Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1574 • Strona 120 z 158
  • 491 / 62 / 0
01 lutego 2020Marcins96 pisze:


Brednie oporowe.
no nie. im czystszy alkohol, tym zdrowszy. dlatego vódka jest najmniej szkodliwa (oczywiście porównując te same ilości).

tu masz trochę info na ten temat: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... jesli.html
  • 959 / 137 / 0
01 lutego 2020nanawacin pisze:
01 lutego 2020Marcins96 pisze:


Brednie oporowe.
no nie. im czystszy alkohol, tym zdrowszy. dlatego vódka jest najmniej szkodliwa (oczywiście porównując te same ilości).

tu masz trochę info na ten temat: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... jesli.html
Ale ja nie mówię o wpływ na żołądek czy ogólnie organizm, ale na wpływ na Twoje życie koleś %-D a wódka potrafi je rozjebac błyskawicznie

Piwo można jako tako kontrolować i sączyć tak jak powiedziałem latami, z wódką jest problem bo wypijasz ją szybko i pojawia się błyskawiczna chęć dojebania do pieca

Najbardziej zmasakrowany i zniszczony psychicznie zawsze czułem się po ciągach na wódzie. Po piwku to dwa rano - coś się zje - trzy wieczorem - coś się zje i dzień mija

a wóda to już jebniesz jedna 200, za chwilę kolejną i już różnie bywa z tym ogarnianiem %-D

Czytaj zresztą całe moje posty a nie odniosłeś się do jednego zdania

Ogólnie alkohol to przejebana sprawa, mi już ciężko się powstrzymać od picia. Kontrole jako tako trzymam, nie budzę się obsikany, mam pracę (własną firmę), mieszkanie, no kobiety nie mam bo która by z alkoholikiem wytrzymała %-D
Ale ogólnie moje życie wygląda ok. Jednak bez alkoholu mój żywot staje się wegetacją, deprecha, bezsens i ogólne zdolowanie powodują że ciężko się nie napić

Chyba już pogodziłem się z codziennym chlaniem do końca życia, z małymi przerwami na regenerację, ale od czterech lat najdłuższa przerwa jaką miałem to dwa tygodnie %-D

i jako doświadczony alkus zdecydowanie potwierdzam, że na piwie życie jeszcze jako tako wygląda, wódka już degeneruje ostatecznie
Uwaga! Użytkownik Marcins96 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 144 / 12 / 0
Chodzi o to że zejście z wódki w ciągu to jest tragedia.Wystarcza 3 dni picia minimum 0,5-0 7 żeby już telepało przy schodzeniu i owszem jest ona lepsza dla zdrowia ale wyjście masakra.Natomiast piwo w moim przypadku przez 10 dni potrafiłem pic po 8 piw dziennie i zejście nie było zadnym problemem.Gdybym tyle dni pił wódkę musiał bym sie benzo ratowac.
Uwaga! Użytkownik Nurkoz55 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Jak szybko rozwija sie tolerancja na alcohol?
  • 184 / 72 / 0
alkohol to jedyny drug, który ma tolerancje wsteczną, czyli im bardziej wjebany i zniszczony jesteś tym mniej potrzeba by się ujebać.
A na początku toleracja rośnie latami aż pojawia się efekt "twardej głowy". Człowiekowi się wydaje, że jest mocny i alkohol go nie rusza, co tak na prawdę jest pułapką i zachęca do większego chlańska i urwanych filmów potem.
  • 491 / 62 / 0
01 lutego 2020Nurkoz55 pisze:
Chodzi o to że zejście z wódki w ciągu to jest tragedia.Wystarcza 3 dni picia minimum 0,5-0 7 żeby już telepało przy schodzeniu
mało prawdopodobne, aby telepało przy takich ilościach w takim okresie. jeśli telepanie występuje, to muszą w grę wchodzić inne czynniki.
  • 144 / 12 / 0
^
Jest to prawdopodobne jak najbardziej.Schodzenie z wódki w przypadku moim było straszne jąkanie,bełkot,derealizacja.Jednym słowem masakra.
A schodzenie z piwa phi.2 tygodnie nawet chlałem dziennie 8 piw i przy odstawieniu wystarczyło 1 piwo na kaca i wszystko schodzi.
Czynniki jakie dieta,regularny sport? Na nic to było ale każdy organizm jest inny.
Uwaga! Użytkownik Nurkoz55 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 959 / 137 / 0
01 lutego 2020RowniaPochyla2020 pisze:
Jak szybko rozwija sie tolerancja na alcohol?
Bardzo wolno. Pije praktycznie codziennie od czterech lat i tolerke już mam wyrobioną, alko nie działa tak euforycznie jak kiedyś, ale działa i to w każdej ilości. Spokojnie obecnie zrobię 400 wódy w ciągu godziny i czuję się zajebiście i trzeźwo, na początku picia po takiej dawce pewnie by mnie na SOR odwieźli

No ale tak czy siak tolerka rośnie niesamowicie wolno.

Potwierdzam zdanie kolegi wyżej, schodzenie z wody to katorga. Ja ogólnie po wodzie jakiś spuchnięty zawsze jestem i źle wyglądam , po piwie zawsze normalnie
Ciężko powiedzieć co jest przyczyną, być może stężony alkohol po prostu bardziej uszkadza organizm

Aczkolwiek jeśli chodzi o samą przyjemność picia to wejście wódki jest niezastąpione, na pusty żołądek wchodzi jak strzał helupy dla heroinisty %-D taka ulga i rozkosz, a świat nagle staje się piękny %-D
Uwaga! Użytkownik Marcins96 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1100 / 273 / 0
02 lutego 2020Marcins96 pisze:


Aczkolwiek jeśli chodzi o samą przyjemność picia to wejście wódki jest niezastąpione, na pusty żołądek wchodzi jak strzał helupy dla heroinisty %-D taka ulga i rozkosz, a świat nagle staje się piękny %-D
a co dopiero seta takiej porządnej 70-cioprocentowej prymuchy, to dosłownie wkleja w fotel, czy gdzie tam aktualnie przyszło nam pić
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 491 / 62 / 0
02 lutego 2020Nurkoz55 pisze:
^
Jest to prawdopodobne jak najbardziej.Schodzenie z wódki w przypadku moim było straszne jąkanie,bełkot,derealizacja.Jednym słowem masakra.
ale to było tak po trzech dniach picia 0,5/7 na dzień? a przed tym nic? bo w to mi trudno uwierzyć. trzy dni takiego picia to się normalnie czasem dzieje na weselach na wsi i nikogo zdrowego nie telepie po.
ODPOWIEDZ
Posty: 1574 • Strona 120 z 158
Newsy
[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.

[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.

[img]
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana

Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.