5 dni.

Wysypalem po godzinie od sniffa proch z 7 kapsulek x 150 mg co daje 1050,mg. Popite wodą.
Łącznie 1650 mg.
Zdam relacje czy to cos da
Może ta substancja na mnie nie działa lub mam rozjebane receptory.
Na godzien przyjmuje Escitalopram 15 mg i kweta na noc 25 mg.
Pije tez alko w ilości 2 piw dziennie.
Mialem większe oczekiwania wobec pregaby. Z postów wynika, ze to fajny rekreacyjny drag.
Pozdrawiam
Ps- baclofen nie robi bardzo fajnie w dawce 75,mg. Jak na razie @:0 dla baclo. Jest fajniejsze.

[serotoninowy]

Sniff na raz te 600mg :O?