TALK - Rozmowy [H]

[LOBO87]

Kurwa zgonem, a czym się może skończyć...

[DrYale]

A leki typu prometazyna, hydroksyzyna czy kwetiapina or chloroprotiksen?
Coś co pozwoli się zczilować, niekoniecznie rekreacyjnie

[rooney]

hydroksyzyna działa słabiej od melisy. chlor z rekreacją ani chillem nic wspólnego nie ma. kwetiapina najlepsza chyba z tego co wymieniłeś. połozy cię do snu, dość niezły lek jak na neuro. zopiklon bym doradził z tych co ja brałem to na początku ładnie klepał, ale potem się zjebał. aa jeszcze zapomniałem o starym dobrym TLPD - amitryptylina. dość długo wykazuje działanie nasenne, mi pomagała kilka miesięcy no i łatwo ją dostać od konowała, jest mega ekonomiczna, kosztuje jakieś grosze i od huja pixów jest w paczce.

[Pan Cietrzew 69]

hydroksyzyna osobie z lekką bezsennością pomoże, na niektórych nie działa ale lepiej zaczynać od niej bo kweta owszem położy cię tylko na początku mogą być uciążliwe uboki, których nie doświadczysz po hydro. Jeśli chodzi o działanie typowo nasenne z małą ilością uboków i bez ryzyka uzależnienia oraz wolno narastającą tolerką łatwą do zbicia to wygrywa mirta/miansa.

[rooney]

Ja tego nie pojmuje jak kogoś może hydroxyzyna klepać. Nie wiem czemu to gówno jest w ógole na recepte. Sam mogę zjeść pudełko i jedtnie co czuje po niej to wkurwienie i zirytowanie. Mój koleżka schizofremik ma to samo, jak mu matka daje hydroxyzyne to on ją wyrzuca do kosza i nie dziwię mu się. No ale jeśli są faktycznie osoby na których to działa to niech się oczywiście tym leczą bo to bezpiecznym lek ale działanie na granicy placebo. Mnie bardziej melisa kiedyś wychillowała i to ta z litpona niż hydrozzyna.
Uboki po kwecie? Ja takich nie zauważyłem akurat, choć też wiadomo osobistaa sprawa. Na kwetiapinie rośnie tolerka szybko dosyć, ale pare tygodni jechałem na dawce 50-75 nasennie i dawało rade.

[AbsintionOpium]

@rooney Moje obserwacje:
Kweta zwala z nóg juz przy 50mg, bralem ok 18 miesięcy. Przy 100mg problem rano z czajeniem, efekt do ok godz 10 rano. Do skutków ubocznych na pewno obnizony nastroj i jakieś skurcze mięśni.
Kumpel ladnie zabalowal, feta, niezintefikowany ktysztal, alko przez kilka dni i mial duży problem z zaśnięciem. Po 5 dniach bezsenności i wszelkich próbach ( alko, clony, mj ) kweta położyła go spać. Wyregulowal sie dość szybko na samej kwecie. To jedyny pozytywny skutek tego leku moim zdaniem
hydroksyzyna, bardzo słaby szajs, ale fakt, przy drobnym problemie z zasypianiem jest ok, nie uzależnia.
Po kilkudniowych sesjach na tramcu, benzo lub alko, pomaga delikatnie się ustabilizować.
Obu nie proponuje bezposrednio laczyc z alko i mj, u mnie niezbyt przyjemnie.
Na relaks dobre jest male benzo, alpra 0.5mg, jakieś piwko i mj, lekki chill albo tramca 300mg z absyntem kilka kieliszków do smaku, piwko na zapicie i mj.
Dłuższe ciągi hamuje, czekam i przechodze na hydro by wyregulowac sen oraz odpocząć
Jakoś trzeba żyć

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn

[xluckyx98]

biore sertaline 50mg dziennie od 2 miechow,propranolol 10-20mg doraznie, rispolept 1-2mg doraznie i metylofenidat 10-20-30mg doraznie, problem jest taki ze 10mg metylo przestalo na mine dzialac i musze brac 20 badz 30mg i czy jest to wina sertaliny ? od propa czuje kolatanie serca po zazyciu i dzien po, czym to spowodowane ? czy moge czasem przed snem zarzucic dobroson lub jakies benzo podczas brania powyzszych lekow ? zaznaczam ze mam 18 lat a lekarz przepisal mi z powodu lekow spolecznych, obnizonym sero, braku koncetrancji, nadmiernym stresie i napadow niepokoju i lęku

[najlepszyPszyjaciel]

Co za dezinformacja!
SSRI + stimy ,że niby co robią?
Napiszę najspokojniej jak umiem...
Jestem w długim ciągu amfetaminowym. Jeśli chcę sobie zrobić przerwę więcej niż jednodniową to ponowne podejście do fuki zawsze daje efekt pierwszego dnia.
W sensie ni to coś zrobić ni to poleżeć ani jeść ani spać, no po prostu nie wiadomo co człowiek ma ze sobą zrobić... nie jestem odosobniony w tej kwestii, zyskała nawet nazwę u mnie w okolicy. Osoba w trakcie przechodzenia pierwszego dnia po przerwie "jest zamknięta w termosie" :D

Do sedna - szukałem w każdej kategorii leków przez więcej niż 2 lata.
TYLKO SSRI pozwoliło zlikwidować syndrom pierwszego dnia i robić sobie tak długie przerwy na jakie człowiek ma ochotę.
Nie jest to zalecane jeśli chodzi o leczenie (mój psychiatra również zapytał jaki jest sens ćpania i leczenia się jednocześnie).
Podejmuje tylko kwestię ,że jest nieprawdą ,że działania się znoszą.
Nie wiem skąd w ogóle wzięliście takie info bo chyba nie z wiki ani książek o farmakodynamice. Nawet jeśli ktoś przytoczy mi cytat publikacji naukowej ,w której ktos wykazuje taką interakcję to powiem tylko tyle - w teori - praktyka z teorią są identyczne , w praktyce - nie koniecznie.

[igla83]

witam podjolem leczenie z alk.dostalem nastepujacy zestaw:asertin 50mg 1-0-0,karbmazepina 200mg 1-0-0,baklofen25mg 1-1-1,pregabalina75mg 1-0-1,kwetiapina25mg 0-0-1.co o tym sadzicie,jestem tu pierwszy raz bede wdzieczny za wszystkie opinie pozdrawiam

[misspill]

Taki potężny zestaw w leczeniu alkoholizmu? Jak długo piłeś? Przejawiałeś jakieś inne zaburzenia?
Myślę, że na sam alkoholizm część rzeczy można by wywalić, zwłaszcza, że jesteś tak jakby na terapii substytucyjnej GABA, a nie leczysz depresję poodstawienną na czysto. Oczywiście zwiększałyby one skuteczność terapii, ale nie muszą być konieczne. Chodzi o jak najmniej a najbardziej skutecznych leków. Dopóki jesteś na modulatorach GABA - baklofen GABA-B, doskonały zastępca alkoholu, a pregabalina w sposób pośredni wpływająca na GABA poprzez kanały wapniowe - dopóty to nie jest prawdziwe leczenie.