TALK - Rozmowy [H]

[LittleQueenie]

Czy gryzienie trazodonu ułatwi mi zasypianie przy tej samej dawce? Nie zależy mi na działaniu stabilizującym sen trazodonu, bo jak zasnę to śpię do rana jak suseł. Jestem obecnie w ośrodku i wydzielają mi leki :/ dziwne, a całą pakę cetyryzyny zostawili, trzeba się będzie usypiać Cezerą xD

[A-CoA]

@LittleQueenie tak, w tabletce użyto wosku carnabua do stworzenia postaci leku o przedłużonym uwalnianiu (matrycowej), przeżucie, roztarcie na języku (co prawdopodobnie będzie miało obrzydliwy smak) spowoduje, że tabletka nie będzie się powoli rozpuszczać przez cały przewód pokarmowy, a substancja zostanie wchłonięta najszybciej jak się da.

[rooney]

Jak wcześniej psioczyłem na ten lek tak teraz za drugim podejściem moim zdaniem najlepszy psychotrop jaki jest. A więc tak: wcześniej łączyłem z innymi lekami, różne dziwne kombinacje - chujnia. Ostatnio trochę poleciałem ze wszystkim , przy okazji rozpierdalając sobie życie i ten lek mnie uratował. Dawki 75 - 150 mg mniej więcej brałem, czasem przez cały dzień ćwierć blistra pękło w najgorszych momentach, ale teraz biorę tak 125 mg na noc i 25 mg rano i jest zajebiście. Wszystkie lęki odeszły, sen bardzo dobry i regenerujący (mega realistyczne i przedziwne sny których nie wymyśliłby nawet Tolkien czy Dan Brown). Biorę tylko ten lek i to jest klucz do tego chyba że tak super działa. Trazodon jednak na propsie, trzeba iść do konowała bo dokładke bo zostało półtora blistra. Polecam

[LittleQueenie]

@rooney a masz Trittico 75 mg czy 150 mg? Bo skoro dawkujesz 125 mg to chyba cię to najekonomiczniej w świecie nie wychodzi.

[rooney]

Mam 75tki niewiem czemu ale tylko takie mi daja. Ale te 75 latwiej dawkowac zwlaszcza ze czasem dawka 125 jest za duza i ciezko sie dobudzic. Tez myslalem o tych 150 ale kretynska psychiatra z nfz nie chciala dac ich z wielka łaska dała te 75

[LittleQueenie]

Mi trazodon 100 mg powoli przestaje wystarczać. To znaczy ten schemat powtarza się odkąd zaczęłam się leczyć i przestałam ćpać - psychiatra zapisuje trazodon, 2 tygodnie jest ok, potem pojawia się bezsenność i pobudki w nocy - psychiatra podnosi trazodon - 2 tygodnie jest ok.

W przyszłym miesiącu pewnie przestawi mnie na dawkę 150 mg, ale co potem? Przecież tego trazodonu też nie można podnosić w nieskończoność. /h/, jak sądzicie?

[LiquidStranger]

Trazodon to zjebany lek. Ja potrzebowałem od razu 150mg, a powyżej tej dawki już działa antydepresyjnie a nie nasennie, więc pewnie Ci potem zmienią preparat

Mi o dziwo pomógł na sen Chlorprotiksen, zawsze działał w tej samej dawce, a miałem przypisane sporo leków na sen pierwszego rzutu łącznie z zolpidemem

Najlepiej jakby Ci benzo przypisali, szkoda truć się neurośmieciami xD

[LittleQueenie]

No właśnie swoje ilości benzo już w życiu zjadłam i podziękuję. Pozwolę sobie na krótki offtop, bo się tych neuroli boję jak cholera - @SampleTube jak jest potem ze wstawaniem z łóżka i funkcjonowaniem na następny dzień?

[LiquidStranger]

Różnie, miałem tabletki po 15mg

Do 30mg nie było tragedii, trzeba było się zmotywować żeby wstać z łóżka, ale było to wykonalne. Funkcjonowanie też ok, chociaż przez pierwsze kilka godzin ma się spłycone emocje, na moje standardy taki lekki tryb zombie. Potem nagle przechodzi w jednej chwili i czujesz się normalnie, jakby ktoś Cię różdżką puknął

Powyżej 30mg już dużo trudniej wstać, funkcjonować się funkcjonuje, ale stan ten najłatwiej mi opisać, że jest się po prostu przyjebanym też mija po kilku godzinach od wstania

Ten lek tak samo jak Trazodon wysuszał mi kurewsko nos. Ogółem bym powiedział, że po samym Trazodonie rano człowiek się lepiej czuje, ale no właśnie, Trazodon szybko staję się zawodny. Chlorpro mimo wszystko przynosił sen, więc nie mogłem narzekać. Zwłaszcza, że z powodu bezsenności czasami już myślałem o samobójstwie

No i Prolaktyne może Ci podbić, ale to jak większość antydepów i neuro

[LittleQueenie]

Wielkie dzięki, @SampleTube. I tak już działam na fluoksetynie, tak więc antydepy ćpam tak czy siak, prolkę mi wybije tak czy siak, ale ponieważ nie jestem facetem, to mi to w większości lotto. I mean, co mi się może maksymalnie stać? Zanik okresu? That would be a nice one.

Tak czy inaczej, postaram się właśnie to zasugerować magikowi.