11 czerwca 2018cosmo6 pisze: Powinien poklepać ten syrop czy niezbyt? :D
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Mógłby ktoś doradzić? Dodatkowo dziś brałem różeniec górski rano, a po kodzie jak zawsze przed snem krople walerianowe, i krople z melisą.
10 czerwca 2018Matrixar pisze: Możesz streścić? Chodzi o to że potem już cały czas tak jest? xD
Czy że potem się bierze codziennie?
Bo równie dobrze ktoś by to mógł zaklasyfikować jako zjazd ale ja sam nw... Tak samo jak nie wiem co myśleć o fazie po tym hahd
A syrop to koda jak koda, dla mnie za duży muł na kiszkach po tym, za słodkie, za mdłe, tabsy się lepiej trawią ale pochlebne opinie zbiera i tak.
I nie wiem czy bym nazwał to rozleniwieniem ale jak kto woli
Stwierdziłem że po ostatniej nieudanej próbie kupienia paczki thio abym miał do 300 I legnieciu tego w planu w gruzach a ostatecznym załadowaniu się 180mg które było takie meh, trzeba wybrać się na przebierzkę po mieście.
Wziąłem trzy dychy (co jak się później okazało było prawie w sam raz) deche I ruszyłem w poszukiwaniu wewnętrznej odwagi.
Z tyłu głowy miałem odwiedzenie wszystkich aptek I zdobyciu jak największej ilości specyfiku jakiej mogę, chociaż liczyłem na co najmniej 300, może 450, a może paczke 16...
Po dłuższym zastanowieniu się przed pierwszą apteką (mama zna połowę ludzi w mieście) wszedłem jednak do niej starałem zachowywać się miło, I jak w końcu aptekarka I lekarz (a niech go szlak trafi) skończyli załatwiać swoje sprawy niestety właśnie ten lekarz który przejął okienko zawołał kolejną osobę czyli mnie. Powiedziałem że chce thiocodin, I już czułem dumę rozpierającą mnie od środka kiedy wyciągnął to małe opakowano na blat, tyle że spytałem się jeszcze czy mają może duże opakowania... Odpowiedział że nie, po czym powiedział że nie może mi (jednak) tego sprzedać bo zawiera silną substancję psychoaktywną... Oczywiście legitnego dowodu brak. No I perfidnie schował spowrotem opakowanko pod półkę... A niech go szlak trafi. Prawie je miałem.
Swoją drogą ciekawe czy by mi je sprzedał gdybym się nie spytał o duże opakowanie hahs
Dobra trudno naszła kolej na drugą aptekę... Wchodzę I mówię "thiocodin". Aż mi się szkoda zrobiło jak powiedziała że jest tylko w "syropku" : ( No ale nic. Jakby tego było mało zaproponowała też acodin jako zamiennik cytując "jest tylko thiocodin w syropie I ewentualnie acodin". Już wiedziałem że to miłość od pierwszego przekroczenia progu.
Podziękowałem grzecznie pani (starszej nawet) aptekarce I wyszłem... Potem tylko wróciłem żeby sprawdzić do której jest otwarte tak na wszelki wypadek jakby nie dali thiocodinu w trzeciej aptece, bo olśniło mnie że nie mówiła że acodin jest tylko w syropie... Znowu się oddaliłem, ale jednak coś mie tchnęło żeby tam powrócić...
Przeszedłem znowu przez próg, jednak tym razem była jedna osoba przedemną... Lecz kiedy moja kolej nastała zagadałem jak to przystało że ważne że tabletki bo cukier I takie tam... Nawet miło wytłumaczyła mi różnicę między acodin a thiocodinem... Bo oba są na kaszel ale mają inne składniki. Tak wszystko wypunktowała wskazując na łacine na opakowaniu. Ogólnie miło się z nią rozmawiało bardzo, najmilsza I najbardziej otwarta aptekarka jaką spotkałem.
Ale wracając... Jakie też zdziwienie moje, I uradowanie było, kiedy na ladzie z charakterystycznym przyklaskiem plastiku zawitała na mnie paczka Acodinu "20 sztuk". Nawet nie będę musiał się wkradać do apteczki gdzie jest kolejne 10...
To mnie naprawdę trochę zaskoczyło. Myślałem że można kupić tylko dziesiątki tak samo jak z kodeiną (wiem 16) a tu taki but. Nawet się jej spytałem czy nie było takich opakowań wcześniej. Może mnie tu ktoś poprawić jak się myle?
Tak więc miałem już małą pake thio I dwudziestke aco... Ciekawe czy jakby wydali mi w pierwszej aptece thiocodin to skończyło by się na 450 kody... I ciekawe czy jakby ta pani nie zaproponowała Acodinu czy bym kupił. W to już raczej wątpię ha. Przynajmniej bym zaoszczędził.
No ale wracając. W ostatniej aptece zrobiłem wała temu aptekarzowi co ostatnio powiedział że nie ma thio... Sprzedali mi bez problemu a były cztery kasjerki ha. W sumie nie myślałem wtedy nawet o tym że może serio nie mają tego bo raczej jakoś miałem impulsywne nastawienie że gość mi nie chciał sprzedać... I dopiero teraz jak tak o tym myślę to stwierdzam że ten gościu to serio wała warty bo raczej od przed wczoraj nie było dostawy. Więc spoko.
Mam teraz 300mg I chyba to zarzuce na raz, a następnym razem kupie 150mg jeszcze raz I zobaczy się "receptory".
A ten 300 Acodinu to chyba sobie poczeka trochę... Chociaż znając życie. Mój mózg szybko przetrawi tą opcje hah.
A co do cen tak na marginesie bo już zapomniałem.
W pierwszej apteki thio po 7.80 (horendalna cena), w drugiej 20stopak Acodinu za 10.50 a w trzeciej thiocodin po normalnej nawet taniej cenie 6.50
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainemountain.jpg)
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.