jak mówiłem trudno określić konkretnie ile taki stan potrwa. moim zdaniem jeden dzień może tak twardo spać, potem, gdy się dobudzi to będzie ledwo przytomna, ale dojdzie do siebie.
krzywdy raczej sobie tym nie zrobi.
tak ja to widzę, najlepiej niech ktoś jeszcze coś napisze.
skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
Kurwa, przestaje korzystać z Kwetapiny i odkładam ją na bok, może kiedyś do czegoś się przyda. Póki co to za mocny dla mnie środek (dawka 25 mg).
1) Zasypiam po nim bez ostrzeżenia w każdym możliwym miejscu i w jakiejkolwiek pozie (stojąc, siedząc, opierając się o coś).
Przykładowo wczoraj zażyłem go siedząc jeszcze przed obliczem komputera mając zamiar za moment położyć się. Zasnąłem nie wiem jak i kiedy. Obudziłem się o 4 nad ranem, siedząc tak jak siedziałem przed komputerem, ze zwisającą głową. Kark mnie napierdala do teraz. Masakra
2) Nie da się po nim przebudzić o jakiejś rozsądnej godzinie.
20 budzików napierdalających na prawdę głośne heavy metalowe nuty + podłączenie do hifi dla wzmocnienia dźwięku nie da rady.
Rodzice próbujący na różnorakie sposoby* nie dadzą rady.
*oblewanie wodą, wyrywanie z łóżka, krzyk itd.
3) Znaczne wydłużenie czasu snu (również przez ad.2.), śpie po 10-18 godzin
To przesada, trace życie w ten sposób oraz możliwość normalnego funkcjonowania za dnia... którego nie doświadczam.
4) Zauważyłem, że od kiedy stosuje ten środek palę znacznie więcej papierosów, aniżeli przedtem - typowy efekt antypsychotycznych neuroleptyków występuje i u mnie.
Nie chce zaczadzić sobie płuc, dostać jakiejś pylicy czy chuj wie czego innego.
Nie dziękuje.
Ale - co do usypiania - jest szalenie efektywnym środkiem.
30 listopada 2018thcmenel pisze: Zawsze by się wyspać potrzebowałem 8 godzin. Teraz jak nie śpię minimum 10 to jestem nie do życia. Minimalna ilość snu to 12 godzin a żeby czuć się wyspanym to minimum 14-15 godzin. I teraz nie wiem czy to wina leków czy pojebało mnie do końca.
Chujowo bo ciężko tyle spać a jak śpię za mało to jestem niewydajny, nie potrafię się skupić, następuje splątanie myśli i czuje się jakby mi ktoś przypierdolił młotkiem w łeb.
C
Z tym spaniem miałem tak samo. Od 20 do 11- to było optimum- bez przeciągania.
Nawet to lubiłem, bo nie miałem obowiązków więc spałem .
Gorzej jak się dostaje como SSRi plus kweta na depresje. anhedonie, napęd :D :D
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
No i chuj, 1 dzień nie brania kwetapiny i już człowiekowi udało się wstać za pierwszym pierdolnięciem budzika o 10:00 . Co ciekawe, za pierwszym alarmem - to teraz czeka mnie wyłączanie pozostałych - co wcześniej mi się nigdy nie zdarzało, może to wina antydepresantów - nie wiem ;)
Uboki, o których piszecie są normalne ale tez szybko znikają - trzeba to przetrwać i tyle. U mnie takie uboki trwały 2 tygodnie niecałe i wszystko wróciło do normy.
Zwałem poranną zbijałem Yerbą i nie było problemu. Natomiast jak już uboki miną, organizm zaakceptuje kwetę to potrafi zdziałać cuda :-)
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
/Poprawiony [mention]mention[/mention]/ misspill
No i kweta jest zajebistą alternatywą dla benzo i z-etów bo nie wpierdala/uzależnia. No i generalnie powinna być stosowana na bezsenność jako lek pierwszego rzutu a nie wymienione z-ety i benzo.
[mention]GG Allin[/mention]
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/gorlice.jpg)
Okultystyczne rytuały czy "zabawa" pod wpływem medycznej marihuany? Co wydarzyło się na Górze Cment
"Wszystko wskazuje na to, że ktoś uczynił sobie z cmentarza miejsce zabawy. Jak niebezpiecznej? Nie wiadomo. Być może pod wpływem leczniczej marihuany, której sprzedaż prowadzona jest tylko na receptę. Opakowanie po takim leku, leżało wśród świec, lampek, kartek z dziwnymi, niemożliwymi do odczytania tekstami, ale też monetami, drewnianymi figurkami i chustami."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fermentacja-6d87f0c41199afb1eeb86e5d5ed1d5ad.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/peruwianka.jpg)
Próbowała przemycić 1,4 kg kokainy w seks-zabawce. Grozi jej kara śmierci
42-letnia obywatelka Peru próbowała wwieźć na wyspę Bali ogromną ilość kokainy oraz tabletki ecstasy, ukrywając je w wyjątkowo nietypowy sposób. Kobieta została zatrzymana przez służby, jeżeli zostanie uznana za winną, może jej grozić nawet kara śmierci.