Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
Czy uważasz ,że Ashwaganda działa?
1.TAK
104
62%
2 .W miksach
4
2%
3.Trochę
37
22%
4.Nie
22
13%

Liczba głosów: 167

ODPOWIEDZ
Posty: 565 • Strona 10 z 57
  • 288 / 20 / 0
lepszy cięty korzeń Ashwagandy czy mielony ? czy cięty trzeba gotować ?

W którym dziale pytamy gdzie kupić daną substancje ? tzn chce kupić kilka ziól i nie iwem z którego sklepu
  • 2991 / 1646 / 35
Uwaga! Użytkownik AnnaS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 748 / 38 / 0
Działa, ale tylko doraźnie moim zdaniem. Na wieczór biorę sobie kopiastą łyżeczkę sproszkowanego korzenia i odczuwam delikatny blogostan i chill.
  • 3245 / 620 / 0
04 kwietnia 2018nasienie14 pisze:
Działa, ale tylko doraźnie moim zdaniem. Na wieczór biorę sobie kopiastą łyżeczkę sproszkowanego korzenia i odczuwam delikatny blogostan i chill.
Dokładnie, moim zdaniem śpioszyn lekarski powinien być postrzegany bardziej jako lekarstwo niż używka. Czyli zadziała, ale tylko w przypadku jakichś braków w samopoczuciu lub długofalowym stresie. Jak kogoś nic nie boli to nie bierze środków przeciwbólowych, albo zdrowy człowiek nie leczy się lekarstwami na grypę. Jedyne chyba co osiągnie się spożywając ashwagandhę będąc ogólnie zdrowym to chyba wzmocnienie snu. Ale kwas przygody z tego nie będzie :zzz:
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 33 / 2 / 0
Na mnie Ashwaganda sporego wrażenia nie wywarła. Właściwie nic po niej nie czułem, niezależnie od ilości (kapsułki od Swanson). Parę wrzuconych z jakimiś piwkami z koleji... cóż zdawały się mocno chillowe działanie alkoholu podkręcać.
  • 19 / / 0
Biorę od miesiąca 2 tabletki po 375 mg ekstraktu. Czuć nieco słabiej lęki, ale przede wszystkim gadka idzie mi lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Jestem z natury nieśmiały i małomówny, a po tym ziółku mogę zagadywać do ludzi,gadać dużo, na każdy temat. :-p

Mniej więcej w tym samym czasie wróciłem do brania sertraliny po półroczej przerwie, ale ta zmiana to raczej nie przez nią, bo jak wcześniej ją brałem to nie czułem tego co teraz.
  • 9476 / 1862 / 2
13 kwietnia 2018Darkabed pisze:
Na mnie Ashwaganda sporego wrażenia nie wywarła. Właściwie nic po niej nie czułem, niezależnie od ilości (kapsułki od Swanson). Parę wrzuconych z jakimiś piwkami z koleji... cóż zdawały się mocno chillowe działanie alkoholu podkręcać.
Nie piszesz o roslinie a o wyciagu.
Dwie zupelnie inne kwestie.
Jedzcie dalej tabsy.
10 kwietnia 2018VERBALHOLOGRAM pisze:
04 kwietnia 2018nasienie14 pisze:
Działa, ale tylko doraźnie moim zdaniem. Na wieczór biorę sobie kopiastą łyżeczkę sproszkowanego korzenia i odczuwam delikatny blogostan i chill.
Dokładnie, moim zdaniem śpioszyn lekarski powinien być postrzegany bardziej jako lekarstwo niż używka. Czyli zadziała, ale tylko w przypadku jakichś braków w samopoczuciu lub długofalowym stresie. Jak kogoś nic nie boli to nie bierze środków przeciwbólowych, albo zdrowy człowiek nie leczy się lekarstwami na grypę. Jedyne chyba co osiągnie się spożywając ashwagandhę będąc ogólnie zdrowym to chyba wzmocnienie snu. Ale kwas przygody z tego nie będzie :zzz:
A czym jest dorazne stosowanie?
Jak np zastosuje ziolo o dzialaniu odwrotnym do ashwy to sama ashwa podziala czy nie?
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 3245 / 620 / 0
Tzn mi bardziej chodzi o to żeby nie stosować cykli 2 miesiące jak nic nie dolega, czyli nie to że raz w tygodniu, tylko sięgać po ashwagandhe dopiero w przypadku braków w nastroju, a nie jak jest się ogólnie zdrowym. Mi o to bardziej chodziło.
A takie działanie od razu to ja czuję ale biorę też dużo innych rzeczy i długofalowego terapeutycznego działania samej ashwagandhy nie jestem w stanie stwierdzić, ale po jednej porcji ashwy, po kilku minutach mam wrażenie że coś czuję. Ja spożywam mieloną firmy N. A czasami po kilku dniach brania ,zaczynam mieć stabilny nasrój i przerywam cykl. A po jakimś czasie gdy mam nastrój nazwijmy to negatywny, to cieszę się że mam ashwagandhę pod ręką bo wiem że mi go poprawi, taka jakby pamięć działania.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 90 / 5 / 0
Brałem kiedyś troszku tej ashwagandy w kapsułkach, całkiem fajnie działała np. przed egzaminami czy cuś. Czy mogę ją brać od czasu do czasu, jeśli jestem na wenlafaksynie?
  • 68 / 14 / 0
A warto robić z ashwanganda wyciąg alkoholowy? Ewentualnie jakie proporcje polecacie. Też zauważyłem dość słabe działanie na proch , ale wiem że doświadczenie z innych ziół że nalewki są skuteczniejsze.
ODPOWIEDZ
Posty: 565 • Strona 10 z 57
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Flara wyniuchała narkotyki. Były ukryte w paczce

Ponad pół kilograma amfetaminy przechwycili funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas rutynowej kontroli przesyłek w sortowni w Pruszczu Gdańskim. Narkotyki ukryte w paczce zostały wykryte dzięki czujności psa służbowego Flara.

[img]
Sandomierz: Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia za 60g liści konopi?

Policjanci z Sandomierza zatrzymali 42-latka, u którego znaleźli amfetaminę i marihuanę. Prawdziwe „znalezisko” czekało jednak w ogrodzie. W krzewie tui policja odkryła 60 gramów suszu. Sprawa jest poważna, mężczyźnie grozi 10 lat. Jest tylko jeden problem: zdjęcie policyjne pokazuje coś, co bardziej przypomina liście lub herbatę konopną niż marihuanę.

[img]
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków

W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata