Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
ale jak tam dryndam to mowi nie mozna zrealizowac polaczenia, "ty lub twoj rozmowca nalezycie do zamknietej grupy klientów"
a moze poprostu za duzo cpam i to wszystko to jakies smieci :moody:
Jean Cocteau
Jean Cocteau
dobson pisze: tez o tym slyszalem,
i bym nie uwierzyl ale koles zadzwonil i uslyszal w sluchawce: "...komenda miejska policji... slucham..."
Policja rozgłosiła tą plotkę, bo wiedziała, że ćpunki ze skrętami w kieszeniach se będą dzwonić na ten numer. Po takim trzy sekundowym połączeniu ONI założyli Ci podsłuch i teraz śledzą każdy Twój ruch z satelity szpiegowskiego, a supertajny komputer z trzema milionami procesorów łamie Twoje 256 bitowe hasła na mejlu. Uciekaj jak najszybciej z kraju!!!!
Legalizować? Tak, ale pod pewnymi obostrzeniami. Marihuana nie powinna być dostępna jak bułki i mleko, raczej tak jak alkohol – w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, sklepikach. Dlaczego? Przede wszystkim po to, żeby zlikwidować czarny rynek i utrudnić dostęp nieletnim. Poza tym zarobi na tym budżet państwa. No i jest to szlachetna roślina, z której można robić papier, materiały, nawet ocieplać nią domy. Przecież to absurdalne, żeby zabraniać rosnąć roślinie.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.