...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 1 z 2
  • 17 / 1 / 0
Mam nadzieje ze nie zostanę za bardzo zjebany za tego posta gdyż nie chodzi o mnie. Nie dawno dowiedziałem się co się dzieje w domu. amfa lub jej pochodne są codziennością. Nawet częściej. Nie wiem czy i co jeszcze. Nie wiem od jak dawna usłyszałem tylko 'dlugo'.
Jak to ugryźć?
Zabraniac nie bede bo nic sie nie dowiem i znow wszystko bedzie w ukryciu. To ratuje jedna strone zycia rujnujac inna. Ostatnio jest duzo gorzej jesli sie domyslilem. Dowiedzialem. Czy poczekać aż sam zrozumie?
Usłyszałem coś o funkcjonowaniu. Ze tylko to pomaga. Fakt w domu przewinęły się różności od cherbatek i ziół przez ginkobilobil i witaminy po zen szen i guarane. Nie wiem teraz jednak czy zastosowanie było takie jak powinno czy to taki zamiennik w stylu chce więcej. O. Kupię jakieś leki i będzie ze to po nich.
Ja się kompletnie nie znam. Może mnie ktoś po krotce wtajemniczyc? Doradzić?
Mimo braku chęci z drugiej strony może mogę w szczepić jakaś myśl albo chociaż utwierdzić w przekonaniu ze jestem mimo wszystko?
  • 3188 / 373 / 0
Napisz szczegóły, o kogo chodzi, syna, brata, jak wygląda ogólnie sytuacja w domu.
Jak chcesz się dowiedzieć jak postępować z osobą uzaleznioną, to idź to poradni leczenia uzależnień, tam ci powiedzą jakie masz opcje.
  • 161 / 5 / 0
ja tylko dodam, że wsrod moich bliskich mialem takie wsparcie typu zabieranie sprzetów, granie na złość itp no i nie biorę ale mam silną nerwice na punkcie tej osoby która dała mi najabardziej w palnik. kompletna nienawisć i nie jest to kwestia czasu, albo ze sie unormuje. takze koszty są.
  • 17 / 1 / 0
05 marca 2018Blu pisze:
Napisz szczegóły, o kogo chodzi, syna, brata, jak wygląda ogólnie sytuacja w domu.
Męża. (Sytuacja z ogólnego forum)
Ogólnie wiemy o sobie wiele. Prawie wszystko. Jednak prawie robi tu wielka różnice. Czy odseparowanie od pracy i znajomych może przynieść pozytywny skutek?
  • 1545 / 1586 / 0
nie wierze w to, ze jesli ktos mieszka razem z cpunem pod jednym dachem i niczego sie nie domysla. nie wierze.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 17 / 1 / 0
Tez nie wierzylam. Twierdzi ze to kwestia miesiąca. Ja juz nie wiem w co wierzyć. Nie dowiem się jednak jak długo. Zaproponowała wyjazd. Na drugi koniec Polski. Stwierdził że bd miał po prostu dalej :,(
  • 10 / 3 / 0
07 marca 2018Ankaaa pisze:
nie wierze w to, ze jesli ktos mieszka razem z cpunem pod jednym dachem i niczego sie nie domysla. nie wierze.
Dokładnie przecież to widać po zachowaniu to nie wypicie piwka czy dwa,no chyba że ktoś wali w delegacji a do domu przychodzi czysty
i nie kumam jednego,bo raz piszesz jako on a raz jak ona literówka ?
  • 1545 / 1586 / 0
@kws_

tez nie kumam jakiej plci jest to malzenstwo :-D
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 17 / 1 / 0
Wybaczcie.
Na drugim forum już się tłumaczyłam.
Chodzi o mojego męża. Odwiedzal to forum. Myślałam że w taki sposób się nie dowie.

No właśnie widzę ze tak nie jest. Minimum dwa razy dziennie bierze. Rano żeby wyjść c domu i pod wieczór mniej więcej o takiej porze. W pracy nie wiem nie mam możliwości kontroli.
Tak od tygodnia. Wcześniej rzadziej. W zeszłym roku nic nie zauważyłam. :, (
A po zachowaniu właśnie nie zawsze widać. Jak jest w domu to to jest taka ilość żeby organizm funkcjonował. Bez tikow. Lekkie napady złości tez mogę tłumaczyć sytuacja w domu. Nie przyspiesza tyle ze ma siły prześledzić do np 22.
A mimo to wiem kiedy bierze. Na tyle jestem w stanie to skontrolować. Jednak jest to już w nim głęboko. Bo ma rozdzielone w różnych miejscach. I a takim wypadku nie wiem jak dużo bierze. A pod tym względem mu nie ufam.
  • 10 / 3 / 0
ekspertem nie jestem,mam za sobą wyjścia z nałogów które trzymały się ze mną kilka lat
wsparcie oczywiście powinno być tym bardziej jeśli to twój mąż,ale warunek w tym jest taki że on też chce detoxu,co do zaufania w tych sprawach to lepiej uważać bo człowiek który jest w coś wjebany oszukuje samego siebie,a co dopiero innych
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 1 z 2
Newsy
[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem

Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.