Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 930 • Strona 48 z 93
  • 1888 / 422 / 4
oczyścisz jelita... to i oczyścisz umysł... to z kolei wyeliminuje nerwicę czy nawet natręctwa z którymi bardzo trudno.
DXM
  • 73 / 15 / 0
@DuchPL Czy ma zwymiotować, czy zrobić sobie lewatywę? Oczyścić jelita? O czym ty kurna piszesz :halu:
Uwaga! Użytkownik CassiusMarcellusClay jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1888 / 422 / 4
Nie chce mi się pisać elaboratów "jak sobie poradziłem z nerwicą" , brakiem snu, skupieniem, rozdrażnieniem itp ... pomyśl... co miałem na myśli. Jelita w tej kwestii grają kluczowe znaczenie, żadna tabletka nie zmieni ich flory z dnia na dzień... co najwyżej "rozwali" system w jeszcze bardziej destrukcyjny sposób, co pogłębi stan, którego przecież osoba z problemem chce się pozbyć.
DXM
  • 73 / 15 / 0
Zamiast tego co napisałeś, mogłeś dać namiastkę do życia wolnego od nerwicy. Czekamy na kolejny post.
Uwaga! Użytkownik CassiusMarcellusClay jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1888 / 422 / 4
Nie chcę nikogo stresować ;)
DXM
  • 116 / 25 / 0
Ja od dłuższego czasu mam problem z nerwami, a mianowicie przy próbie zrobienia czegokolwiek produktywnego zaraz pojawia się panika i myśli, że i tak nic z tego nie wyjdzie, co tylko pogłębia prokrastynację, a już od listopada 2019 do lutego 2020 było naprawdę dobrze i codziennie rozwijałem swoją pasję tj. programowanie i to po kilka godzin dziennie po pracy, nigdy nie byłem tak zmotywowany i czułem się bardzo dobrze dodatkowo zmotywowany, że jak tak dalej pójdzie, to zaraz zmienię pracę na taką, którą chciałbym wykonywać, a nie tkwić w obecnej, która tylko pielęgnowała moje uzależnienie od opio, bo była nudna, a mając kilkanaście aptek w pobliżu ciężko odmówić sobie umilenia czasu. Od listopada też byłem czysty od opio po rocznym ciągu koda i rzadko PST, bo znalazłem czas przeleżeć go w domu, a dodatkowo bardzo pomogły mi nootropy. Myślałem, że to już koniec, bo czułem również wstyd przed wejściem n-ty raz do tej samej apteki, który bez uzależniania był wielki, ale przed świętami gdzieś mignęła mi informacja, że po długim czasie posuchy pojawił się mak klepacz, więc oczywiście uznałem, że jeden raz nie zaszkodzi i z dwa razy w tygodniowych odstępach uraczyłem się wykonaną przepłuczką, ale kiedy po kolejnym tygodniu złudnie chciałem się zrelaksować, wyrobu nie było, a sam nigdy na zapas nie brałem. Ciśnienie niestety miałem takie, że oczywiście polazłem do apteki i ja głupi świadomie/podświadomie znowu się wjebałem, ograniczając wstyd kupowaniem w pakiecie z kodeiną różnymi nlpz lub paracetamolem, bo przecież kiedy kupuje sam thiocodin, to wiadomo, że ćpun, ale jeżeli coś na gorączkę to raczej faktycznie chory. Pomijam zwiększony wydatek pieniężny, ale zacząłem żreć ibuprofen i paracetamol praktycznie codziennie, bo już miałem taki zapas, że ledwie ból czegokolwiek to przecież trzeba sobie pomóc, a nakręcały to skręty, w których czasie konsumowałem pewnie jeszcze więcej przeciwbólowych specyfików, by zaraz po tygodniu i ustaniu dolegliwości zaraz kolejny tydzień grzać oczywiście na pusty żołądek, bo inaczej to już w ogóle by się to nie opłacało. Znowu nootropy pozwoliły mi się uwolnić od uzależnienia i już dwa tygodnie nic nie zarzucałem, a wkurwienie na ten cały stan rzeczy pozwolił mi też rzucić zioło, które i tak od dawna nie przynosiło zbyt ciekawych efektów oraz papierosów, a także wszedłem na nofap, bo pomimo rzucenia tego wszystkiego nie czuje się tak dobrze, jak po poprzedniej odstawce. Dopiero teraz po przeczytaniu posta @DuchPL zdaję sobie sprawę, że najprawdopodobniej mam przeorane flaki przez te nlpz, które nawet dzisiaj zażywałem, bo od jakiegoś czasu chyba częściej budzę się rano z bólem głowy niż bez, a na sam ból głowy te leki, których skumulowałem ogromny zapas i tak nic nie dają, dopiero wysiłek fizyczny pomaga. Z tego, co wyczytałem to ładnie skutki nadużywania pokrywają się z efektami jakie doświadczam, a flora bakteryjna pewnie nie jest w dobrym stanie, więc od dzisiaj nie jem żadnych leków przeciwbólowych i sprawdzam jak odbudować florę. Jeżeli będzie poprawa, to zdam relację.
  • 1888 / 422 / 4
Swego czasu miałem bardzo mocne problemy z jelitami w okolicach 2010 roku. Odstawienie cukru, pieczywa, mleka ( w tym sera, jogurtów ) zrobiło cuda.
Potem mój pierwszy detox / oczyszczanie jelit:
2 tygodnie "lekkiej" głodówki, ogarnianie się z nowa dietą, odstawienie całkowite nikotyny / kofeiny / tauryny
zmiany żywieniowo-nawykowe dały efekt po około 2 tygodniach.
- zarąbiste wysypianie się
- rewelacyjna regeneracja
- sporo więcej siły
- trzeźwość myślenia
- zaczeły mi znikać nawet czarne ustrojstwa na skórze, który niemalże każdy z nas ma

coś w tym jest.

polecam obejrzeć ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=xGMZWxKUxvA&t=
DXM
  • 1974 / 519 / 0
Jak miałem nerwice natręctw to oczywiście wjebałem się w "zdrowe żywienie", od tego czasu (ponad 10 lat) nie jem mięsa i nerwicy natręctw, którą zabiłem 3-miesięczną kuracja SSRI, też nie miałem w sumie, just sayin.

Nabiał spożywam, w umiarkowanej ilości (ser, śmietana, masło) mleko używam sojowe głównie, czasem jajecznicę zjem, czasem lekką rybę i to wszystko, mięso fujka. :świnia:

To jedyna prawidłowa droga białego człowieka na pewnym etapie ewolucji. :ręka:
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 1876 / 192 / 0
Te cudowne porady, że odpowiednim żywieniem zmienisz swoje życie, to sobie w pizdę można wsadzić. Kurwa mać, kasza manna popita kefirem i bieganie 20 minut dziennie lekiem na każdą chorobę. Chociaż ok, to jest forum dla ćpunów, tutaj już wprowadzenie chociażby takich zmian potrafi dać ogromne efekty

Pragnę tylko zwrócić uwagę na to, że jest masa osób z higienicznym trybem życia, a pomimo tego boryka się z problemami natury psychicznej. Jeszcze więcej nawet jest ludzi z niehigienicznym trybem życia, a mają się bardzo dobrze. Jeżeli ktoś należy do pierwszej grupy, to radzę po prostu nie tracić czasu na czytanie artykułów pokroju "Niedobór tych witamin powoduję u Ciebie depresje"

Przykro mi, nie pomoże :świnia:

A, powodzenia też, jak jakiś nerwicowiec hipochondryk wpierdoli się w zdrowe odżywianie i ogólnie zdrowy tryb życia. Będzie się trząść cały obsrany pod koniec dnia, bo wypił 7 szklanek wody zamiast 8
Zakonnik Wielu Zakonów
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
  • 1888 / 422 / 4
ale, że uważasz że ludzie z problemami mają olać dietę ( w tym jarać nikotynę, spożywac alkohol, konserwanty, cukier, farby, żyć na węglowodanach )

... i na to wszystko zajebać tabletkę, po której się będą dobrze czuć? ( bez której z kolei będą się czuć chujowo )

Zmiana diety to twoje życie! to nie zmiana na tydzień czy 2 miesiące... to zmiana wielu aspektów dnia codziennego. Tryb życia / stres / jego braK?/ ćwiczenia / DOBRY sen ... to klucz do zajebistego samopoczucia, którego niekoniecznie doświadczysz tylko po 3MMC czy MDMA
nauczyć się NIE JEŚĆ ŚMIECI wystarczy i KAŻDY zauważy poprawę. Pobiegaj trochę, znajdź pracę, do której uwielbiasz chodzić i masz z górki...

nie nie mogę sobie w pizdę wsadzić tych porad, bo po pierwsze DZIAŁAJĄ, po drugie - nie mam pizdy.
Tabletki - to ostatnie po co bym sięgnął...

Nie rozumiem skąd to wzburzenie na temat zmiany diety. Zmieniłeś kiedyś ją? DŁUGOOKRESOWO?

Wypij dla testu z rana na czczo - 30 min przed jedzeniem:
- kawę
następnego dnia
- herbatę z dzikiej róży

a potem pochwal się - w którym dniu byłeś podkurwiony/rozdrazniony a w którym wcale/mniej

Dieta to podstawa wszystkiego - całe nasze ciało to jeden wielki mięsień, z jednym wielkim układem pokarmowym - samo to powinno dać do myślenia co jest ważne a co nie.
DXM
ODPOWIEDZ
Posty: 930 • Strona 48 z 93
Artykuły
Newsy
[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.