TALK - Rozmowy [H]

[rooney]

A po ile sztuka grassu w DE ??

[kateordie]

Standard to 10€ przy zakupie małych ilości

[rooney]

Z Essen godzinka do najblizszego cofiku w NL w Venlo wiec jak cos tam bede jezdzil. Jeszcze pytanko, po ile mniej wiecej kurwy za godzine biorą tam w Zaglebiu Ruhry?

[jansen185]

Hehe. Za godzinę to nie wiem bo tu w burdelach się przeważnie za numerek liczy. Masz ze 20 minut na robotę, a jak się nie wyrobisz to musisz extra zabecalować hehe. Koszt 30 dychy przeważnie za takie standardowe.

[rooney]

jo, ja juz w Deutshland, jak tu sie na fifke mowi ? w sklepach chyba nie ma fifek. no i chore jest to ze bez biletu nawet nie wejdziesz do autobusu heh, w polsce to by nie przeszlo

[RinTohsaka]

Rzeczywiście chore, że trzeba płacić jak każdy za komunikację miejską a nie cwaniakować i jeździć na gapę. Chore również jest, że Niemcom nie przeszłoby przez głowę jeździć bez biletu, a co dopiero tym chwalić. Na szczęście w Wielkiej Polsce można bez problemu robić przedsiębiorstwa komunikacyjne w chuja :)

[Kess]

Witam ;) wczoraj dojechałam do Berlina. W końcu chciałabym spróbować amfy.
Przeczytałam, że najłatwiej dostać na Kottbusser Tor, a to w sumie tylko 40 minut od mojego hotelu ^^ teraz pytanie: nieco obawiam się pójść tam wieczorem, ale czy w ciągu dnia również spotkam dilerów, czy raczej ukrywają się pod osłoną nocy? XD

[aroundme666]

Heiligenstadt, leinefelde i okolice, trawa dobra, feta bez szału jakas pasta tylko,
Słyszał ktoś o jakimś pico, mkach czy LSD w tych okolicach?

[Łaciata]

Okej jest tu ktoś z de obok franfurtu?

[KingTomb980324]

Miejsce: Westfalia
Opis: Jeżeli chodzi o Grass, wystarczy poszukać w jednym z większych miast, w okolicach Bahnhof'ów czy bukmacherow, Afrykanów. Generalnie zawsze mają też kokę, ale na moje oko to zajebiście dobry speed bądź mieszanka. Po czym wnioskuję? Nie idzie tego palić, nie można ugotować tego do tej głównej esencji. Poza tym ich materiały są średniej jakości (choć w niektórych przypadkach jest to eufemizmem...). Jeżeli chodzi o podejście "zielonych" do zielonego - tolerancja jest wysoka: złapano mnie, gdy wracałem z Holandii z 10 weed'u. Tak, zdarzają się kontrole w pociągach i to najczęściej w porach wieczornych, ale nie tylko. Panowie spisali mnie, skonfiskowali temat i zostawili mnie na stacji. Żadnych kajdanek, żadnych komisariatów - tylko konfiskata i pouczenie. Problemem było tylko to, że wyciągnęli mnie z ostatniego powrotnego pociągu, do mojego miejsca pobytu było 67km. Godzina 01:00, a najbliższy pociąg był dopiero... O 5:36...

Pozdrawiam wszystkich użytkowników.