TALK - Rozmowy [H]

[eiffel65]

co spieprzył hmm ? jedynie to że w ciągu dnia kilka razy nachodzi silna myśl żeby przyjebać ketona. jakoś nauczyłem się z tym żyć i odbijać piłeczkę. I tak dumny jestem z siebie ostatni raz waliłem rok temu, ale i tak wiem, że prędzej czy później jak będę miał okazję to polece z tematem.
Następnie będe miał maksymalne wyrzuty sumienia, i kolejne odbijanie piłeczki przez dłuższy czas ! w między czasie zabijanie ciągnoty jaraniem zielska ale chuj tam jakoś sobie radzę nie jest źle

[Metropolis]

Brałem za czasów legalności. Wciąga jak diabli, wiele dziesiątek tysięcy złotych wydałem na mefedron i piguły na metylone, butylone. Teraz brak empatii, skłonność do "brania czegoś", niechęć do nawiązywania znajomości.

[oralnydzikus]

Nie pielegnowalem znajomosci ktore powoli wygasaly. Znajomi pisali zebym wyszedl z nimi, to przychodzilem nacpany i mialem ich w dupie, albo walilem po nosie w domu i walilem konia myslac o obcych kobietach w monitorze mojego PC.

Raz spotkalem znajomego w autobusie i mialem taka banie, ze zaczalem gadac bez sensu i sie okazalo ze wyjawilem pewne fakty o sytuacji znajomego , rzeczy o ktorych nie chcialby zebym mowil i ktory jak sie okazalo byl we tym samym autobusie i sie wkurwil na mnie. Potem sie okazalo, ze wcale go nie bylo w autobusie, ze to byl Schiz.



Teraz odbijam sie od podwojnego dna, ale jakies pnacza zielone sklinowaly moje nogi i nie moge tego dobrze zrobic. :D :D pozdro :D

Jak Ci sie podobal moj wpis, to daj karmy

[Syropik]

Prawie mnie zabił, ot co.

Potem zaprowadził do psychiatry.

Kiedy odstawiłam, tęsknota za euforią skierowała mnie w kierunku opio.
Ogólnie chujowo.