Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 244 • Strona 20 z 25
  • 9 / 1 / 0
samemu często mj ewentualnie jakies piwko, drinek. Nie wyobrazam sobie brać np MDMA w samotnosci, jestem za bardzo towarzyski :D
  • 137 / 8 / 0
Ewentualnie jakiś mały psychodelik do filmu np. mj. Lubię oglądać horrory po palcie- dla przykładu. Poza tym- wolę przyćpać ze znajomymi, zajebiście się z nimi gada :p
Uwaga! Użytkownik haze_warrior jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1455 / 592 / 0
Tylko i wylacznie cpam samemu . Nawet palenie mj w towarzystwie to dla mnie mniejsza przyjemnosc niz samemu . alkohol jednak sadze jest najlepszy do ludzi bo spolecznie akceptowalny no i zazwyczaj wlacza mi sie smieszek .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 8103 / 909 / 0
Ostatnio jarałem mj z znajomymi i nachodziły mnie mysli, ze beda chcieli mnie wyjebać na hajs albo na trawę .Wole sie naćpać benzo w domu i czillowac przed komputerem.Tzn. cpac z komputerem :D
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 308 / 157 / 0
Samemu lubię kryształ ćpać, jak mam jakiś wyśmienity palce lizać sort, wtedy szkoda mi się dzielić z innymi a druga sprawa jest taka, że nikt mi nie pierdoli nad uchem i sam robię wszystko na co mam ochotę i nie muszę na nikogo patrzeć i nikogo słuchać.

Zioło po jakimś czasie użytkowania też wolałem sam palić, bo przy znajomych łapały mnie paranoje i czułem się jakbym miał schizofrenie paranoidalną, urojenia ksobne i kilka innych zaburzeń. Jak paliłem sam nie było, aż tak źle ale też miałem chore rozkminy i teraz w ogóle nie palę.

amfetaminę lubię sam i lubię z kimś.
W dzień z kimś, o 22 do domu i nockę sobie w samotności z laptopem i hajpem przesiedzieć.
#BLACKLIVESMATTERS #CZARNA SIŁA #CZARNA DUMA #LGBT
  • 171 / 28 / 0
Raczej większość ograniczała się do ćpania samemu. Ciężko mi by było znaleźć dobrego kompana do np. majki iv. Większość ludzi co znam to jedynie do alko się ograniczała... choć fakt, że ćpanie z kimś ciekawym byłoby fajnym doświadczeniem, tylko ciężko o taką osobę.
  • 35 / 7 / 0
mj czesciej pale sam niż z kimś w sumie jest mi to obojętne
jadłem sam MDMA i było bardzo fajnie, napewno to jeszcze powtórze!
ćpanie sam ma taki plus że masz wolną głowę i to jest tylko Twoja faza, co może być również minusem !
palenie sam ma taki plus że zawsze rozpalasz :-D :-D
  • 8103 / 909 / 0
Jeszcze za małolata lubiłem sobie zapalić samemu w pokoju i puścić sobie jakiś film.Tylko jak mocno się ukopciłem to mnie odcinało i budziłem się na napisy końcowe. :-D
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 47 / 8 / 0
ja amfe codziennie wpieprzam , więc wyj w to czy sam jestem czy nie to i tak zrobię co mam zrobić ;)
:gun: Kopne w szyje to zabije
  • 171 / 25 / 0
Up
Widac, ze codziennie, skoro teraz online :D

Zalezy co. Pixy lubie jesc samemu w chacie przed kompem. Nikt mi w tym stanie nie truje dupy i moge robic wszystko co chce :diabolic: .
Nie ma pierdolenia zbednego, ze film czy muza za mocna.
amfa to samo. Nie przepadam ale samemu przed kompem, dostaje 100% skupienia i checi do nauki na jakikolwiek temat z moich zainteresowan.
W sumie mj to samo...
Jak juz cos sie bralo kilkanascie razy to i lepiej samemu siedziec aczkolwiek to zawsze jest s&s.
Po grzybach napewno nie chcialbym sam siedziec ^_^
Uwaga! Użytkownik Sk4Zii nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 244 • Strona 20 z 25
Artykuły
Newsy
[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.

[img]
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund

Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.