Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
  • 2 / / 0
Witam, dziś miałem ciekawe przeżycie,nie wiem czy można to nazwać flashbackiem,czy jest normalne itp. ale zacznijmy od początku.
Trzy tygodnie temu wziąłem pierwszy raz kodeinę, dziesięć tabletek antidolu rozpuszczonych i ładnie przesaczonych, odseparowanych od paracetamolu.
Było fajne mrowienie, wszystko to o czym przed zażyciem przeczytałem, za drugim razem, tydzień później dodałem do tej samej dawki jedną tabletkę dipherganu( mam chorobę lokomocyjna, i akurat miałem przy sobie)
W sumie to nie wiem czy coś to mi dało,ale mniejsza, jakieś 40 min po tym ze znajomymi spaliłem 2 jointy.
kodeina zeszła,tak myślałem, a byłem kompletnie zjarany.
Po pewnym okresie,sam nie pamiętam, wyszedłem z jednym ziomkiem z naszej miejscówki na fajkę, marihuana powoli schodziła, na krótki okres, z 10-20 minut wróciło to zajebiste mrowienie, ta błogość, jednak gdy ok. 4 się położyłem, po 20 minutach zaczął mnie strasznie boleć żołądek, nie trwało to długo ale było intensywne, był to dla mnie sygnał że muszę z tym skończyć, powiedziałem sobie że kiedyś jeszcze to przyjmę,ale na pewno nie na przestrzeni najbliższych miesięcy.
Teraz wreszcie po opisaniu moich perypetii z kodeiną mogę przejść do sedna sprawy.
Dziś, w sumie od dwóch godzin wczoraj kupiłem whiskey, wypiłem może ze 4 szklanki+pół szklanki na tzw. hejnał.
Było już mi "ciepło" a musiałem również wrócić do domu więc postanowiłem że starczy, jednak gdy odprowadzalismy jednego kolegę na przystanek strasznie mnie bolało żołądek, czułem jakbym miał rzygać ale wiedziałem że nie będę, po ok. 10 minutach przeszło, pożegnałem się ze wszystkimi i poszedłem, było mi fajnie ale sądziłem że jestem najebany, wieczorem wyszedłem z innymi znajomymi pić cytrynōwke na spirytusie, wypiłem 4 kielony i znowu się to zaczęło, jednak trwało z 20 minut, kolega powiedział że też tak miał po przyjmowaniu kodeiny, jednak on po prostu często rzygał, no ale jak przeszło to już byłem pewny tej intensywnej mocy, tego mrowienia, i wiedziałem że jak wcześniej wracałem to też to było.
Zaczęliśmy rozmawiać o tym, jak tak mogło się stać, jeden ziomek powiedział że kodeina mogła cała nie "spłynąć",że "przylepiła" się jakoś do tuszy i mówili że alkohol podrażniał mi to i przez to tak się wydarzyło, miał ktoś kiedyś podobne przeżycia? Można to nazwać flashbackiem czy jednak nie? Bo reasumując jak substancja w jakimś stopniu nie zniknęła to nie można.
Czekam na wasze opinie i liczę że ktoś miał podobny "flashback" jak ja :-)
  • 1678 / 126 / 0
czytalem ten tekst do konca i nie moglem sie doczekac az przeczytam cos o tym flashbacku
widocznie
brales kodeine z thiocodinu? jesli tak to pewnie twoj zoladek ciezko znosi sulfogwajakol
  • 2 / / 0
@Drevolt Tylko z Antidolu gdyż wiedziałem że Thiocodin jest "gorszy" i ma dużo większy negatywny wpływ na żołądek.

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
  • 585 / 62 / 0
nie rozumiem gdzie lezy problem, ze sie szybko najebujesz? gdzie tu kodeina? zbadaj se enzymy watrobowe na wszelki i tyle, ale kodeina to kurwa i klepie raczej za krotko niz za dlugo, fleszbeki to juz w ogole marzenie by bylo.
  • 645 / 69 / 0
Sory za odkop, nie chce szerzyć dezinformacji, ale gdzieś czytałem, ze kodeina czy tam morfina z niej odkłada się w tłuszczach czy coś, sam czasami tak mam ze jak biore kodeine po poludniu, schodzi mi to wieczorem wraca na chwile taki blogostan.
gdy urodzi mi się syn, nazwę go antek,
gdy urodzi mi się córeczka, nazwę ją majeczka

Marzenia to metylofenidat ✓, morfina ✓ ,  MXE X
  • 24 / 4 / 0
kodeina/morfina nie rozpuszcza sie w tluszczach, a co to piszesz to nie "flashbacki", tylko najwidoczniej ostatnie podrygi fazy.
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce

Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.

[img]
Finał głośnego procesu w sprawie dziecka, które trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą

Dziecko, które latem 2023 roku trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą, miało wtedy dwanaście tygodni. Chłopczyk był w ciężkim stanie. Zarzuty narażenia dziecka na śmierć usłyszeli jego rodzice. Sąd skazał ojca na karę półtora roku pozbawienia wolności, matka usłyszała wyrok 10 miesięcy więzienia.