ODPOWIEDZ
Posty: 55 • Strona 6 z 6
  • 2198 / 715 / 0
NIjak, ja zdania nie zmieniam - opieram się na własnych doświadczeniach i obserwacjach tego jak to wygląda/wyglądało u innych osób. Nic innego nie zostało skoro nawet tam nie ma linku do badania ani żadnego dokładniejszego opisu jak zostało przeprowadzone. Jeżeli to jakieś krótkotrwałe badania (a zakładam że tak było) to można je sobie wsadzić. Branie przez kilka lat co 2-3 tyg dawek ~200mg z niewielką dorzutką na pewno jest odczuwalne. Ciągi to już w ogóle. Depresja, nerwowość, problemy ze snem, ze skupieniem. Po pierwszych kilku miesiącach nie jest to taki duży problem, ale to się zmienia z czasem. Jakie by te badania nie były w przyszłości zamierzam się trzymać swoich ograniczeń czyli wrzucania emki z 3 razy rocznie max. Emka jest świetnym narkotykiem imprezowym czy dla par, ale nie zmienia to faktu że można się nią bardzo poważnie i szybko uszkodzić, dużo osób niedocenia jej potencjału w tej kwestii bo nie ma takiej złej opinii jak amfetamina czy kokaina.

Swoją drogą to komentarze pod tym "newsem" jak na jakimś onecie. Czasami się zastanawiam czy nie piszą ich boty.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 563 / 104 / 0
12 lutego 2019WrakCzlowieka pisze:
NIjak, ja zdania nie zmieniam - opieram się na własnych doświadczeniach i obserwacjach tego jak to wygląda/wyglądało u innych osób. Nic innego nie zostało skoro nawet tam nie ma linku do badania ani żadnego dokładniejszego opisu jak zostało przeprowadzone. Jeżeli to jakieś krótkotrwałe badania (a zakładam że tak było) to można je sobie wsadzić. Branie przez kilka lat co 2-3 tyg dawek ~200mg z niewielką dorzutką na pewno jest odczuwalne. Ciągi to już w ogóle. Depresja, nerwowość, problemy ze snem, ze skupieniem. Po pierwszych kilku miesiącach nie jest to taki duży problem, ale to się zmienia z czasem. Jakie by te badania nie były w przyszłości zamierzam się trzymać swoich ograniczeń czyli wrzucania emki z 3 razy rocznie max. Emka jest świetnym narkotykiem imprezowym czy dla par, ale nie zmienia to faktu że można się nią bardzo poważnie i szybko uszkodzić, dużo osób niedocenia jej potencjału w tej kwestii bo nie ma takiej złej opinii jak amfetamina czy kokaina.

Swoją drogą to komentarze pod tym "newsem" jak na jakimś onecie. Czasami się zastanawiam czy nie piszą ich boty.

dzięki za odpowiedz , jakby badanie trwalo 5 lat , bo troche poszperalem , i tam wlasnie byli uzytykownicy ktorzy no dosyc naduzywali , ale jedncozesnie prowadzili zdrowy tryb zycia , spali itp i chyba bylo git , no ale jak najbardziej rozumiem co za duzo to nie zdrowo , ja emke 4 razy bralem , ostatni raz 2 lata temu , raz w grudniu, raz w kwietniu , i 2 razy w czerwcu w odstepie 2 tyg , dawki to dwa razy 130 mg i dwa razy 130 plus dorzutka 100 po paru godzinamch , myslisz ze moglem sobie zrobic kuku jesli chodzi o dlugotwale skutki , nie bylo z niczym mieszane , nawet alko nie bylo , woda byla pita , wszystko git podczas spotkac emowych ? :)
  • 2198 / 715 / 0
Nic poważnego raczej się nie stało, pomijając oczywiście zmiany jakie zachodzą nieodwracalnie po zażyciu narkotyku pierwszy raz. Chodzi o to że mózg ma teraz taką informację że poza "normalnymi" rzeczami które przynoszą mu radość są teraz tableteczki i kryształki.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 563 / 104 / 0
14 lutego 2019WrakCzlowieka pisze:
Nic poważnego raczej się nie stało, pomijając oczywiście zmiany jakie zachodzą nieodwracalnie po zażyciu narkotyku pierwszy raz. Chodzi o to że mózg ma teraz taką informację że poza "normalnymi" rzeczami które przynoszą mu radość są teraz tableteczki i kryształki.
tez zmiany to chodzi Ci wlasnie o to ze mozg moze " pamietac" ze po krysztale bylo lepiej ? czy jakies konkretne organcizne , bo cholera to jest tak jak kumpel kumpla namowi a ja w sumie wczesniej z zadnymi dragami nie mialem do czynienia i pozniej tez nie ( poza mj ) i nie mialem wiedzy czy to jest szkodliwe czy nie , oczywiscie koledzy mowili ze bezpieczne , nie szkodzi itp , ni9e powiem ze czasem mam ochote znowu zarzucic emke zwlaszcza z dziewczyna , ale przede mna ciezkie studia to moze lepiej nie ? jak uwazasz ? no bo z tego co wyczytalem ( a troche sie zaglebilem w temat to o neurotoksycznosci swiadczy , czestodliwosc zażywania , ilosc i ewentuale mixy z innymi substancjami , gdzies wyczytalem wypowiedz doktora ze dawki do 250 mg ( a na pewno nie przekraczajace 300mg) w odpowiednich odstepach czasu (min 2 tyg bylo wymienione ale lepiej dluzej ) nie sa neurotoksyczne ?
  • 32 / / 0
Ostatnio eksperymentowałem z MDMA w "ciągu" i wyglądało to mniej więcej tak:
Pierwszy dzień - 100 mg sniff + 100 mg oral + dorzutka 70 mg po 4 godzinach.
Wyjebane w kosmos, empatia, euforia, lekki problem z zaśnięciem, spałem jakieś 4 godziny ale następnego dnia wypoczęty.
Dzień drugi - przyjemny afterglow od rana, wieczorem zarzucone 150 mg oral. Znów wyjebanie w kosmos(odrealnienie, słychać szum w tle jakby z innej galaktyki xd), ale mniejsza euforia jakby, empatia jednak zachowana.
Dorzutka po kilku godzinach 100 mg.
Trzeci dzień - trochę zmęczony z rana i wypruty. Zjedzone 100 mg na poprawę humoru. Lekka euforia, empatia, pobudzenie. W ciągu dnia dwie dorzutki po 100 mg i wieczorem 200 mg. Wszystko oral. Euforii już prawie wogole nie ma ale jest odrealnienie, jakbym był w kosmosie, chęć rozmowy, gadanie o wszystkim otwarcie ze znajomymi.
Kolejne 2 dni - przerwa, szum w głowie, brak chęci do robienia czegokolwiek ale bez jakiegoś doła.
Później około 5 dni jedzenia codziennie 100-200 mg dziennie. Efekty jedynie poprawiające samopoczucie, lekka euforia ale bez magii i sporo speeda.
Po wszystkim straszne samopoczucie, w głowie pojawiają się same złe wspomnienia z całego życia, wszystko wydaje się szare, paskudne, dziwne lęki, ciężko wyjść z domu, zbiera się na płacz co jakiś czas, próbowałem robić rzeczy które zazwyczaj poprawiają humor ( śmieszne filmiki, gry, muzyka) wszystko jest straszne i ponure, przytłaczające.
Taki stan utrzymuje się już u mnie 2 tygodnie, suplementuje 5-htp około 300 mg na dobę. Jest nieco lepiej, pierwszy tydzień był najgorszy bo praktycznie bez zmian z dnia na dzień. Dopiero po nim zacząłem czuć poprawę. Gdy siedzę w ciszy mam szum w głowie.
Podsumowując nie polecam robić żadnych ciągów. Najlepiej brać raz na miesiąc lub rzadziej.
ODPOWIEDZ
Posty: 55 • Strona 6 z 6
Newsy
[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.

[img]
Ukraińce przemycającej narkotyki na Bali grozi kara śmierci przez rozstrzelanie

21-letnia Kateryna Wakarowa jest oskarżona o wwiezienie narkotyków na Bali. Kobieta może zostać za to skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie.

[img]
Zaburzenia odżywiania: marihuana i psychodeliki pomagają skuteczniej niż konwencjonalne leki

Pionierskie badanie osób żyjących z zaburzeniami odżywiania wykazało, że marihuana i substancje psychodeliczne, takie jak grzyby czy LSD, najlepiej łagodzą objawy u respondentów, którzy leczyli się za pomocą leków bez recepty.