TALK - Rozmowy [H]

[blackgoku]

Powinienem to już dawno zrobić. Z racji tego, że ten dział traktuje głównie o fenyloetyloaminach psychodelicznych, to PEA tu nijak pasuje. Przenoszę do amfetaminy.

[mention]Stteetart[/mention], ok? Zaopiekujesz się tematem? :-)

[angrybrads1]

Do tego po wszystkim poczułem taki głód że masakra mimo że wcześniej byłem 2h po sporym obiedzie a ponoć Hordenina ma hamować apetyt :D
/proszę o scalenie

Zgadza się to działanie PEA, przy schodzeniu może wystąpić gastro i to dość spore, koleżanka już po dawce 200mg + 10min. + 200mg miała dość silne efekty, uspokojenie serca, ogóle uspokojenie, typowy dopaminowy wzrok, bana na japie a po jakiś 40min. gastro, przypominało to trochę działanie GBL/GHB, ten wyraz twarzy, uśmiech, "przymglony wzrok" i gastro, no jak strzelił wyraz zgieblowanej twarzy :)

Ta sama osoba 300mg + 10min. + 300mg działanie zintensyfikowane, uczucie mrowienia ciała, wyczówalny szybki i dość silny wjazd w głowie, uczucie haju, wznoszenia, duża poprawa nastroju, testerzy zgłaszali "siadanie na wzrok", przy wejściu ciśnienie na klocka/wypróżnienie, działanie głowne 40-60min. potem jest dość przyjemny after, nie czuć wyprania czy zejścia i pogorszenie nastroju, samopoczucia po wszystkim.

Testowałem PEA na wielu osobach i to nie jest żadne placebo, to poprostu działa, widać nawet gołym okiem że osoba jest "ućpana" PEA, wyraz twarzy podobny do wyrazu twarzy zgieblonego człowieka, sama PEA nie działa w stronę mocnego speeda, działa mocno dopaminowo więc może uspokajać/czilować w większych dawkach, ale przy mocnym przedawkowaniu ostro wsiada na serce, znajomy przy 500mg + 10min. + 1g odczuwał już wjazd na kardio, wzrost temperatury, widoczne zaczerwienienie twarzy, uchylił okno bo mu się duszno zrobiło, ale szybko te objawy minęły, jakoś po 10min.

Testowane głównie w systemie dwuch wrzutek z przerwą po między 10-15min. często testerzy wspominali że pierwszej wrzutki nie czuli dopiero przy drugiej zaczynją czuć działanie, nic dziwnego, pierwsza wrzutka zajmuje iMAO żeby druga wrzutka mogła przejść przez barierę krew-mózg.

Jeszcze na koniec, czasem można mieć wrażenie że nic nie działa po wrzuceniu PEA, proponuję wstać i się przejść po pokoju, włączyć jakąś muzykę. Jeden z testerów wrzucił PEA na siedząco i oznajmił że nic nie czuje, po chwili wstał przeszedł się do innego pokoju, wrócił i oznajmił z bananem na japie że weszło i pomogło ruszenie dupy.

No i działanie się intensyfikuje gdy przed wrzuceniem PEA wrzucimy jakieś proste węgle, baton, ciastko, coś słodkiego, polecam też dorzucić do tego kawe czy trochę kofeiny.

[polymerase]

Ooo jaki koment, bo ja to mam 10g leży i leży, przetestuje sobie do treningu siłowego + muzyka to na pewno będę wiedział kiedy zadziała, jeszcze ta gieblowa otoczka. Nie wiedziałem że to do stimów pasuje, cóż za fajna wiadomość.

[blackgoku]

poly, a jakie iMAO chcesz dowalić?

Polecam Ci 3x większą hordeniny rozpuszczoną w domowym stężonym soku z czarnej porzeczki &-&

[polymerase]

Pamiętam o tym IMAO, ale nie mam - nie pomyślałem przy ostatnich zamówieniach supli/nootropów.

Ale cieszę się bo miałem ostatnie czasy koncercik z GBL, to i fenibut i PEA jak najbardziej nadadzą się.

Czy leci na PEA szybko tolerka ? i ile można się spodziewać działania ?.

[blackgoku]

Kup sobie albo hordeninę, albo calutki dzień pij naturalny stężony sok z czarnej porzeczki. Opcjonalnie możesz pić przez cały tydzień dziurawiec ^^ na fenylki działa to jak nitro w bugatti

[polymerase]

Ok teraz postawię na sok z czarnej porzeczki, a przy następnych razach z hordeniną.

[angrybrads1]

Ooo jaki koment, bo ja to mam 10g leży i leży, przetestuje sobie do treningu siłowego + muzyka to na pewno będę wiedział kiedy zadziała, jeszcze ta gieblowa otoczka. Nie wiedziałem że to do stimów pasuje, cóż za fajna wiadomość.

Wiesz nie mam powodu kłamać czy zmyślać, z PEA się trochę znam, testowałem na różnych osobach więc postanowiłem podzielić się wiedzą z praktyki, a trochę jej mam. Wiesz z tą gieblową otoczką jak to nazwałeś, to mam głownie na myśli wyraz twarzy, z gieblem znam się od dawna i wiem jak wygląda zgieblowana twarz :)

PEA działa z tego co pamiętam głownie na dopaminę co by się zgadzało z obserwacjami działania tej substanji w praktyce, a działanie dopaminy na receptory D2 powoduje między innymi z tego co pamiętam antagonizm NMDA (glutaminian). Dla tego często substancje działające głownie i mocno na dopaminę jak niektóre stimy, zamiast pobudzać to uspokajają, czilują a nawet mogą wywołać senność. Teraz nie pamiętam co to był za stim, ale był taki który mocno i głownie działał na dopaminę i ludzie tu na forum byli mocno zdziwieni że stim zamiast stymulować to zmula i wywołuje sen, stąd też efekt "dopaminowego wzroku" czyli specyficzne siadanie substancji na wzrok, czy uspokojenia serca, ogólnego spowolnienia.

To tak na szybko z pamięci, kiedyś bardzo szczegółowo to opisałem podpierając się badaniami medycznymi.

Czyli na koniec jak poznać że działa, jakie mogą wystąpić "objawy":
- Uczucie "siadania na wzrok", coś jak po małej dawce piwa
- Mrowienie ciała/ciarki
- Zwiększona temp. ciała
- Uczucie wznoszenia "w mózgu", "wchodzenia haju", ciężko mi to opisać, chodzi głownie o szybki zalew dopaminą mózgu, coś jak przy GBL gdzie z sekundy na sekundę czuć coraz lepszy nastrój, PEA podobnie szybko działa.
- Ciśnięcie na klocka po załadowaniu.
- Uczucie czilu i uspokojenia
- Gastro podczas schodzenia
- Gwałtowna poprawa nastroju
- Przyjemna nadwrażliwość na dotyk, np. podczas mycia głowy pod prysznicem

Tak jak pisałem czasem może się zdarzyć że nie czuć działania, polecam wstać z miejsca i się np. przebiedz kawałeczek żeby ruszyć krążenie. Testowałem głownie w systemie dwuch wrzutek z przerwą po między 10-15min. wrzucając również coś słodkiego, najlepiej na pusty żołądek, dobrze dopić do tego kawę czy dorzucić kofeiny.

PEA może naprawdę mocno i intensywnie zadziałać, aż zadziwiająco mocno jak na "suplement diety", niestety dość krótko jeżeli chodzi o intensywny peak.

Testując na różnych osobach nie zdarzyło się żeby na kogoś nie zadziałało, wręcz przeciwnie wszyscy testerzy byli miło zaskoczeni. Zdarzyło się za to raz albo dwa razy że PEA nie zadziałała na osobie która wcześniej brała już PEA z owocnymi skutkami, mogło być tu kilka czynników - nie wyspanie, wypranie (bo było to po jakiejś imprezie dnia następnego), jakaś mała tolerancja - zbyt mała dawka 200mg. x 2 choć wcześniej taka dawka działał, kilka dni później ponowiona próba przy 300mg x 2 i zadziałało jak trzeba.

Nie testowałem za bardzo jednorazowych dużych dawek PEA, czy połączenia z hordeniną. Mogę takie testy przeprowadzić.

PEA połączona z hordeniną czy zwłaszcza z sele działa mniej "pluszowo" i zmienia profil na bardziej spidowy.

"Czy leci na PEA szybko tolerka ? i ile można się spodziewać działania ?. "

Z tego co pamiętam po 1-2 tygodniach zaczyna wzrastać i trzeba podbijać dawki a po 3-4 tyg. najlepiej zrobić przerwę. Główne działanie zamyka się w 40-60min. po tym zostaje lepsze samopoczucie, miły after, ale najsilniejsze "odurzające" działanie, najintensywniejszy peak trwa dosyć krótko i jest dość silny przez co może pozostawać spory niedosyt, więc PEA lepiej się sprawdza w niższych dawkach do podbijania nastroju gdzie peak nie jest tak silny i intensywny, niż w dużych dawkach w celu wywołania jak najwyższego haju.

PEA świetna jest też po maratonach na stimach czy po zakrapianych na alko imprezach.

[polymerase]

Dobry post :) jutro przetestuję z sokiem z czarnej porzeczki i tą herbatką z dziurawca i dam znaka.

[angrybrads1]

Przy jakich dawkach odczuwacie już działanie PEA?

Powiem wam że ciekawa substancja jak na "suplement diety", ja odczuwam już dość nieźle efekty przy dawce 100mg! podzielone na 2 czyli po 50mg z przerwą pomiędzy 10-15min. ładowane pod język i popijane słabą kawą na pusty żołądek. PEA mam w formie takich drobnych kryształków.

Efekty jakie odczuwam:
- uspokojenie i czil
- poprawa nastroju
- większe skupienie / wyostrzenie wzroku
- więcej energii
- spokojniejszy głeboki oddech, lepiej się oddycha
- wydaje mi się że chłodniejsze dłonie, choć być może to przez niską temp. w pokoju.

Na pewno to nie placebo.

Zabieram się ponownie sam za testowanie na sobie PEA więc pewnie więcej będę się tu udzielał i was informował na bieżąco.