TALK - Rozmowy [H]

[inmda]

Astacus

Zolte liscie, ktore opisujesz to na 99% od swietlowki (jak jeszcze w dotyku wydaja sie takie wyschniete i zaginaja sie do dolu to tym bardziej wlasciwa diagnoza). Odsun szalwie dalej, albo kup inna swietlowke i obserwuj jak wygladaja nowe liscie, bo te zazolkle juz sie nie zmienia.

[Rodzynka]

Żółte liście miał już przed włożeniem szałwii do boxa. Sądząc po zdjęciu lampa ma dobrą barwę, daje ładne białe światlo. 18 W to na bank nie za dużo na box mieszczący 6 roślin. Moim zdaniem, jeśli chodzi o oświetlenie to mucha nie siada.

[inmda]

Okey @Rodzynka, ale cos mi tu nie gra ?

1.
Brązowe plamy na liściach. Wystąpiły na 2 roślinkach, na starszych liściach. Nowe są zdrowe, natomiast parę starych błyskawicznie pokryło się tymi plamka

2.
Żółknące liście. Na jednej z roślinek (straciła większość większych liści) listki zaczęły żółknąć i zdobywać jak gdyby jasno-brązowawe mikrokropki. inan też troszkę przyżółkła - ale tutaj nie młode listki, tylko takie średnie.

W moim mniemaniu wychodzi raczej, ze problemy pojawily sie po wlozeniu do box'a, ale moge sie mylic.


W kazdym badz razie, ja mam tak samo i jak roslinki zazolkle odsuwalem dalej w box'ie od swietlowki to normalnialy, a te co przysuwalem blizej w zamian (maly box) zolkly. Pozatym 16h imho zaduzo.
Rowniez to zdjecie -> http://img88.imageshack.us/my.php?image=dscf0121gc5.jpg - jak bym swoja zazolkla roslinke fotografowal. :)

No coz, ja jestem raczej pewny, ze to od swiatla, jednak moze faktycznie problem lezy gdzies indziej.

[Rodzynka]

W zasadzie to może być to wszystko naraz albo jeszcze coś innego. Np kosmici ;)

Ale.. kurde, mam taką samą świetlówkę, tylko że o mniejszej mocy - 8W (ale używam jej w takim boxie gdzie mieszczą sie max 2 roślinki i to nie za duże czyli dużo mniejszym) i jakoś nigdy nie miałam żadnych problemów spowodowanych oświetleniem a rośliny potrafiły być już na ~10cm od lampy. Na jednym zdjęciu gdzie jest widok z góry na rośliny w boxie wyglądało to jakby były schowane dość głęboko w kartonie. No i tez przez pewien czas miałam 16 godzin, a potem zmieniłam na 14 bo denerwowało mnie szumienie wiatraczka.
No chyba, że ja rzeczywiście mam jakieś szałwie mutanty z zakręconym genotypem odporne na złe warunki środowiska (to pewnie po tym nabłyszczaczu do kaktusów) to wtedy moje teorie będą o kant dupy roztrzaść ;)

Kapryśne i dziwaczne te szałwie, może ich istnieniem rzeczywiście kieruje jakaś Lady S. i sama decyduje komu ma rosnąć dobrze a komu źle ;)

No to biednemu Astacusowi żeśmy namieszali teraz, że pewnie wie mniej niż na początku. Ułóż sobie w porządku chronologicznym wszystkie objawy twoich roślin na jednej liście razem ze wszystkimi zabiegami pielęgnacyjnymi, potem przeanalizuj te listę i poszukaj najprawdopodobniejszego źródła problemów. Może wyłoni się w końcu prawdziwy winowajca.

[Astacus]

Dzięki za analizę problemu. Nie wydaje mi się, by było to od bliskości światła, problem wystąpił wcześniej, zanim przysunąłem je bliżej świetlówki (po przysunięciu rosną jakby szybciej, nie wydaje mi się, żeby była to wina środowiska, bo część wygląda... bosko ;)). Temperatura 6500k, bardzo bliska optymalnej, wiec myślę, że dobra.
Zanim włożyłem do boxa rosły byle jak, więc wyjmowanie ich nie ma sensu.

Brązowienie występuje w miejscach, gdzie liście na siebie zachodzą, tzn brązowieje ten pod spodem, stykający się - dlatego jestem tak przekonany do mojej grzybowej teorii. Po Miedzianie trochę przystopowało, na opakowaniu było napisane żeby pryskać kilkukrotnie, spróbuję ze 3 razy. Wiem, chemia jest be i w ogóle, też mi się to nie podoba, ale nie chcę stać z założonymi rękoma.

Co ciekawe, część roślinki ma się dobrze, a część brązowieje.

Jaki jest optymalny czas naświetlania dla Boskiej Szałwii? Tzn ile h na dobę będzie dla niej najlepiej (czytałem gdzieś, że 24h/dobę jest najlepsze o_O).

Najbliższe liście znajdują się około 8 cm od świetlówki.

Czy wiatraczek powinien pracować non stop, czy wtedy, gdy świetlówka? 12 V wiatraczek podpięty pod 7 V.

Generalnie na wiosnę lepiej dać roślinki, czy zostawić w boxie? Gdzie mają lepiej?

EDIT:

Historia roślinek (bez dat, chronologicznie)
1. Roślinki przychodzą zmaltretowane z poczty. Hurra, rozsadzam je, idą na parapet.
2. Dostrzegam faunę na roślinkach
3. Usuwam mechanicznie
4. Zaczynam maltretację szarym mydłem
5. Kończę mydłem, zaczynam czosnkiem
6. Hurra, koniec...
7. Do boxxxxa
8. ...Po 2 tyg wracają :/
9. Znowu czosnek przez tydzień codziennie
10. Chybazamocnyczosnek co drugi dzień przez tydzień
11. W międzyczasie atakuje grzybek (chyba) uszkodzone przez czosnek i pasożyty (wektor wszelakich choróbsk)
12. Koniec czosnku
13. Miedzian 50
14. Dzień dzisiejszy, jutro/pojutrze kontratak Miedzianem

[Astacus]

Dzisiaj zakupiłem 5 l biohumusu.

Problem jest jednak inny... Mączlik wrócił ;(. Dzisiaj, przy pryskaniu miedzianem zauważyłem taką białą muszkę. Tragedia po prostu, już nie wiem jak sobie z tym poradzić. Prędzej sam zdechnę od czosnku niż mączlik wybędzie.

Czy znacie jakiś skuteczny środek przeciwko mączlikowi, z możliwie krótkim okresem karencji? Taki, żebym się nie zatruł Salvią, ale żeby skutecznie wykończył to paskudztwo. Już sam nie wiem co z tym zrobić, maltretacja czosnkiem okazała się szkodliwa, a mączlik roznosi pewnie jakieś choróbsko por roślinkach.

[Rodzynka]

Ja pryskałam chemicznym pestycydem na przędziorki szałwiom nic nie było. Okres karencji 7 dni. Na mączlika powinno tez coś być. Zapytaj w ogrodniczym i powiedz, że chcesz coś do roślin jadalnych trzymanych w pomieszczeniu. Myślę, że nie ma co wymieniać konkretnego preparatu z nazwy. W zupełności wystarczy "środek na mączlika".
Spryskaj wszystkie rośliny w domu! Bo jeśli maczlik dalej będzie na innych kwiatkach to kiedyś w końcu wróci na szałwie.

Tu ktoś konkretniej napisał: http://www.przyjacielebonsai.home.pl/fo ... .php?t=167

Powodzenia :)

I poprzedni post...
Wiatraczek ma chodzić tylko przy świetle, szkoda prądu.
Rośliny chyba lepiej maja się w boxie, ale kiedyś box robi się za mały. Myślę, ze od marca spokojnie możesz je przestawić na okno. Ja swoich już od jakiś 3 tygodni nie trzymam w boxie, niech się hartują.
I te 8 cm to może być jednak za blisko. Nie powinno im zaszkodzić przycięcie, przy okazji zrobisz sobie sadzonki :) No chyba, ze masz możliwość powiększenia boxa.

[Astacus]

Kupiłem MOSPILAN 20 SP, zobaczymy, co będzie. Po ilości rzeczy, jakie ostatnio w ogrodniczym kupowałem, sprzedawca zapytał się, czy hoduję konopię :-D. Swoją drogą ciekawe nasionka tam różne mają, coś sobie na działkę wynajdę pewnie na wiosnę.

Nie ma ryzyka raczej, by infekowało inne roślinki, bo pokój mam izolowany od reszty domu, roślinki siedzą w boxie, a u siebie oprócz Salvii mam tylko Sansevierię, kaktusy, grubosza i aloes, nie wydaje mi się, by smakowały mączlikowi.
Raczej nie muszę przycinać roślinek, po prostu zmniejszę pudełko na którym stoją roślinki, jeżeli teraz są za blisko świetlówki. Wiatraczek zostanie sprzężony z żarówką, żeby nie warczał cały czas (chociaż nic mnie tak nie uspokaja, jak szum wiatraczka od kompa ;)).

Jeszcze raz dzięki za konkretne uwagi. Miło, jak ktoś pomoże ^_^ .

[obin]

[ external image ]
[ external image ]
wie ktos co sie dzieje?

[Astacus]

To co u mnie, grzyb jakiś pewnie. Miedzian za bardzo nie pomaga, liście zakażone później żółkną i odpadają. Jednym słowem trochę lipa :/.