15 października 2018TTomasz pisze: Medikinet CR ma liniowe uwalnianie i badania pokazują że lepiej działają dwie mniejsze dawki zwykłego co 4h. Concerta ma taki fajny osmotyczny system uwalniania który pomaga skompensować reakcję organizmu na MPH I utrzymać stałe natężenie efektu.
W praktyce ok. 7 h działania, ale takiego z dupy. Przy Concercie 18mg wszystko jest cacy - działanie nie nasila się i nie spada, przez całe 12 h (choć po 10-11 h czuć już, że słabnie).
Po przygodzie z Medikinetem CR wróciłem do Concerty, a potem znowu do szybkiego Medi (i tak jest do teraz).
Zauważyłem, że przy przyjmowaniu regularnym w końcu jakoś układ pokarmowy słabiej zaczyna trawić Concertę, albo w ogóle przestaje działać. Na MPH metabolizm jest szybszy, możliwe że po pewnym czasie powoduje to nieprawidłowe działanie tej specjalnej tabsy - tj. nie jest uwalniana cała dawka leku, albo jest uwalniana za późno w stosunku do czasu przejścia przez układ pokarmowy. Czyli ogólnie działanie dosłownie z dupy ;)
Dlatego na Concercie działanie pozytywne udaje mi się utrzymywać przez ok. pół roku, robiąc przerwy w weekendy. Potem zmiana na Medikinet. Z szybkim Medikinetem nie ma problemu - zawsze działa, ale z kolei podejrzewam inne proporcje enancjomerów MPH, bo działanie Concerty jest lepsze i ma mniej skutków ubocznych przy zwiększaniu dawek.
Nie znalazłem konkretnych info, ale obstawiam że Medikinet to po prostu racemat, a Concerta pewnie ma więcej enancjomerów dekstrometylofenidatu.
Szkoda, że w Polsce tak mały wybór "modeli" i "marek" :D Mimo wszystko Medi CR oceniam najsłabiej. Sama technologia to tak naprawdę "tabletka w tabletce" - nic specjalnego, ciężko to nawet nazwać spowolnionym uwalnianiem. Już lepiej brać zwykły, bo raczej nikt z Was chyba nie zapomni, że czas na następną tabsę?
16 października 2018taurinnn pisze: [mention]Obrazoburca[/mention] Właśnie smak Concerty miałam na myśli. Tu akurat pieczenia nie czuć. Nawet nie chodzi mi o jego intensywność, ale o to, że jest taki mdły i wykręcający gębę. :-D Moim zdaniem nawet makiwara ma lepszy smak, ale wiadomo, subiektywna opinia.
Tylko tak naprawdę tego smaku nie powinno się zlizywać, bo to pierwsza dawka MPH (otoczka Concerty 18 mg ma bodajże ok. 2 mg MPH w sobie, dopiero reszta jest "wypychana" z czasem przez błonę półprzepuszczalną).
Jak chcecie zobaczyć coś śmiesznego to wrzućcie tabsę Concerty do szklanki pełnej wody i zostawcie na noc ;) Będziecie mieć co popijać cały następny dzień ;) Ale to nie smak jest tutaj najciekawszy... %-D Do dna!
Oczywiście to może nie mieć ze sobą związku.
30 października 2018Aurion pisze: Niestety mimo kilku miesięcy terapii metylofenidatem ciągle zdarzają się okresy nasilonej nerwicy lękowej uniemożliwiającej funkcjonowanie, przede wszystkim wypełnianie obowiązków służbowych. W jej trakcie niestety MPH jeszcze ją podkręca.
Jaką masz postawioną diagnozę? Myślę, że faktycznie warto by było zweryfikować dotychczasowe leczenie i spróbować innego zestawu leków.
30 października 2018Obrazoburca pisze:MPH na stany lękowe może działać kompletnie odwrotnie u różnych osób. W przypadku ADHD zazwyczaj mamy do czynienia z wyraźnym działaniem uspokajającym i przeciwlękowym, a w przypadku zaburzeń lękowych i nerwicowych o innym podłożu, te negatywne stany faktycznie mogą się nasilać - analogicznie jak część osób nie może pić zbyt dużo kawy, gdyż są po niej bardziej nerwowi i niespokojni (kofeina także ma działanie anksjogenne).30 października 2018Aurion pisze: Niestety mimo kilku miesięcy terapii metylofenidatem ciągle zdarzają się okresy nasilonej nerwicy lękowej uniemożliwiającej funkcjonowanie, przede wszystkim wypełnianie obowiązków służbowych. W jej trakcie niestety MPH jeszcze ją podkręca.
Jaką masz postawioną diagnozę? Myślę, że faktycznie warto by było zweryfikować dotychczasowe leczenie i spróbować innego zestawu leków.
z dostepnoscia za rozsadne pieniadze jest teraz gorzej
lecz rozgyziona concerta popita cherry do tego 2 tabsy snifem i mozna caly dzien ogarniac wszystko
Chodzi o to, że osoba z ADHD z dużo większym prawdopodobieństwem odczuje spokój i równowagę po użyciu MPH aniżeli osoba zdrowa. Z kolei osoba chora na zaburzenia lękowo-nerwicowe o innym podłożu raczej z większym prawdopodobieństwem w wyniku stosowania MPH dozna pogorszenia swoich objawów aniżeli osobnik zdrowy.
30 października 2018aleatoryczny pisze: @up a co jak ktoś ma i zaburzenia lękowo-nerwicowe i adhd? :p
Inna sprawa, jeśli mają inne podłoże. U mnie np. MPH bardzo skutecznie zwalcza lęk, uspokaja, pozwala ogarnąć się w trudnych sytuacjach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmjaustralia.jpg)
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów
Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alcohol_vs_marijuana.jpg)
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd
Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/robert-rutkowski00.jpg)
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu
Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.