Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1446 • Strona 136 z 145
  • 5788 / 1186 / 43
Tyle lat ukrywałem przed rodziną że ćpam.
Wszyscy i tak wiedzieli, ale ukrywałem się, ze wstydu.
Widzieli mnie naćpanego, ale mama nigdy nie widziała jak coś zażywam.
Ostatniego dnia, przed wyjazdem do Holandii, mama zobaczyła jak palę lufkę maczanki. Nakryła mnie. Powiedziała tylko - "pojebało cię, za godzinę wyjeżdżasz !".
No i odjechałem.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 60 / 7 / 0
06 września 2018london5 pisze:
Tyle lat ukrywałem ...
W Twoim przypadku tego nie da się ukryć.
Uwaga! Użytkownik clipper nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 182 / 29 / 0
Haha też mam znajomych paru co zawsze mega sranie przed starymi, żeby się nie dowiedzieli że coś zarzucają. Jakby Wasi starzy nie znali Was od siurka. Niektórych nie raz zmieniły narkotyki, wyizolowali się stali, mało rozmowni, czy dziwni jacyś inni. Starzy się mogą tylko domyślać, bo zapewne wielu z Waszych starych aż tak głupi nie są jak sądzicie, ale no nie powiedzą Wam dość często wprost jak nie będą mieli twardych dowodów. Albo kolega też już tyle lat jara, nie raz wracał oczy czerwone, wiecie przymróżone, nie raz palone w pokou było, a skuna to czuć dość długo, więc w zależności od ogarnięcia Waszych starych, nie myślcie młodzi, że jesteście mądrzejsi niekiedy niż Wasi rodzice.
  • 377 / 42 / 0
Ale staruszkowie moga byc bardzo zawiedzeni ze cos poszlo nie tak i latorosl szuka ucieczki z roznych powodow w dragi.
Jak sie z nimi mieszka i nagle przychodzisz nawalony czyms to widac z kilometra. Ja tak mialem jak pierwszy raz nawalony wrocilem. Uslyszalem tylko jak matka do oja mowi: to dziecko jest pijane a widziala mnie moze z 3-4 sec
  • 837 / 78 / 0
Moja matka potrafi mnie rozkminić pijanego po 1 spojrzeniu. Z innymi rzeczami nie jest tak łatwo, ale widzę, że się "uczy" i nadrabia. Po baklo czy benzo nadal twierdzi, że jestem pijany, a ja to podtrzymuje :-D . Kiedyś nie ogarniała jak byłem po jakimś stimie, a dziś: ty jesteś jakiś dziwy taki roztrzepany".
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 182 / 29 / 0
Ile chłopaczku masz lat? 17? 16?
  • 837 / 78 / 0
Chłopaczku %-D .
Nie wiesz to nie wal ad personum. Grubo ponad 20 chłopaczyno.
Who Jah bless, let no man curse
?Are you dreaming?
I Never Asked For This
Wszystkie moje posty to fikcja literacka.
  • 924 / 138 / 0
06 września 2018Maykel85 pisze:
05 września 2018Ivival pisze:
05 września 2018Mundial pisze:
Ej bo nigdy nie miałem takiej sytuacji, jak to jest gdy znajdą przy Tobie towar, albo Cię no po prostu złapią.

Domyślam się, że wiozą na komendę i co dalej się dzieje. Masz przeszukanie chaty? Sprawdzanie telefonu przez nich, przy przeszukaniu sprawdzają też kompa?

Pytają się skąd to masz, od kogo, jak straszą? Jak jest? Miał ktoś taką niemiłą przygodę?
1. Przeszukanie w miejscu w którym akurat jesteś.
2. Znalezienie.
3. Komenda (głupie pytania w stylu co to, skąd, gadanie że będziesz mieć problemy, blabla)
(3.A. Opcjonalnie - szpital)
4. Dołek.
5. Przeszukanie chaty/miejsca zamieszkania/miejsca zameldowania. Ewentualnie 3 równocześnie.
6. Przesłuchanie prokuratora (skąd masz, po co, co to wg ciebie, blabla)
7. Wyjście z komisariatu i ciąg dalszy jebania się ze sprawą w zależności od jej rozwinięcia.
Co do punktu 5 to mogą jedynie przeszukać twój pokoj jeśli mieszkasz z rodzina. A zawiasy dostajesz 3 na 5 najczęściej jak znajda zalozmy 10 samarek po gramie, okażesz skruchę, powiesz, ze to na wlasny użytek, bo jesteś uzależniony, ale nie chcesz brac więcej dziennie niż tyle co w samarce jest. A kupiles od jakiegoś gościa co podjechal bmw czy czymkolwiek, zaczal ze mna gadac i spytal w końcu czy chce jakies dragi. I kupiłem jednorazowo 10 czy 50 samarek. Wiecej gościa nie widziałem i musialem na darknecie kupować z Afryki np. Jak znajda u ciebie pol kilo czy kilo to idziesz pierdziec w pasiaki od razu. I nie dajcie się wrobic w sprzedanie kogos za mniejszy wyrok, jak wjezdzasz na cele to pokazujesz teraz papiery czy nikogo nie sprzedales. A jak robisz cos nielegalnego licz się z tym, ze możesz za to beknąć. Lepiej odsiedzieć 5 lat niż np.3 i być rozjebusem. Ja bym sobie w twarz w lustrze nie mogl spojrzeć jakbym kogos sprzedać. Tak, ze jak się bawisz w cos nielegalnego miej swiadomosc co ci grozi i nie sprzedawaj nikogo!!!
Jak się ma mala ilość to zwykle umarzają sprawę ze zwgledu na niska szkodliwość spoleczna czynu.
Oczywiście. Dla mnie było to oczywiste, a oczywiste nie jest.
Przeszukują tylko pokój w którym się mieszka/łóżko i szafkę na noclegowni gdzie nocujecie i tak dalej. Co do reszty posta też się zgodzę, różne bajki można opowiadać.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 2897 / 617 / 10
W sumie sam potrzebuję jedynie słowa, a już wiem, że członek rodziny jest pijany czy nawet trochę podchmielony. Jedynie po ojcu bym nie poznał ;-).
W drugą stronę też to działa, z pewnością.
Hiperrealna propaganda w polskiej sieci
  • 183 / 11 / 0
Był 22 grudnia. Wracałem ze studiów do domu. Mieszkam na wsi ok.10 km od najbliższego miasta. Do domu mam jakieś 5h drogi pociagiem plus 15minut samochodem z miasta. Podróż zacząłem od 4mg clonazepamu. W trakcie podróży dostałem SMS ,że na paczkomat doszła paczka z 4meo-PCP(które okazalo sie 3 meo) oraz u47700. Z dworca odbierała mnie mama. Po drodze do domu poprosilem żeby się zatrzymała obok paczkomatu bo musze coś wysłać. Odebrałem paczkę,wróciliśmy do domu. W domu święta pełna parą. Pierogi,bigos zupy itd. Czując caky czas ciężar paczki powiedziałem rodzicom ,że idę się kąpać. Najpierw zaaplikowalem 15mg U I.V. Weszło spoko ,ale wiadomo skloniony mózg domaga się więcej,wiec wysypalem 150 mg 4,a raczej 3meo. Rozpuscilem w wodzie i podalem dożylnie. Pamiętam tylko jak w połowie pompki uznałem,że nic nie czuje zdecydowałem się docisnac tłok. Skończyło się na zatrzymaniu akcji serca, godzinnej reanimacji przez ojca zanim karetka się doczlapała ,przeszukaniu pokoju przez policję ,rozprawie o posiadanie 3g nielegalnego juz wtedy 3meo i przezajebistym swietom Bożego Narodzenia. Także polecam za każdym razem badać małe dawki swoich bałaganów,bo nie nigdy nie mamy pewności,co dostaliśmy.
ODPOWIEDZ
Posty: 1446 • Strona 136 z 145
Newsy
[img]
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem

Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.

[img]
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia

Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.

[img]
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”

Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.