07 sierpnia 2018truskawiec pisze: Ja byłbym wdzięczny za przepis dex! Wydaje mi się, że melisa to właśnie jedno z tych ziół, które mają duży potencjał tylko mało osób o tym wie przez mylne skojarzenia.
Przepis na nalewkę z melisy wg receptury mojej babci, która ona poznała od swojej babci...
Składniki na 1 litr nalewki z melisy.
700ml spirytusu rektyfikowanego lub 1000ml bimbru własnej roboty, względnie 1000ml 40-45% wódki. Wódki niskoprocentowe się nie nadają. Najlepszy jest czysty spirytus, choć czasami decyduję się na dobry gatunkowo bimber po filtrowaniu (bez zapachu i tego mdłego smaku). Jakość alkoholu jest ważna, bo nalewkę należy sączyć, a nie pić połykając jak wódkę, tak więc wszelkie wady smakowe, będą odczuwalne i zepsują całą pracę.
Jeżeli używamy spirytusu dodajemy 300ml czystej wody źródlanej jako rozpuszczalnika.
30-50gr. - liście melisy (najlepiej własne, zbierane w sezonie, lub do kupienia np z Herbapolu w innych porach roku. Różnego rodzaju herbatki się nie nadają. liście powinny być "soczyste".
10-15gr. Liście mięty - patrz wyżej.
40-80mg miód pszczeli. najlepiej lipowy. Odradzam gryczany i wszelkiego rodzaju podróbki z cukrem. Różnica w smaku jest wyraźna.
1-2 cytryny (Nie są konieczne.Można ich nie dodawać jeżeli ktoś nie jest fanem Ja dodaję)
Przygotowanie trwa około 1 dnia. Odstawienie to minimum 3-4 tygodnie. nalewka najlepsza jest zeszłoroczna, lub 2 letnia. Starsze tez się nadają, ale muszą być przechowywane w odpowiednich warunkach i w szczelnie zamkniętym opakowaniu.
Przygotowanie:
zioła należy umyć i przebrać pod względem uszkodzeń, nadgryzek owadów, zgniłych części itd. Myjemy je w zimnej wodzie i odstawiamy do osuszenia.
umieszczamy je w szklanym lub metalowym 9nie plastikowym) pojemniku, zalewamy spirytusem lub innym alkoholem i zamykamy. Odstawiamy w ciemne , chłodne miejsce. Co 2 dni mieszamy zawartość tak, aby alkohol "przepłukał" zioła. jeżeli na wierzchu znajdzie się "piana - należy ją chochelką wybrać i wyrzucić. jeżeli jest ciepło i zaczyna "buszować" kończymy odstawienie. Dlatego najlepiej trzymać w zimnej piwnicy lub w chłodziarce itd.
po 3-4 tygodniach zioła odsączamy, a alkohol filtrujemy przez gazę lub gęste sitko, tak aby wszystkie pozostałości roślinne wybrać. Roztwór ma być klarowny, o wyraźnym zielonym kolorze i aktywnym zapachu. Smak gorzki, ale intensywnie dający miętą.
przygotowujemy roztwór smakowy.
w garnku rozpuszczamy miód w szklance wody i dodajemy cytrynę. Całość mieszamy tak, aby rozpuścić zwartość na jednolity roztwór. Filtrujemy przez gaze lub sitko tak żeby pozbyć sie pozostałości po cytrynie i odstawiamy do ostygnięcia.
Jak wystygnie dodajemy do spirytusu mieszankę miodu i cytryny. Mieszamy lub wstrząsamy intensywnie. Zamykamy w szczelne butelki tak aby były hermetycznie zamknięte. Najlepsze są takie ciemne z korkami gumowymi lub zaciskane (do kupienia w necie)
Przez pierwszy miesiąc co 3-4 dni przez 30 sekund intensywne wstrząsamy. Po tym czasie nie ma już takiej potrzeby. Przechowujemy w chłodnym i ciemnym miejscu *chyba że butelki są ciemne).
Spożycie.
pijemy nie więcej niz 30ml dziennie. najlepiej przed snem, choć dobrze sprawdza się dla nerwowych osób w zimne dni w ciągu dnia (cudownie działa na klinika po konkretnym piciu - uspokoi serce i ducha). nie połykamy jak alkusy, a delektujemy się smakiem rozprowadzając po ustach i podniebieniu.
Uwagi.
Najlepiej zrobić od razu 2-3 litry i niech sobie czeka na odpowiednią chwilę.
Doskonale działa na kłótnie rodzinne - po kieliszeczku zawsze pomoże i rozładuje emocje.
Polecam rozlewać w butelki 100-250ml. Wtedy wspaniale służą jako prezent okolicznościowy.
SMACZNEGO!
Jakby były pytania piszcie.
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
aczkolwiek nigdy nie próbowałem i chętnie zapoznam się ze zdaniem osoby która próbowała melisę w większych ilościach.
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
