Zreszta wszystkie organy maja wplyw na kazdy hormon czy przekaznik.
A jak o serotoninie mowa to jednym z istotniejszych organow jest trzustka.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
[/quote]
W jaki magiczny sposób chlorofil potrafi wyciągać toksyny z ciała, które są w tkankach? Ja też lubię czasem poczytać literaturę fantastyczną i wchodzę na poradnikzdrowie, raz nawet przeczytałem ukryte terapie zięby, niestety porównując to z wiedzą najnowszą medyczną, czy przeglądając randomizowane badania, albo metaanalizy okazuje się, że jednak nie. Za to te wszystkie książki o zdrowiu na początku mówią - rób sobie soczki, tylko po to żeby w następnym tomie napisać - soczki to za mało, kup nasz suplement, bo zbadaliśmy temat i okazało się, że musisz wprowadzić do organizmu 100l soczku, aby dostarczyć potrzebną ilość składnika X, który w naszym skoncentrowanym suplemencie za jedyne 99,99 jest w idealnych proporcjach.
A jak takie książki opierają się na badaniach naukowych, to warto sprawdzić jakie to badanie, zwykle okazuje się, że "medycyna potwierdziła" to nic innego jak "badanie zostało przeprowadzone na liniach komórkowych takich i takich, dodatek ekstraktu chloroformu spowodował istotne zmniejszenie ilości szkodliwych produktów przemiany materii w badanym roztworze" tylko co z tego, skoro w organizmie nic nie działa tak pięknie jak w szkle.
Serotonina w jelitach, a serotonina w ośrodkowym układzie nerwowym to dwie różne rzeczy. Tak jak serotonina odpowiada za dobre samopoczucie, tak samo może powodować lęki, agresję, problemy z uczeniem się, strach, czy uwolniona z komórek w przewodzie pokarmowym wymioty, a przy leczeniu SSRI jej zwiększenie może spowodować myśli samobójcze, z powodu zwiększenia napędu bez działania antydepresyjnego, więc powstrzymałbym się od takiego mówienia serotonina=szczęście.
[/quote]
Chlorofil powoduje zwiększenie tlenu w krwi a większy poziom dotlenienia komórek powoduje oczyszczanie z odkładanych w organizmie metali ciężkich itp.
Odnośnie niewystarczających składników w pożywieniu, zobacz jak działa rolnictwo, jak największa ilosc za jak najmniejsze pieniadze, i co taki rolnik bedzie sie przejmował czy jego owoce/warzywa są mniej wartościowe od innych? Z powietrza sobie taka roślinka wszystkiego nie weźmie :D
No tak ale jednak większa ilość jest w jelitach i nie zmienia to faktu ze to co jemy ma bardzo duzy wpływ, np. po takim tygodniowy leczeniu na antybiotykach flora w jelitach odnawia sie do nawet kilku miesiecy.
Chlorofil powoduje zwiększenie tlenu w krwi a większy poziom dotlenienia komórek powoduje oczyszczanie z odkładanych w organizmie metali ciężkich itp.
Odnośnie niewystarczających składników w pożywieniu, zobacz jak działa rolnictwo, jak największa ilosc za jak najmniejsze pieniadze, i co taki rolnik bedzie sie przejmował czy jego owoce/warzywa są mniej wartościowe od innych? Z powietrza sobie taka roślinka wszystkiego nie weźmie :D
W ogóle jaka beka - chlorofil według ciebie dostaje się do krwi i tam dochodzi do przenoszenia tlenu z cząsteczki chlorofilu do erytrocytu na hem? XD
No tak ale jednak większa ilość jest w jelitach i nie zmienia to faktu ze to co jemy ma bardzo duzy wpływ, np. po takim tygodniowy leczeniu na antybiotykach flora w jelitach odnawia sie do nawet kilku miesiecy.
Cały czas powinno się zdrowo odżywiać, u wielu zdrowych normalne jest odżywiane się tym co chory zaraz nazwie przymusową dietą. TRZEBA SIĘ ZDROWO ODŻYWIAĆ, lub chociaż uzupełniać się raz na jakiś czas zdrowymi dodatkami.
To co według mnie szkodzi, i jest "tymi toksynami" to są alergeny pokarmowe. Powodują one alergie i nietolerancję. Tak tak, chodzi przede wszystkim o ten nieszczęsny gluten oraz nabiał. To są dwaj główni winowajcy, ale uczulać może wszystko, jaja, soja, kurczak itd. Pionierem w tej dziedzinie jest londyński lekarz Jonathan Brostoff, specjalista z dziedziny immunologi, alergii, nietolerancji pokarmowych. Na początku lat 90 opublikował książkę-cegłę na ten temat, gdy nikt nie znał jeszcze słowa "gluten". Opisują tam przypadki, które się w głowie nie mieszczą jak na przykład sprawę kobiety, która podupadała na zdrowiu i nikt nie wiedział co jej jest. Testy nic nie wykrywały. Wystarczyło, że przestała dodawać jeden plasterek cytryny codziennie do herbaty i momentalnie wróciła do zdrowia. Tak ją wyniszczały cytrusy.
Trzeba zrozumieć co to znaczy, że dostarczamy, zapewne codziennie, alergen(przeciwciała IgA) czy nietolerant(przeciwciała IgG) do organizmu. Nie tylko organizm uważając dane białko za patogen produkuję przeciwciała co obciąża cały system immunologiczny. Te masowo nagromadzone przeciwciała powodują zapalenie różnych tkanek. Organizm po prostu chce się oczyścić "wyrzucając" je różnymi drogami. Tu dochodzimy do dużego wzrostu całej gamy chorób cywilizacyjnych. Wymieńmy te objawy i choroby. Obkurcz oskrzeli(astma), całoroczny nieżyt nosa, zapalenie zatok, ciągłe zaflegmienie, przewlekłe zapalenie ucha, bóle stawów(reumatoidalne zapalenie stawów), wysiękowe rany na skórze(atopowe zapalenie skóry), rany skórne(łuszczyca), migrena(zapalenie żył), hemoroidy(zapalenie żył), żylaki(zapalenie żył), wypadanie włosów(łysienie plackowate) i inne. Podaje się też, że autoimmunologia ma duży związek pojawieniem się schizofrenii oraz ujawnienie się SN(stwardnienie rozsiane).
Ja miałem kilka z tych objawów, i dzięki diecie już ich nie mam. I tylko diecie. Medycyna w tych przypadkach, a raczej farmaceutyka, oprócz mocnych, szkodliwych sterydów(często też nie działających), nie ma nic kompletnie do zaproponowania. I to jest LOGICZNE. Bo skoro te objawy są spowodowane dostarczaniem codziennie w pożywieniu alergenu to niby jak chemia ma nas wyleczyć. Steryd poblokuję na jakiś czas niekorzystne reakcję organizmu i tyle. Trzeba zrozumieć co to znaczy codziennie dostarczać do organizmu alergenu w pożywieniu? To znaczy, że codziennie organizm walczy z zapaleniem i próbuję się oczyszczać i potem regenerować. I tak w koło Macieju. Stąd mamy wysyp różnych przypadków chorobowych, gdzie ludzie nie wiedzą co im jest i miotają się od jednego gabinetu lekarskiego do drugiego. A popularność różnych "znachorów" bierze się stąd, że jak ludzie zaczynają o siebie dbać i wprowadzają "zdrową dietę" to najczęściej automatycznie wychodzą z diety kanapkowo(gluten)-nabiałowej(albuminy,kazeina,laktoza).
Druga sprawa to oczywiście przecukrzenie, to pośrednio wiąże się też z nadużwaniem pieczywa i nabiału.
Jak ktoś nie wie co mu jest to pierwsze co powinien zrobić to testy na nietolerancje(IgG). W diagnostyce test na 40 pokarmów jest dostępny za 400zł, na sam gluten ok 100zł. Testy na szybką reakcję(IgA) dostępne są od dawna, tylko panel pokarmowy tutaj jest niemiarodajny, często się zmienia to w przeciwieństwie wyników na alergeny wziewne, gdzie wynik jest miarodajny.
Oczywiście większość ludzi nie wierzy, że jedzona codziennie kanapeczka czy jogurcik może im wyrządzać krzywdę. To pewnie te wszechobecne toksyny :D
17 lipca 2018A-CoA pisze: Świetny post, tylko skąd geneza zapalenie żył przy migrenie?
Stosujesz tutaj tak zwany cherry picking, skupiłes się na temacie który najbardziej ci odpowiada, czyli nietolerancji pokarmowej, natomiast sprawa z migreną jest o wiele bardziej skomplikowana, a wiele z wymienonych przez ciebie wcześniej chorób autoimmunologicznych może mieć związek chociażby z zakażeniami wirusowymi w dzieciństwie. Niemniej ciekawy aspekt, szkoda że na razie bardzo niedoceniany w medycynie, a po wizycie do gastroenterologa zamiast skierowania na badania w kierunku alergenów dostanie się receptę na antybiotyk wyjaławiający florę bakteryjną i probiotyki.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/d/de1fc2d4-adea-460b-ac21-05a3e0ad4a86/Palikot%204974.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251022%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251022T223102Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=d82ff3d4d7f724f5177a942577360b59b10224b0687899ef2319503e4011dff9)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/kepinski.jpg)
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkogrzyb.jpg)
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/niemowlekokaina.jpg)
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych
Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/marijuana-leaf-pillow-bed-cannabis-sleep.jpg)
Ponad 20% młodych dorosłych sięga po marihuanę lub alkohol, by zasnąć – badania z USA
Problemy ze snem to coraz powszechniejsze wyzwanie wśród młodych dorosłych. Jak pokazują najnowsze dane z badania opublikowanego w „JAMA Pediatrics”, ponad 20% osób w wieku 19–30 lat w USA sięga po marihuanę lub alkohol, aby ułatwić sobie zasypianie. Naukowcy z Instytutu Badań Społecznych Uniwersytetu Michigan podkreślają, że choć takie substancje mogą przynosić krótkoterminową ulgę, w dłuższej perspektywie mogą nasilać problemy ze snem i zwiększać ryzyko uzależnień.