Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 97 • Strona 5 z 10
  • 430 / 26 / 0
Spodziewałem się czegoś jak 3 meo PCP, a dostałem trochę mniej stymulacji, zmiany myślenia trochę jak po psychodelikach i ogólnie działało subtelnie i słabo, po następnych próbach było trochę mocniej, ale bez tej 3meopcpowej manii, na którą liczyłem. Na koniec nie zmrużyłem oka przez całą noc.
  • 258 / 106 / 0
@papiereklakmusowy

Zgodzę się, że 3-MeO-PCE jest słabsze w dysocjacyjno-upierdalającym ( %-D ) aspekcie niż PCP, ale z drugiej strony oferuje głębszy headspace (tak jak napisałeś, zbliżony do klasycznych psychodelików). Długo szukałem analogii do opisu, w końcu przypomniałem sobie moje eksperymenty z mikrodozowaniem lizergamidów - konkretnie sytuacje, gdy przez nieuwagę ładowałem dawki lizerów dające progowe efekty, czyli nieco większe niż podchodzące pod microdosing - to chyba jest najbliższe w działaniu pod tym względem.

Kiedyś pewnie oceniłbym 3-MeO-PCE podobnie jak Ty, w porównaniu do 3-MeO-PCP. Ale na ten moment wyżej stawiam PCE. Może to też wynikać stąd, że aktualnie czuję się zmęczony i chyba trochę znudzony ćpaniem, więc nie celuję już w ostre ujebanie tylko szukam bardziej "funkcjonalnych" stanów zmienionej świadomości. Uściślając, co prawda na 3-MeO-PCP udawało mi się wstrzelić w dawki, na których mogłem w miarę normalnie "ogarniać życie" (w tym sprawy zawodowe), ale 3-MeO-PCE pod tym względem jest sporo łatwiejsze w obsłudze i bardziej wybaczające, gdy się machniesz na wadze i za dużo sypniesz.

No i któryś to już raz podkreślę, odbiór muzy na tej arylce to uczta dla uszu, zwłaszcza w miksie z ziołem. Tu 3-MeO-PCP wypada IMO słabiej.

PS. Dałem karmę co prawda niechcący, ale koniec końców mogę stwierdzić że jednak wrzuciłeś wartościową opinię i karma słusznie poleciała: dobra wskazówka dla fanów dysowpierdolu, żeby szukali jednak gdzie indziej takich doznań.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
  • 119 / 8 / 0
A jakby mi to kto do difenidyny porównał?

Bo tak generalnie, difka (jak dla mnie) jest najlepszym funkcjonalnym dyso ever. W sensie, że da się w końcu ogarniać życie i wszystko idzie do przodu. Bez żadnych psychoz, schiz, rozjebanego wzroku, chodzenia niczym najebany jegomość - perfect :) Tylko z dostępnością ostatnio coś ciężko a PCE tak się składa, że akurat pod ręką. Także jak? Zawiedziony będę czy nie?
  • 3206 / 908 / 5
Zarzuć 3-5mg i się przekonasz. Każdy preferuje inny profil działania.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=69736&hilit=Chef&start=170
Podziel się posiłkiem
  • 258 / 106 / 0
25 sierpnia 2020LowRoar pisze:
A jakby mi to kto do difenidyny porównał?
W moim odczuciu 3-Meo oferuje bogatszy profil, przede wszystkim jest cieplejsze i bardziej radosno-euforyczne, występuje też większa ochota na socjalizację niż po difenidynie. Pewnie to zasługa wysokiego powinowactwa do transportera serotoniny. Wydaje się także bardziej wybaczające, przez pomyłkę parę razy przywaliłem więcej niż pierwotnie planowałem i po prostu byłem splątany, tak typowo na dysocjacyjną modłę: wolniej kontaktowałem w czasie rozmowy i tyle.

Z kolei jak przeginałem z difenidyną to zdarzało mi się zaliczyć blackouty z akcjami wypisz wymaluj przypominającymi ostre ataki psychozy. SSRI, które wówczas brałem, pewnie dołożyło duże 3 grosze, ale czytałem też że ludzie odpierdalali na podobną modłę bez podkładu z psychotropów, na samej difenidynie. Tak więc nie zgodzę się, że to dyso nie ma potencjału do indukowania potężnych schiz, wszystko kwestia dawki, trybu zażywania (im dłuższe ciągi tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia) i ROA (z mojego doświadczenia wynika że łatwiej się pokarać waporyzując, niż jedząc).

Z mniej istotnych różnic, po 3-Meo lepiej muza wchodzi. Za to na difenidynie libido potrafi nieźle zaszaleć - wspominam z czysto kronikarskiego obowiązku, bo nigdy w ćpaniu dysocjantów nie interesował mnie ten aspekt - ale to już pod koniec działania bardziej, gdy dysocjacja puszcza (nie zauważyłem tego po 3-Meo).

W sumie to jednak ciężko mi ocenić, które dyso jest lepsze pod kątem funkcjonalnego działania. Obecnie bardziej celowałbym w 3-Meo, ale może dlatego że do difenidyny wciąż mam jeszcze lekki uraz i 3-Meo wydaje mi się bezpieczniejsze.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
  • 2647 / 41 / 0
Jak z kumulowaniem sie tego w organizmie?
Podobnie jak z 3pcp?
Uwaga! Użytkownik ShadySharky nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2647 / 41 / 0
Myślę że po zapaleniuzioła na tej substancji, dotknelem głębisiebie, oraz nawiazalem kontakt z Bogiem. Wiec jes t zajebiata.
Uwaga! Użytkownik ShadySharky nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 430 / 26 / 0
Robie drugie podejście to tej substancji, mam nadzieje, że nie przestane walic konia i negować covid xD
  • 430 / 26 / 0
Do Scalenia.

Warto brać ten związek po benzo, ketamine brałem i mi to raczej nie spłycało tripa?
  • 430 / 26 / 0
zmixowalem to z 450mg kody, 10mg eti i sypnałem na trzecie oko tego i jest tak pluszowo jak u ministra bosaka na mordzie.
ODPOWIEDZ
Posty: 97 • Strona 5 z 10
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu

Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.

[img]
Bruksela: rekordowy wzrost natychmiastowych mandatów za narkotyki

Prawie jedna czwarta propozycji natychmiastowych mandatów karnych (PTI) w Belgii (24,5 proc.) dotyczy Regionu Stołecznego Brukseli – poinformowało we wtorek 30 września 2025 r. Federalne Ministerstwo Sprawiedliwości (SPF Justice). To ogromny skok w porównaniu z zaledwie 0,1 proc. w 2024 r. i 1,7 proc. w 2023 r. Tak gwałtowny wzrost to efekt decyzji prokuratury brukselskiej, która w tym roku postawiła na intensywniejsze zwalczanie handlu narkotykami, szczególnie poprzez kierowanie PTI do osób posiadających nielegalne substancje.

[img]
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości

Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.