Możesz się spodziewać czego innego jak leki ułatwiające zasypianie.
Od hydroksyzyny, po benzodiazepiny nasenne, jakieś antydepresanty które poprawiają jakość snu, kończąc na neuroleptykach.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
PolitoxyJunkie pisze:Zawsze miałem problemy ze snem. Najpierw nie mogłem usnąć, ale jak padłem to spałem po kilkanaście godzin, a potem usypiałem szybko, ale cały czas się budziłem.
Teraz mam mix tego. alko i benzo pomagało, ale teraz nawet po benzo budzę się co chwilę.
Przed benzo paliłem zioło na sen, ale to były mikro dawki. Gram dobrej odmiany starczał mi na kilka tygodni. Buszek - dwa, potem kolacja i spałem jak dziecko.
Teraz już dużo piję i jem alprę i sen to jakaś abstrakcja chyba, że się na maksa uwalę.
Próbowałem wrócić do czasów, kiedy mały buszek dobrej odmiany powodował taki luz i sen..
Ogólnie od chyba z 10 lat albo lepiej (z malymi przerwami po kilka dni) nie usypiałem na trzeźwo.
Półtora roku temu miałem operację i nie spałem chyba z 3-4 dni bo w szpitalu nic nie chcieli dać. Jak już nie dawałem rady i serce nie wyrabiało to przyszedł kardiolog jak już nie dawałem rady i stwierdził, że źle reaguję na szpital. Ale wtedy jeszcze nie jadłem tak benzo, ale piłem dużo.
Potem po zabiegu 3 tygodnie w domu, dałem radę, zero alko, zero jarania.. Pierwszy tydzień to nie wiedziałem czy bardziej mnie boli fizycznie czy to psychika nawala. Pierwsze dni to całkowite zero snu, potem powoli lepiej. Nawet lepiej zacząłem się czuć. Ale szybko wróciłem do stanu przed szpitalem.
Ale zobaczyłem, że po jakimś czasie może być lepiej, ale niestety słabo mi to wyszło...
Pewnie dostaniesz jakieś benzo nasenne albo z-drug.Nie chciałbym tego dla Ciebie bo w większości ludzi to droga w jedna stronę - czyli uzależnienia.
Z ``nie lekowych`` metod polecam zmęczyć się czymś: typu bieganie, siłka.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
A dużo jesz tramca ? Na mnie tak działa, że nie mogę spać
@_bonnie tramadol właśnie mi się skończył i czuje się jeszcze gorzej odkad go nie biorę. Mam ochotę umrzeć
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.