Dział poświęcony zapytaniom użytkowników wobec ich spraw bieżących.
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 1 z 3
  • 57 / 1 / 0
Nie wiem czy to dobre miejsce na takie pytanie, no ale to ze komornik siedzi na koncie jest zwiazane z ontopic'iem, wiec troche blizko. ;)

Co jezeli majac umowe o prace podam numer rachunku innej osoby i bede z tej wyplaty czesc wrzucal na swoje, zablokowane przez komornika konto (niech tam sobie pobiera).

Czy to jest przestepstwo? Czym to moze grozic?
  • 12495 / 2425 / 0
Jeśli komornik wpadnie na to, że masz umowę o pracę, to wyśle pismo do pracodawcy, że masz długi (finansowe) i będziesz dostawał niższą pensję. Nie jestem pewny, ale pewnie minimalną.
Taka kombinacja miałaby sens, gdybyś pracował B2B (własna działalność). Wtedy jego zadanie byłoby o wiele bardziej utrudnione.
  • 228 / 36 / 0
no nie wiem czy tak jest na pewno, chyba zależy to od zaangażowania komornika, ja podałam nr konta mamy i tam nic nie znikało, chociaz teraz chyba błędnie zrozumiałam, że czesc chcesz przelawać, no to za pewne ową część będą ci podpierdalać
'"syty nigdy nie zrozumie głodnego"
  • 365 / 103 / 0
Jeżeli nie podasz komornikowi że pracujesz itd to doliczy dobie do kosztów jakieś 1500 zł za tzw "poszukiwanie majątku". Możesz nie mówić ale długo tego w tajemnicy nie utrzymasz. Na konto w banku i tak siadzie, reguła jest taka że do wszystkich banków wysyła pisma, jeśli założysz konto gdzie indziej, bank ma obowiązek poinformować komornika że masz tam konto i wpływy.
Lepiej się z nim dogadać, napisz mu ze podjąłeś pracę i że zobowiązujesz się co miesiąc mu słać jakąś tam kwotę i tego się trzymaj.

To co chcesz zrobić nie jest przestępstwem. Ale wierz mi że komornik dojdzie do tego że pracujesz i zobowiaze pracodawcę do oddawania mu jakiejś części pensji.
Ostatnio zmieniony 16 sierpnia 2020 przez ZleSpiaca, łącznie zmieniany 2 razy.
Lepiej trzymać nos w książkach niż w cudzych sprawach 📖
  • 365 / 103 / 0
16 sierpnia 2020niewiemczyistnieje pisze:
no nie wiem czy tak jest na pewno, chyba zależy to od zaangażowania komornika, ja podałam nr konta mamy i tam nic nie znikało, chociaz teraz chyba błędnie zrozumiałam, że czesc chcesz przelawać, no to za pewne ową część będą ci podpierdalać
Bo to konto Twojej mamy nie Twoje.
Lepiej trzymać nos w książkach niż w cudzych sprawach 📖
  • 12495 / 2425 / 0
16 sierpnia 2020jasimalgosia pisze:
Jeżeli nie podasz komornikowi że pracujesz itd to doliczy dobie do kosztów jakieś 1500 zł za tzw "poszukiwanie majątku".
"Opłata stała za poszukiwanie majątku dłużnika na zlecenie wierzyciela, o którym mowa w art. 8012 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego, wynosi 100 złotych."

Komornik nie może sobie naliczyć dowolnej kwoty. Być może ją podnieśli, ale na pewno nie jest to 1500 zł. Jeśli postępowanie zostało wszczęte po 2019 r. opłaty nie ma w ogóle.

Do tego warto wspomnieć, że komornicy są raczej leniwi i ich działania ograniczają się zwykle (w przypadku niskich długów) do rozesłania pism do banków o blokadzie środków, jeśli dłużnik ma konto. Jeszcze kilka lat temu kwota wolna od zajęcia wynosiła ok 12 000 zł i łykało dopiero, kiedy wybrało się z konta więcej, niż to 12 k (łącznie od momentu zajęcia).
Tak jak pisałem - pracując na b2b można grać w kotka i myszkę z komornikiem, ale na umowę o pracę już nie.
  • 365 / 103 / 0
19 sierpnia 2020jezus_chytrus pisze:
16 sierpnia 2020jasimalgosia pisze:
Jeżeli nie podasz komornikowi że pracujesz itd to doliczy dobie do kosztów jakieś 1500 zł za tzw "poszukiwanie majątku".
"Opłata stała za poszukiwanie majątku dłużnika na zlecenie wierzyciela, o którym mowa w art. 8012 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego, wynosi 100 złotych."

Komornik nie może sobie naliczyć dowolnej kwoty. Być może ją podnieśli, ale na pewno nie jest to 1500 zł. Jeśli postępowanie zostało wszczęte po 2019 r. opłaty nie ma w ogóle.
Kwota 1500 zł była naliczona, ile dobrze pamiętam 2017 lub 2018. Właśnie mi taką kwotę doliczyła. Widzę ,że przepisy się zmieniły, to bardzo dobrze.

Mimo wszystko, czy dojdzie do ugody miedzy wami czy nie - pilnuj każdej złotówki, każdego procenta, wszystkiego. Pani Komornik w moim przypadku nie miała prawa poszukiwać majątku ponieważ wszystko jej wykazałam i spłacałam regularnie zadłużenie. Po 2 latach doliczyła właśnie 1500 za "poszukiwanie majątku" , którego nie miałam :cojest: Troszkę się zdziwiła jak ja postraszyłam ujawnieniem sprawy i skierowaniem jej dalej. Bardzo przepraszała za "pomyłkę", "księgowość miała kłopoty z systemem" etc , oczywiście dług o tę pomyłkę został natychmiast obniżony. Przepisy przepisami, a komornik i tak swoje ukradnie.
Lepiej trzymać nos w książkach niż w cudzych sprawach 📖
  • 15 / / 0
Przestępstwo to nie jest, z czasem i tak dojedzie ze pracujesz i to pracodawca otrzyma polecenie potrącenia jakieś części wynagrodzenia.
Przy umowie o pracę za najniższą krajową nie może Ci nic zabrać ponieważ jest kwota wolna od zajecia tj.1950zl netto.

No chyba że zajecie jest za alimenty to sytuacja jest inna, ponieważ moze zająć nawet z tej kwoty jakieś 50 procent.
  • 2198 / 715 / 0
Co jeżeli żadne konto nie jest na dane osoby która ma taki lub podobny problem? Szukajcie wiatru w polu?
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 12495 / 2425 / 0
Ciężko funkcjonować bez konta bankowego, ale pewnie się da. Chyba, że masz na myśli konto na tzw. słupa.
Wtedy jeśli komornik zna adres zamieszkania i wysokość długu jest tego warta, to podjedzie zobaczyć, co można by zlicytować.
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 1 z 3
Newsy
[img]
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce

Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich

[img]
Trzech mężczyzn oskarżonych o przemyt kokainy promem Norræna

Trzej mężczyźni w wieku 60–70 lat zostali oskarżeni o próbę przemytu ponad trzech kilogramów kokainy z Hiszpanii do Islandii promem Norræna. Grozi im do 12 lat więzienia.

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.