Słaby weed to na cały dzień bądź pół dnia okolice 1g.
Zazwyczaj pół dnia z na prawdę konkretnym tematem bywało że starczało od 0,4-0,6. Wtedy raczej trzymałem się dolnej granicy i niżej paląc 2 max 3 lufki i każde nabicie wystarczało na dwa razy aby zjarać się w satysfakcjonujący sposób. Wiadomo za taki temat trzeba dużo więcej zapłacić, ale rekompensował to smakiem, zapachem, mocą, wyglądem i generalnie jakością.
Średniego palenia zdarzało się że zwyczajnie się kręciło blanta z okolic 0,5-0,8 i że tak powiem w zależności od apetytu robiło się go nawet 2 dni paląc co 2-4 godzin kilka buszków.
Wypaliłem już wszystkie "liche" bobki i pozostały mi 3 pełne słoje takich tłustych, grubych bobów. Jak dziś je wietrzyłem przed odlotem w ciepłe kraje, to zapach momentalnie rozszedł się po całym mieszkaniu. Zrobił się ostry, "skunowaty" i nie przypomina tego z krzaków.
Jak wrócę po miesiącu pewnie nieco wyposzczony (choć ciężko będzie o poszczenie w kraju z legalnym ziołem, niemniej spróbuję), to pewnie 1 mach zmiecie mnie na 1.5 h...
Tj, tolerka rosnie pierwsze 3 dni kiedy w ogole wypierdala mnie z butow, a potem trzyma sie rowno bez zadnych zmian.
04 października 2019nezumi1 pisze: @jezus_chytrus Masz jakiś sprawdzony patent na czyszczenie bonga?
Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
To jest pewny sposób do bong szklanych.
Bezpośrednio co do tematu, to obecnie spalam 1.4g dziennie, natomiast rok temu buszek z jointa robił ze mnie kosmitę. Teraz nie jestem w stanie zbakać się tak, aby być na innej planecie (shame), więc planuję dni wolne od THC, ale ciągle nie mogę się za to zabrać.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/c/c9ced04a-6b47-4fc4-9e8e-e4e0bfb68795/nowyvendor-h.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250818%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250818T193402Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=b30981d769e70c2eb9050b6f59cf2388dc9cb287aef0f73b2735dbefe65286d3)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pippismoking.jpg)
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity
Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.