Psychodeliki pomagają i phenylpiracetam. Po tym racetamie się czuje jak przed pierwszym epizodem kiedy jeszcze byłem dzieckiem. Zobaczymy ile to potrwa. W sumie zaczęło się pewnego tripu który mocno ugodził w moj swiatopoglad i uczucia.
Ale to ogólnie to nauczyłem się z tym żyć. Nie każdy może doświadczyć tego co my. Jak jest dołek to głównie robię nic, gram w gry, ogólnie konsumpcjonizm mocny. Górka i klasycznie robię wszystko i jeszcze więcej.
Od pierwszego epizodu nie miałem remisji, dopiero po phenylpiracetam czuje się normalnie.
Podczas manii co ciekawe nie podejmuje głupich decyzji (nie bardziej niż zwykli ludzie).
Nie leczylem niczym i póki co nie zamierzam. Nie wiem czy bym odstawial leki żeby wjechać na górkę - zbyt duża świadomość niszczenia tego co się osiągnęło biorąc.
Oboje z dziewczyną mamy dwubiegunowke i epizody w tym samym czasie i jest albo w pyte życia, albo bagno konkretne. A jakie rypanie jak dwóch maniaków się dobierze xd najlepsza partnerka jaką miałem - nie chodzi tylko o seks ale ogólnie. :old:
Ah no i ona jest teraz na licie i mówi że czeka tylko aż jej wjedzie mania, tęskni za tym w chuuuuuy. A ja zazwyczaj nie chce, chce żeby było normalnie, ani to ani tamto.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
Teraz nie jaram już dłuższy czas, bo rok ponad i jest duża poprawa w ogólnym samopoczuciu. Nawet mam w planach wznowienie nauki.
11 marca 2018blackgoku pisze: A próbowałeś resetować się co jakiś czas psychodelikiem? Ja wiem, że na antydepresantach to różnie bywa, bo czasem może działać, czasem nie działa. Próbowałeś?
11 marca 2018pol90 pisze: no itak już wcześniej sobie ta fluoksetynę włączyłem w dawce 40 mg, ale zauważyłem, że 13 stycznia już zaczęła działać i cały czas do tego brałem lit no i od tej pory się czuje lepiej.
11 marca 2018DelicSajko pisze: Ah no i ona jest teraz na licie i mówi że czeka tylko aż jej wjedzie mania, tęskni za tym w chuuuuuy.
Co do psychodelików, to również jest ryzykowna a raczej nieumiejętnie poprowadzona sprawa. Bo nie wiadomo, jak ktoś to może znieść. Czy jego stan się nie pogłębi. Z drugiej strony. Do końca życia na antydepresantach, a co gorsza neuroleptykach? Ja przynajmniej jako tako radzę, a może i nie radzę ze zmianami nastroju z pomocą lamotryginy, która sama w sobie, jest lekiem prawie idealnym? Prawie, bo niezupełnie stabilizuje emocje. Z kolei psychodeliki takie jak LSD, ALD, miprocyna, a w szczególności grzyby, powodują u mnie, że przez tydzień po zastosowaniu, jestem zupełnie inaczej nastawiony do rzeczywistości. Bardziej normalnie, a nie afektywnie-depresyjnie.
Sęk w tym, że co dobre dla mnie, niekoniecznie jest dobre dla Was. Ja nie jestem doświadczony w DXM, dlatego nie wiem, czy może pomóc w ChAD, ale przerabiałem już masakryczne dawki wielu psychodelików, ponadto na ciągach (co jest ewenementem i co prawdopodobnie zawdzięczam właśnie chorobie afektywno dwubiegunowej) stąd też mogę się na ten temat wypowiedzieć. Ci co mają ChAD doskonale wiedzą, że coś musi być spierdolone w neuroprzekaźnictwie. Psychodeliki oddziałują na cały umysł. Może dlatego unormalniają go. To bardziej mistycznie brzmi niż naukowo. Ale u mnie działa.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
U mnie hipomania wygląda tak, że man nastrój optymistyczny więcej energii do działania i no i chęć np. do pisania programów komputerowych, których napisanie jest bardzo trudne wymaga dużej wiedzy i dużego intelektu.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/9/910cfb83-0a11-4aef-8924-b9bb3f886e93/BD28DBAF-6089-4163-9186-2F66BD26BFE6.jpeg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250802%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250802T203101Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=acfcec255208434feb5e632730eb27d1ac5f60db91a43088fc4539698f0f958b)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/blume.jpg)
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume
Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.