Działa. Wypiłem mocną zieloną herbatę z 2 łyżeczek suszu parzoną około 10 minut. Po pół godziny zjadłem, po dokładnym przeżuciu około 5g świeżych liści bobu. Smakuję podobnie do strączków groszku, czyli dość przyjemnie. Po godzinie zjadłem koleje 5g. Teraz czuje poprawę samopoczucia, lepsze refleksy, mniej roztrzęsienia (normalnie mam trzęsące się ręce). Efektów ubocznych jak na razie brak. Ciekawa roślinka i do tego smaczna.
Lepsze to niż wydawanie fortuny na mucune pruriens. "Cudze chwalicie, a swego nie znacie". Czyli po co komu jakieś Hinduskie fasole jak można zwykły bób z zieloną herbatką jeść.
(edit: nigdy nie parz dluzej niz 2,5 minuty, powyzej 3 minut dziala nasennie i niszczy wlasciwosci; wsyp 3g do naczynka zalej na spod zimna woda, pozniej zalewasz do pelna wrzatkiem i tak 2,5 minuty doslownie do rozwiniecia sie pelnego listkow i czesciowego ich opadania; przecedzasz do garnka i zalewasz zimna lub ciepla przegotowana woda litr poltora w zaleznosci ile wypijasz dodajesz miod i cytryne. Najlepszy jest drugi i trzeci wywar z tych juz zaparzanych lisci.
Czegos nie zrozumialem. Wpierw robisz normalna sklepowa/ze sklepu zielarskiego zielona herbate i ją wypijasz i do tego pozniej swiezo zebrane liscie bobu wymyte bez parzenia jesz tak?
Ogólnie to nie przykładałem się jakoś bardzo do parzenia herbaty, bo i tak wypiłem ją całą na raz. Wziąłem tak z 2-3 łyżeczki zwykłej zielonej herbaty i parzyłem przez około 15 minut żeby jak najwięcej z niej wyszło tego co ma wyjść. No i woda nie wrząca tylko gorąca.
Działa bardzo podobnie to tyrozyny (suplementowałem kiedyś N-acetyl-L-tyrozynę) i myślę że to nie jest ani placebo ani działanie też samej herbaty. Badania pokazują że w bobie jest L-dopa, więc musi być. Ogólnie to chyba najlepiej kupić kiełki bobu ze sklepu, bo nie każdy może sobie bób hodować, a w normalnym bobie po gotowaniu zostaje dość mało L-dopy. Wystarczy dołożyć trochę kiełków do kanapki rano i z zieloną herbatą wypić i już dzień lepszy xd. No i sam bób co prawda jest bardzo smaczny, ale jednak drogi.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
A wy nie?
Nie mozna sie tym w miare latwo skrzywdzic?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.